- Zawsze zależało nam na tym, żeby trafić z naszymi spektaklami nie tyle do wyrafinowanej publiczności, ile do ludzi, którzy niezbyt często zasiadają na teatralnej widowni. Dlatego wychodziliśmy na ulicę. Dlatego bohaterami naszych spektakli są bohaterowie codzienni, a nie odświętni - mówi Ewa Wójciak, dyrektor Teatru Ósmego Dnia. Kolejna premiera tego zespołu wpisuje się w nurt, który jest mu w ostatnich latach szczególnie bliski. To teatr doc, czyli taki, który powstaje w oparciu o prawdziwe historie doświadczone przez artystów, opowiedziane przez innych ludzi czy opisane przez dziennikarzy albo jakoś udokumentowane. Aktorzy najpierw je poznają, a potem szukają dla nich scenicznej formy. Tą metodą powstały takie spektakle, jak Paranoicy i pszczelarze, Teczki, Do władzy wielkiej i sprawiedliwej, Śródka. Tak rodził się i Ceglorz.