Kultura w Poznaniu

Rozmowy

opublikowano:

Dialog wnętrza z zewnętrzem

- Nasz projekt nie dotyczy tylko budynku, ale przewiduje również stworzenie dla niego oprawy. Zaproponowaliśmy wokół teatru przestrzeń, którą nazwaliśmy Parkiem Muzyki - mówi Romuald Loegler*, architekt, autor zwycięskiej koncepcji nowej siedziby Teatru Muzycznego, która ma powstać przy ul. Skośnej.

. - grafika artykułu
Zwycięski projekt autorstwa Atelier Loegler Architekci

"Ikona", "teatr marzeń", "nowy symbol Poznania" - takie określenia pojawiają się w toczących się od momentu ogłoszenia konkursu dyskusjach wokół nowej siedziby Teatru Muzycznego. Jak czuje się architekt stojący przed takim wyzwaniem? Takie założenia to chyba spore obciążenie?

To duże poczucie odpowiedzialności sprawia, że człowiek jest jakby sparaliżowany w pomysłach i czuje się na tyle niepewny przy podejmowaniu decyzji, że tym bardziej analizuje i zaczyna pod różnymi aspektami prześwietlać swoje własne myśli.

Największy ładunek emocjonalny i intelektualny, który towarzyszy pracy nad projektem pojawia się zawsze w pierwszych szkicach. Gdyby prześledzić cały proces projektowania widać, jaki ten zapisywany różnymi fazami szkicowania proces jest bogaty i złożony. Istotą moich szkiców, ale nie tylko moich, jest to, że są one zawsze opatrzone komentarzem tekstowym, są zapisem myśli, które uczytelniają intencje rysunku, a jednocześnie dają szansą na powrót, na analizę tego, co się przemyśliwało parę chwil wcześniej, bo ta myśl przecież ulatuje. Zapisana pozwala wrócić do tematyki, która została zasygnalizowana w szkicu.

Ta pierwsza myśl w przypadku projektu Teatru Muzycznego wynikała z wnikliwego przestudiowania wytycznych konkursowych?

Staram się, mając ogólną świadomość na jaki temat ma być wypowiedź, nie obciążać się w pierwszej fazie prac uwarunkowaniami rozpisanymi w poszczególnych fragmentach programu użytkowego. Żeby ta wolna myśl, która jest szansą na odpowiedź najbardziej trafną nie była skrępowana czymś, co ma charakter wytycznych praktycznych czy urzędniczych. Co prawda swoim studentom nieustannie powtarzam, że podstawowym elementem rozstrzygnięć architektonicznych jest spełnienie uwarunkowań użytkowych, ale to nie znaczy, że jedynym. One pojawiają się dopiero w kolejnej fazie prac nad projektem.

W wypadku nowego budynku Teatru Muzycznego szkic, zamysł nie odpowiadał na żaden problem funkcjonalny, tylko na zagadnienie związane z tym, co przestrzeń wykreowana ma wnieść do jakości tego miejsca. Naszym głównym założeniem było usytuowanie we wrażliwej tkance miejskiej czegoś, co będzie się wpisywać w tę przestrzeń, nie niszcząc historycznego otoczenia, stanowiącego tło. Ale jednocześnie będzie dodawać do istniejącej przestrzeni tę samą jakość wyrażoną współczesnym językiem. Z uszanowaniem tego, co jest historią tego miejsca, co jest jego przeszłością. By tę przeszłość przenieść do przyszłości w najbardziej szlachetny sposób.

Opis głównej idei projektu opatrzyliście hasłem "Muzyka to bicie serca miasta".

Nasz projekt nie dotyczy tylko budynku, ale przewiduje również stworzenie dla niego oprawy. Zaproponowaliśmy wokół teatru przestrzeń, którą nazwaliśmy Parkiem Muzyki. Wsłuchując się w muzykę miasta - od tramwajów, przez samochody po śpiew ptaków i szum drzew - można by w otoczenie nowego teatru przenieść te dźwięki przy użyciu współczesnej techniki.

Przestrzeń między Akademią Muzyczną a nowym teatrem mogłaby przyciągać każdego - młodego, starszych, studentów, tych, którzy nie znają się na muzyce i tych, którzy są jej fanami. Nie tylko widzów teatru. Ta przestrzeń wraz z parkiem powinna stać się przestrzenią publiczną, która wprowadza nową jakość życia w tę część miasta.

Zależy nam przy tym, by sama bryła budynku nie odcinała się od otoczenia, by przestrzenie wewnętrzne i zewnętrzne przenikały się. Moi profesorowie, u których pobierałem nauki mówili: "pamiętaj, najważniejszy postulat architektury to umiejętność wytworzenia dialogu między wnętrzem a zewnętrzem. Jeśli budynek nie rozmawia ze swoim otoczeniem, przestaje dla niego istnieć". Dlatego tak ważne było dla nas, by wnętrze teatru cały czas komunikowało się z miastem, nie odcinało od przestrzeni wokół. Dzięki przeszklonej fasadzie będzie cały czas widoczne dla każdego, kto pojawi się w jego pobliżu.

Miejsce, w którym ma powstać nowy teatr jest rzeczywiście szczególne: samo centrum, okolice dworca PKP, przy rozpoczynającej właśnie drugie życie ulicy Święty Marcin. Wokół sami wyraziści sąsiedzi: Akademia Muzyczna z Aulą Nova, Aula UAM, Bałtyk, niedaleko Zamek cesarski, Opera... Jak Pan patrzy na tę przestrzeń? Jak ją widzi? Jest trudna czy ciekawa?

Ma pewną dwoistość w sobie. Jest ciekawa, ale ma też szereg elementów, które sprawiają, że jest dużym wyzwaniem dla architekta. Budynek Teatru Muzycznego ma być nowym sąsiadem tego, co już istnieje. To sąsiedztwo oczywiście jest ryzykowne, otwiera i stawia mnóstwo pytań...

Rzuca się w oczy społeczny wymiar Waszego projektu - zaproponowaliście wspólną przestrzeń, przenikające się wnętrze teatru z tym, co dostępne dla wszystkich na zewnątrz. Widzowie spektakli współdzielący tę przestrzeń z tymi, którzy przyjdą po prostu pobyć w parku... Architektura to dobry pretekst do spotkania, budowania relacji między ludźmi?

Architektura ma służyć ludziom, nie może być tylko i wyłącznie pomnikiem architekta. Jedną z moich książek zatytułowałem "Miasto to nie architektoniczna zabawa". Zwracam w niej m.in. uwagę na to, że pozytywne oddziaływanie przestrzeni na jakość życia uzależnione jest w dużej mierze od jakości architektury. Architektura musi być rozumiana jako odpowiedzialne działanie, bo najpierw my tworzymy architekturę, a potem ona kształtuje nas.

rozmawiała Sylwia Klimek

* Romuald Loegler - rocznik 1940, absolwent Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej, prowadzi w Krakowie własne biuro architektoniczne Atelier Loegler Architekci. Laureat Honorowej Nagrody SARP (1994). Ma na koncie realizacje z prawie każdej dziedziny architektury, w Krakowie zaprojektował m.in. kościół św. Jadwigi Królowej, Bramę do Miasta Zmarłych na Cmentarzu Batowickim, gmach Opery Krakowskiej, rozbudowę Biblioteki Jagiellońskiej i Uniwersytetu Ekonomicznego. Jest autorem Filharmonii Łódzkiej, Mediateki w Tychach, rozbudowy Teatru Polskiego w Szczecinie i Mostu Kontemplacji w Paryżu. Teatr Muzyczny to jego pierwszy projekt realizowany w Poznaniu.

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2019