Kultura w Poznaniu

Film

opublikowano:

Do czego tęsknimy?

Niezobowiązujące letnie rozrywki, koncert w filharmonii, szachy w parku, randka z nieznajomym poznanym w sieci, widoki z dnia codziennego, szkoła i wszystkie te powtarzalne interakcje, które tworzą życie. Majowy pokaz on-line Klubu Krótkiego Kina Wszystko, czego nam brak przypomina o świecie sprzed pandemii.

. - grafika artykułu
Film-niespodzianka, fot. materiały organizatorów

Nic w tym pokazie nie jest jednoznaczne. Sam tytuł można interpretować podwójnie. - Wszystko, czego nam brak, to są też nasze własne ograniczenia - a nie tylko to, czego nam brakuje na co dzień. Dzisiaj niby jest inaczej i tęsknimy za dawną rzeczywistością, ale myślę, że tak naprawdę nic nie jest doskonałe. Tego właśnie szukałam w tych filmach - tłumaczy Emilia Mazik, która prowadzi w CK Zamek Klub Krótkiego Kina. Link do albumu z filmami pojawi się w wydarzeniu na Facebooku o g. 19 w poniedziałek 4 maja i będzie dostępny przez cały tydzień, do niedzieli 10 maja.

Majowy pokaz jest dla niej okazją, by pokazać ironiczne, krytyczne podejście do świata, bo nie lubi przesadnie łopatologicznego myślenia o rzeczywistości i kierowania się utartymi schematami. - Nie wszystko jest przecież zawsze różowe, a nie każde nasze wyobrażenie o rzeczywistości pozostaje z nią zgodne. Choćby taka randka w ciemno jest przecież w pewnym sensie projekcją naszych oczekiwań na druga, nieznaną nam osobę. A niby przyjemne obcowanie z kulturą może się również wiązać z różnymi nieoczekiwanymi niedogodnościami. Nawet sama wolność przemieszczania się wcale nie oznacza, że zawsze dotrzemy tam, gdzie chcemy. Niezależnie więc od tego, w jakich okolicznościach żyjemy, to pozostajemy nadal ludźmi, którzy muszą stale przełamywać swoje ograniczenia - tłumaczy Mazik.

Filmy powinny być dla wszystkich

Czy jej punkt widzenia jest bliski publiczności? Internetowe edycje Klubu Krótkiego Kina łączą się z głosowaniem publiczności na swój ulubiony tytuł. - Muszę przyznać, że daje mi do myślenia to, jakie filmy widzowie lubią. W kwietniu w głosowaniu co prawda wygrała Cipka Renaty Gąsiorowskiej, ale wcale nie zmiażdżyła konkurencji. To dla mnie ważne, że każdy z wybranych przeze mnie filmów trafił do innej grupy osób. W zeszłym miesiącu stawka była bardzo wyrównana i jestem ciekawa, jak będzie tym razem - przyznaje Mazik.

Klub Krótkiego Kina to bardziej mainstreamowe przedsięwzięcie związane z festiwalem Short Waves, skierowane do jak najszerszej publiczności. Prezentowane są w nim filmy, które dużo nie tracą - niezależnie od tego, w jakich warunkach się je ogląda. - Jeśli film posiada internetową estetykę, to lepiej się go ogląda również w formie streamingu. Dotarły do mnie sygnały, że kwietniowy zestaw był dosyć ciężki, ale zobaczyło go 126 osób - czyli praktycznie cała sala Kina Pałacowego. Może spodziewałam się nawet więcej, bo był to pokaz darmowy i nie miał ograniczeń- więc mogły go też oglądać osoby spoza Poznania. Jednak sporą barierą może być brak napisów do filmów. Panuje też przesyt oferty kulturalnej on-line, bo zapanowała tzw. streamoza. Stół wywrócił się do góry nogami. Możliwości są teoretycznie nieograniczone, ale czas i uwaga odbiorców - już tak - uważa programerka.

Pokazy on-line Klubu Krótkiego Kina Emilia Mazik wybiera w oparciu o pozycje dostępne w sieci, więc nie ujawnia tytułów - każdy zestaw ma być niespodzianką dla widza. Poza tym, w obecnym programowaniu pokazów filmowych nadal trzeba się kierować polityką festiwalową sprzed pandemii. - Celowo pokazuję filmy, które są już w sieci. Nie chciałabym wprowadzać do obiegu internetowego produkcji, które wciąż mogą liczyć na premiery festiwalowe. Dopóki nasz świat festiwalowy się nie przewartościowuje i nie zrezygnuje z zasad związanych z premierami, trzeba każdy film traktować z ostrożnością i dyskutować nad jego możliwymi warunkami projekcji - tłumaczy.

Sposoby na odbieranie kultury

Co zobaczymy podczas poniedziałkowego pokazu? Emilia Mazik zgodziła się ujawnić dwa tytuły. Jednym z nich będzie The Culture Szweda Ernsta De Geera, którego akcja rozgrywa się w filharmonii, a głównym bohaterem jest narcystyczny pianista. - Głośno śmiałam się na The Culture, bo charakteryzuje go skandynawskie, trochę mroczne poczucie humoru, które bardzo lubię. W filharmonii czy operze nie bywam może zbyt często, ale wydają mi się ciekawymi miejscami akcji - szczególnie w stosunku do pierwszego programu on-line Klubu Krótkiego Kina z kwietnia - mówi.

Inny z filmów, animacja Rossa Hogga Life Cycles, opowiada o zwyczajności. - Mimo, że jest to film oparty na bardzo prostym pomyśle, zrobił na mnie kolosalne wrażenie, zwłaszcza na dużym ekranie. Jest w nim też bardzo dobrze zobrazowana rutyna życiowa, za którą bardzo tęsknię: za dniami, które wyglądały tak samo - ale zarazem tak bardzo inaczej niż teraz. Obecnie doszły nowe elementy rzeczywistości - takie, jak kompulsywne sprawdzanie informacji na temat zmieniających się zasad dotyczących ograniczeń w przemieszczaniu się. W filmie zobaczymy zwykłe życie - z dnia na dzień, bez wielkich wydarzeń historycznych - które pamiętaliśmy do tej pory. Hogg oparł swój film o zdjęcia, które robił samodzielnie, fotografując swoją rzeczywistość. W Life Cycles w feedzie, które autor filmu scrolluje, pojawiają się stale informacje o zagrożeniach terroryzmem, problemach z kryzysem migracyjnym. Aż wydaje mi się niemożliwe, że tak lekkomyślnie sobie żyliśmy do tej pory.

A czego jeszcze brakuje prowadzącej Klub Krótkiego Kina? - Dużo czasu spędzam sama, ale coraz bardziej zaczyna mi brakować form życia zbiorowego. Jestem osobą, która sporo się przemieszcza. Brakuje mi dużych wydarzeń. Weryfikuję też swoje nawyki związane z podróżami, bo przyznaję, że żyłam dosyć niehigienicznie pod tym względem. Mój ślad węglowy pozostawiał dużo do życzenia... Bardzo tęsknię za festiwalami filmowymi. Od początku pandemii miałam być na trzech, które albo się wcale nie odbędą, albo zostały przeniesione do sieci. Jestem ciekawa jak teraz w takich festiwalach będziemy uczestniczyć, bo odbiór filmów z domu jest przecież inny. Na przykład na Kurzfilmtage Oberhausen zdarza się, że niektóre produkcje są nadal wyświetlane na taśmie filmowej. Posiadam w domu projektor, więc mam namiastkę efektów kinowych, ale wiele osób te wydarzenia on-line ogląda na małych ekranach - mówi.

Emilia Mazik przypomina też, że kontakt z kulturą nie polega jedynie na oglądaniu różnych rzeczy, lecz również na interakcji z drugim człowiekiem. - To choćby wernisaż, na który przychodzimy, by z kimś porozmawiać. To premiera teatralna, po której toczą się dyskusje. Póki co nie zaobserwowałam jednak, aby nowa, internetowa wersja obcowania z kulturą miała w sobie ten interaktywny wymiar - przyznaje. Filmy zebrane na pokazie odnosząc się do tego, za czym tęsknimy, mówią wiele o tym, że ten brak dotyczy właśnie relacji z ludźmi, wspólnego spędzania z nimi czasu.

Marek S. Bochniarz

  • Klub Krótkiego Kina Online: Wszystko, czego nam brak
  • 4.05, g. 19
  • on-line

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020