Europa, grudzień 1918 roku. Miesiąc wcześniej odrodziła się Polska. Z Londynu do Warszawy, by objąć tekę premiera, zmierza kompozytor, pianista i mąż stanu Ignacy Jan Paderewski (w tej roli Jan Frycz). Polskie ziemie zachodnie wciąż pozostają pod rządami Prus. Wizyta mistrza w Poznaniu może stać się impulsem do kolejnego powstania. Prusy próbują powstrzymać Paderewskiego poprzez działania pracującego dla pruskiej armii mrocznego Doktora Abuse (grany przez znanego m.in. z "Powrotu do przyszłości" amerykańskiego aktora, Crispina Glovera).
Wokół tych wydarzeń skupia się akcja "Hiszpanki" - pierwszego fabularnego filmu o powstaniu wielkopolskim. - Cały film opowiada o powstaniu, jednak robi to w taki sposób, jakiego większość widzów się nie spodziewa. Gwiezdne wojny też są filmem o powstaniu, o rebelii przeciwko Imperium. Jednocześnie opowiadają historie konkretnych ludzi, ich perypetie i przygody. Jest więc narracja i na poziomie mitu, i na poziomie wzruszeń, a do tego spektakl wizualny. I w pewnym sensie Hiszpanka to takie Gwiezdne wojny 1918. Mają intensywnych i pięknych bohaterów, perypetie, anegdoty i wizualne dopracowanie. To film o powstaniu, chociaż scen batalistycznych jest w nim niewiele. Jest za to napięcie, humor, akcja, styl i przygoda - zdradza Łukasz Barczyk, reżyser.