The Best of Filharmonii Dowcipu. Słowo ze strony twórców:
"W 2024 roku zaprezentujemy kilka nowych muzycznych szaleństw, do których natchnęła nas obserwacja Was, naszej publiczności, i tego, co w ostatnim czasie spotyka się z Waszym największym entuzjazmem. Ponadto powracamy do kilku pomysłów z przeszłości, które - o dziwo - zaczęły teraz żyć nowym życiem. Przepracowane muzycznie zaskoczą naszych najwierniejszych fanów i, na co nieskromnie liczymy, wywołają uśmiech całej widowni. Pytacie o konkrety? Zatem pojawi się jeden z najbardziej znanych utworów na planecie - "Dla Elizy" - w oryginale i nieco inaczej.... Zaprezentujemy również historię powstania walca, który kiedyś był niemieckim tańcem ludowym tańczonym Fuer Deutschland! Możecie się spodziewać także kilku scen z życia muzyków, ludzi uduchowionych, lecz na dłuższą metę denerwujących, zwłaszcza ministerstwo kultury! Pokażemy też rzadko wykonywane przeboje z tras chińskich czy festiwalu Fringe w Edynburgu. Z kolei niedowiarkom udowodnimy, że nieustannie doskonalimy naszą wirtuozerię i nie tracimy hartu ducha, by pozytywnie patrzeć w przyszłość. Bo młodość, droga Publiczności, przychodzi z wiekiem!
Trasa z okazji piętnastolecia nie będzie trasą wspominkową. Jesteśmy uczuleni na jubileusze od kiedy, jako kilkunastoletni chłopcy, zamiast wakacji, musieliśmy świętować co roku kolejne urodziny Wedla, czyli narodowosocjalistyczne święto 22 lipca. W związku z tym zero sentymentu wobec swoich osiągnięć i dokonań, żadnej nutki wspomnień i żalu za upływającym czasem. Przecież płyniemy razem z nim. "The Best of Filharmonii Dowcipu" jest odpowiedzią dla naszych widzów, którzy nie raz i nie dwa na spotkaniach po koncertach pytają dlaczego nie było "Habanery", "Gummy Beara" "Tańca z szablami", dlaczego skrzypkowie nie tańczą? Nie było, bo z roku na rok pędziliśmy coraz szybciej, buzowały w głowach nowe pomysły, pojawiali się nowi artyści, a stały zespół rozwijał swoje umiejętności i odkrywał nowe talenty. Lecz teraz wszystko będzie tak, jak powinno być. Nasi wierni widzowie zobaczą wszystkie nasze skecze, które zdarły im gardła ze śmiechu i sprasowały dłonie od oklasków. Dla tych z Państwa, którzy nas jeszcze nie znają - koncerty Filharmonii Dowcipu będą odkryciem, a widzowie, z którymi jesteśmy od lat, będą usatysfakcjonowani. Jak zwykle, albo i jeszcze bardziej. Na scenie, obok Waldemara Malickiego, 19-osobowa orkiestra pod batutą dyrygenta Bernarda Chmielarza. Nie zapominamy również o reżyserze widowiska, Jacku Kęciku, który to do 2023 roku odpowiadał za nasz charakter i temperament".
Bilety od 180 zł.
opr.sw