Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

JA TU TYLKO CZYTAM. Mało, że wspaniała, to wciąż otwarta

Wiecie, kto wymyślił książkę w takiej formie, w jakiej dziś stawiamy ją na regale? I w jakich okolicznościach się to stało? Albo od kiedy czytamy po cichu i dlaczego wcześniej czytało się głośno? Mogłabym mnożyć pytania, ale będę litościwa i po odpowiedzi od razu odeślę do znakomitej Historii czytania Alberto Manguela.

Rysunkowy, utrzymany w pastelowych barwach baner przedstawiający siedzącego na ławce i czytającego książkę ptaka. Ptak ma ciało małego chłopca, ubrany jest w kardigan i krótkie spodenki. - grafika artykułu
rys. Marta Buczkowska

Nie jest opasła, choć mogłaby być, bo na pierwszy rzut oka czy ucha nie sposób oprzeć się wrażeniu, że autor porwał się z motyką na słońce. Historia czytania mogłaby mieć nieskończoną ilość tomów, a każdy przeciekawy - o czym zresztą, nieco przewrotnie, pisze sam Alberto Manguel pod koniec swojego opracowania. A jednak umiał pochodzący z Argentyny autor powściągnąć myśli płynące swobodnie w niejedną stronę; umiał też w porę zrezygnować z niejednego ciekawego tropu. W dzisiejszych czasach mnożenia treści bez panowania nad formą ta zdolność Manguela do swego rodzaju powściągliwości zdaje się wręcz niesłychana, a systematyzowanie treści osiąga poziom, jakiego niejeden współczesny autor czy autorka mógłby mu pozazdrościć.

Trudno się jednak temu wszystkiemu dziwić, wszak Alberto Manguel to nie tylko światowej sławy erudyta, czytelnik, jakich mało, ale też jeden ze współtwórców (wraz z Giannim Guadalupim) słynnego Słownika miejsc wyobrażonych. Ponadto - i to na pewno nie pozostaje bez wpływu na eseistyczne pisarstwo Manguela - był Argentyńczyk w młodości, przez kilka lat, osobistym asystentem niewidzącego już Jorge Luisa Borgesa. Wreszcie Alberto Manguel jest tym typem pisarza, tłumacza i redaktora, przed którym świat nie ma tajemnic - co widać też świetnie na kartach fenomenalnej Historii czytania.

To nie jest nudny podręcznik, prowadzący nas chronologicznie od czasów starożytnych, poprzez wieki średnie, do nowożytności i współczesności. Nic podobnego! Manguel do historii czytania podchodzi problemowo. Nie tylko pokazuje nam, kiedy i gdzie czytało się głośno zanim zaczęło się czytać cicho, już tylko śledząc oczyma tekst na stronach książki. Nie tylko opowiada o momencie, w którym księgi przestały być zwojami, a zaczęły przybierać formę coraz bardziej podobną do znanych nam współcześnie książek. Manguel, wychodząc od pierwszego obrazu Matki Boskiej z Dzieciątkiem, która trzyma także książkę, snuje w Historii czytania również opowieść o tych, którym przywileju czytania przez wieki odmawiano - o kobietach, o mniejszościach, rasowych czy seksualnych, wreszcie o robotnikach w czasach rozpędzonego XIX-wiecznego kapitalizmu. Niesamowity jest rozdział poświęcony roli tłumaczy w czytaniu i pisaniu (!) książek, równie niesłychany ten, który traktuje o okularach (bez których - przyznajcie to sami - niejednemu i niejednej z nas trudno byłoby cokolwiek przeczytać). Każdy z tych rozdziałów, podobnie zresztą jak cała Historia czytania, jest niezwykle erudycyjny. To prawdziwe perły! Pisarstwo Manguela jest czymś, co ewidentnie pieści mózg czytelnika, jeszcze bardziej skręcając nasze szare zwoje.

I tak jak nie znoszę wszelkich kanonów, jakichkolwiek zestawień lektur obowiązkowych, tak mam ochotę napisać wprost: nie sposób wyobrazić sobie czytelnika, który nie sięgnie po Historię czytania. Jeśli dla nas, nałogowych czytaczy, cokolwiek miałoby być lekturą obowiązkową, to właśnie ta pozycja Alberto Manguela. Ta historia - nie dość, że wspaniała, to wciąż jest otwarta. Od pierwszych kart, od pierwszych słów, autor zabiera nas do swojego świata, który - i to też od razu można odczuć - jest i dla nas całkowicie naturalnym środowiskiem. Lektura Historii czytania jest jak spotkanie z kimś, kogo jeszcze chwilę wcześniej nie znaliśmy, lecz wystarczyła chwila, by poczuć się tak, jak byśmy znali się od dziecka.

Bardzo polecam tę książkę. Chwilami nie mogłam się od niej wręcz oderwać, by pod koniec lektury zwalniać jak najbardziej świadomie tempo czytania. Sami wiecie po co: byle tylko za szybko się nie rozstać.

Aleksandra Przybylska

  • Alberto Manguel, Historia czytania
  • tłum. Hanna Jankowska
  • Państwowy Instytut Wydawniczy

@ Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024