Próżno tu szukać gałęzi uginających się pod ciężarem owoców, nie ma robotników, wesoło i hałaśliwie wypełniających swoje kosze krwistoczerwonymi, nabrzmiałymi od soku i słodyczy kulami. Przepadły gdzieś tradycyjne przepisy na nalewki i konfitury. Po wiśniowym sadzie hula wiatr. A między starymi drzewami błąkają się już tylko wspomnienia. Lubow Raniewska przyjeżdża do rodzinnego majątku, by je ocalić i by się z nimi zmierzyć. Stary dwór wypełnia się znów gwarem młodych głosów, ożywa - jak za dawnych lat... Czy to jednak wystarczy, by powstrzymać upadek? I czy ktokolwiek wesprze jej walkę?
Więcej informacji nt. spektaklu na stronie Teatru Nowego
materiały: Teatr Nowy w Poznaniu