Kultura w Poznaniu

Opinie

KWADRATURA PŁYTY. Przedwiośnie, czyli barwy muzyki

Świeżość nie musi oznaczać rozwiązań radykalnych, a aktualność - podążania za modnymi trendami. Wiarygodność to mówienie własnym głosem, niezależnie od konwencji jaką się wybiera. Cenna jest tez różnorodność.  Przekonują o tym nowe płyty kwintetu Michała Aftyki, zespołu Fifidroki, duetu Bałdych & Możdżer czy supergupy 2 Tm 2,3.

PROSTO Z EKRANU. To trudne być człowiekiem

Czasem myślę o umieraniu to intrygująca mieszanka dramatu i czarnej komedii, która paradoksalnie - mimo wszechobecnej monotonii, nudy i marazmu - wciąga wrażliwego widza od pierwszych minut. Jeśli dodać do tego fakt, że w główną rolę wcieliła się tu gwiazda finałowej trylogii Gwiezdnych wojen, Daisy Ridley, mamy naprawdę smakowity kąsek w marcowym, kinowym menu.

Krajobraz jako medium

Rzymianie jako pierwsi zaczęli stosować zasadę divide et impera, która była skutecznym sposobem na zdobywanie nowych terytoriów. Nieustanne wzniecanie wewnętrznych konfliktów i stawianie siebie w roli dobrego mediatora to niezbyt wysublimowana, ale efektywna metoda pozwalająca przejąć kontrolę. Tytus Szabelski-Różniak, fotograf i artysta wizualny, dokonuje reinterpretacji antycznego "dziel i rządź". W projekcie Dziel i łącz podejmuje temat ciągów komunikacyjnych i szeroko rozumianych procesów przemieszczania się, które łączy jedno: mania kontroli.

JA TU TYLKO CZYTAM. Młot na ekologów

"Przyjdzie nam jeść, co popadnie, włączając w to nas samych" - pisze wybudzony z zielonego snu ekolog. - "Jest już za późno, sprawa zamknięta". Paul Kingsnorth jest radykałem. Ma żal do ekologów o turbiny wiatrowe niszczące krajobrazy. Uważa, że obsesja na punkcie emisji węgla uczyniła z zielonych rachmistrzów w garniturach. Elektryzujące (choć autor prądu nie lubi) eseje Kingsnortha z książki Wyznania otrzeźwiałego ekologa to teksty bezlitosne dla każdego mieszkańca Ziemi. Pozwalają w świeży sposób spojrzeć na relacje człowieka z naturą. Najważniejsza z nich to kat-ofiara.

Przyjemna przewidywalność

Charakterystyczne frazowanie, wykorzystujące potencjał linii melodycznej i kończące ją niemal zawsze w dolnych rejestrach, śpiew przeplatany fragmentami bliskimi melorecytacji, a do tego mocno rytmiczny fortepian. Nawet przelotne spotkanie z którymkolwiek z tych elementów momentalnie doprowadzi nas do Stanisława Soyki - żywej legendy i króla poetyckiej stałości.

PROSTO Z EKRANU. Jazda!

Miłość jest dla średniowiecznych bardów, a nie dla XXI-wiecznych lesbijek? Tak przynajmniej twierdzi Jamie, jedna z bohaterek najnowszego filmu Ethana Coena.

JA TU TYLKO CZYTAM. Oszczędnie, ale do głębi

Amerykański pisarz czy pisarka na przedstawienie tego rodzinnego dramatu potrzebowaliby pewnie opasłego tomiszcza i  wielkiej amerykańskiej powieści - takich książek ukazało się kilka i w Polsce. Francuska pisarka Marie-Hélène Lafon potrzebuje na to samo o wiele mniej miejsca. Być może dlatego, że - jak słusznie przypomina wydawca - autorka "o słowie wie wszystko".

OPERA POD IGŁĄ. Nadzieja wbrew rzeczywistości

Twórczość Josepha Conrada znamy ze szkoły po lekturze Jądra ciemności lub Lorda Jima. Gdyby sięgnąć w nią głębiej, dotrze się do zbioru Tajfun i inne opowiadania. Z niego pochodzi opowiadanie Jutro, które stało się kanwą głośnej opery Tadeusza Bairda.

Codzienność o wielu warstwach

Liza Grobler, Anton Smit i Ennock Mlangeni to południowoafrykańscy artyści, bohaterowie najnowszej wystawy w MAD Art Gallery. Nadzieja Tęczowego Narodu to prezentacja dzieł współczesnych, interdyscyplinarnych, dziejących się na styku malarstwa i rzeźby.

JA TU TYLKO CZYTAM. W poszukiwaniu imienia

Czas przecieka przez palce, a z nim płyną strużki krwi, potu i łez. Ale też taniego piwa i kwaśnego wina. W swojej debiutanckiej powieści poetka Maria Halber mówi o nastoletnim niespełnieniu, które odbiera radość z dojrzałości, oraz samotności, która niszczy tożsamość. To gorzka powieść inicjacyjna, która bardziej niż o doświadczeniach traktuje o ich braku, bardziej niż o ekscytacji płynącej z poznawania świata - o wszechogarniającym rozczarowaniu.

Odżywiaj się dobrze

"Tylko zjedz coś pożywnego", "Posyp ziemniaki natką pietruszki, to ta zielona część na górze bardzo zdrowa", "Kup sobie jakieś ładne buciki", "Pięknie śpiewałaś, ale mogłaś dać z siebie więcej", "W domu musisz się krzątać, mężczyźni to lubią"... Jedna śpiewała w czasie wolnym, na co dzień mając poważną, pewną pracę. Druga ze śpiewu i aktorstwa chciała żyć, choć to nie zawsze gwarantowało, że chleb zje z masłem. Piosenki mojej mamy, czyli w domu bez zmian Ewy Szumskiej to słodko-gorzki monodram, w którym dwie najbliższe sobie kobiety rozmawiają ze sobą na styku dwóch światów za pomocą starych piosenek, fotografii i listów.

Tak, poproszę!

Z jednej strony - Fryderyk i jego nokturny, Johann Sebastian i Carl Philip Emmanuel oraz Wolfgang Amadeus i ich koncerty, z drugiej - Profesjonalizm i Paristetris, z trzeciej - muzyka filmowa, z czwartej - Jazz Band, z piątej... Z piątej zaś to, co wydarzyło się w minioną sobotę w klubie Blue Note.

PROSTO Z EKRANU. Splątane serce

Zaledwie tydzień temu psychiatra i terapeuta Bogdan de Barbaro w wywiadzie dla wyborcza.pl przekonywał, że warto napisać list do ojca, nawet jeśli ten już od 10 lat nie żyje, bo on wciąż gdzieś w nas jest. Andrew Haigh w Dobrych nieznajomych pokazuje, że kino może uczynić jeszcze więcej w kwestii podejmowania rozmów z rodzicami, którzy przedwcześnie odeszli.

Uśmiech z puszczeniem oka

Jakiś czas temu, po jubileuszowym koncercie jednej z gwiazd polskiego rocka, ustawiłem się w kolejce po autograf.  I wykorzystując okazję, zapytałem ją też o źródło niespożytej scenicznej energii. Odpowiedź - "z muzyki" zaskoczyła mnie, choć tak naprawdę była logiczna...

JA TU TYLKO CZYTAM. Niezły prezent na Walentynki

Że to nie będzie łatwy rok, dało się wyczuć już w styczniu, który ewidentnie nie chciał się skończyć. Trzeba jednak brnąć dalej, choć trudności nie zabraknie. Oto w połowie przyszłego tygodnia Środa Popielcowa zbiega się w czasie z Walentynkami - to niczym wisienka na torcie walki postu z karnawałem. Co i jak celebrować, to już zostawiam Państwu do decyzji. Może z delikatną podpowiedzią - książka zawsze jest najlepszym prezentem, także dla zakochanych

Pochwała (utraty) kontroli

Przemysław Jasielski to artysta działający na przecięciu sztuki i nauki. W swojej twórczości dyskutuje z technologią i zjawiskami ponad- i naturalnymi, projektując nierzadko absurdalne instalacje, które bazują na skomplikowanych obliczeniach i dają odbiorcom sztuki możliwość kontroli. Ta jest jednak z założenia ograniczona, sprawczość (jeżeli obecna) pozostaje bez znaczenia lub okazuje się złudna. Jego propozycje można "skontrolować" w zamkowej Galerii Fotografii pf.

KWADRATURA PŁYTY. Z długim terminem przydatności

Muzyka nie podlega kaprysom kalendarza. Nie ma więc wielkiego znaczenia czy płyty, o których tu mowa zostały nagrane lub wydane w 2023 roku. Ważne, że i dziś opowiadają ważne historie: europejskie peregrynacje, czyli Eurodyki Krystyny Stańko, fortepianowe miniatury autorstwa Bartłomieja Olesia, uduchowione, wyrafinowane dialogi Piotra Damasiewicza i Dominika Wani czy liryczne piosenki Jakuba Paluszkiewicza.

Godność w trzech aktach

Lulla La Polaca - drag queen oraz Vika - DJ-ka i gwiazda warszawskiej sceny klubowej, mówią o sobie, że są seniorami, natomiast popkultura określa ich mianem "najstarszej polskiej drag queen" oraz "najstarszej polskiej DJ-ki", wskazując niejako, że to właśnie wiek determinuje ową wyjątkowość. A dokładniej - wiek w połączeniu z tym, co robią. W końcu wiele z nas zakłada, że w "pewnym" wieku z życia się już nie korzysta. "Pewien" wiek może być inny dla każdego - dla niektórych starość zaczyna się po 50. roku życia, dla innych nigdy.

Manifest histerii sztuki

Czarny kwadrat na białym tle Kazimierza Malewicza? - "Przecież każdy może to namalować!" Sztuka współczesna? - "Tego się nie da zrozumieć!" Popołudnie spędzone w muzeum? - "Mam ciekawsze rzeczy do roboty, poza tym i tak nie wiem o co chodzi w malarstwie historycznym". Te i inne frazesy często towarzyszą dyskusjom o sztuce. Choć nie jest już tak ekskluzywna jak kilkaset lat temu i śmiało wchodzi do świata mainstreamu, wciąż jest tematem budzącym kontrowersje. Niektórzy twierdzą, że w obliczu sztuki nie czują się komfortowo, bo nie mają wystarczających narzędzi do tego, by ją zrozumieć. Nic bardziej mylnego!

JA TU TYLKO CZYTAM. Krew na fresku

Londyn miał Kubę Rozpruwacza, San Francisco Zodiaka, Glasgow - Biblijnego Johna. Nieuchwytnych seryjnych morderców, którzy zapisali się w popkulturze i których tożsamość do dziś stanowi zagadkę. Dla Włochów postacią tego kalibru jest Potwór z Florencji - domniemany zabójca kilkunastu osób, którego zbrodnie zainspirowały Thomasa Harrisa do stworzenia postaci Hannibala Lectera. Wieloletnie śledztwo w sprawie Potwora prowadziło dwóch dziennikarzy - Amerykanin Douglas Preston oraz Włoch Mario Spezi. Aż sami stali się podejrzanymi w tej zagmatwanej sprawie.

1 2 Strona 3 4 5 6