Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

OFF CINEMA. W poszukiwaniu Zbigniewa S.

Bohaterowie dokumentu Bartosza Paducha, prezentowanego drugiego dnia festiwalu Off Cinema, to członkowie formacji Totart. Ich historia sięga czasów "popromiennej choroby stanu wojennego".

. - grafika artykułu
kadr z filmu "Totart, czyli odzyskiwanie rozumu" Bartosza Paducha

Film Bartosza Paducha "Totart, czyli odzyskiwanie rozumu" opowiada o gdańskiej formacji Totart, która w latach 80 ubiegłego wieku była jedną z najważniejszych grup alternatywnej kultury. Totart specjalizował się w happeningach, nie uznawał żadnych granic. Jedną z ich akcji jest słynny "Szalet naszym schronem" i szokujące pokazy filmów porno, którym towarzyszyło śpiewanie kolęd. Z grupy tej wywodzą się znane dziś postaci, m.in. Paweł "Końjo" Konnak, Tymon Tymański, Artur "Kudłaty" Kozdrowki, Darek "Brzóska" Brzóskiewicz, Grzegorz Gral, Wojciech Stamm, czyli Lopez Mauzere i Paweł "Paulus" Mazur.

Miasto, masa, masarnia

Paduch pozwala w swoim dokumencie przemawiać bohaterom. Punktem wyjścia wobec ich początkowych działań był napisany przez studentów Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Gdańskiego manifest "Miasto, masa, masarnia". Tekst piętnował zgniliznę moralną i był aluzją do awangardowego manifestu Tadeusza Peipera "Miasto. Masa. Maszyna" z 1922 roku. Spiritus movens Totartu, Zbigniew Sajnóg, pisał w nim: "Kraj żył wtedy zanurzony w meandrach permanentnego końca. Ludzie pili, wyjeżdżali, wariowali, ten i ów się powiesił. Zewsząd wiało potrzebą terapii". Przywódca duchowy grupy odciął się jednak po jakimś czasie od swoich przyjaciół i zaszył w sekcie Niebo. Nieco później pojawiła się w prasie informacja, że popełnił samobójstwo, a jego zwłoki znaleziono w lesie.

Tajemnicza śmierć Sajnóga

"Totart" to nowe kino dokumentalne, choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że film Paducha to klasyk. Każdy bohater ma w nim swoje pięć minut, a reżyser nie komentuje i nie ocenia, tylko słucha. "Gadające głowy" zestawia z archiwalnymi zdjęciami i nagraniami, które pokazują m.in. Tymańskiego podczas ich pierwszego występu w szpitalu psychiatrycznym pod Gdańskiem, kiedy to artysta wkupuje się w łaski buntowników "kopulacją" z PRL-owskim godłem.

Młody dokumentalista przedstawia fakty, ale też... wodzi widza na nos. Zabawa strukturą staje się kwintesencją tej historii. Bo "Totart" jest nie tylko kroniką pewnych artystycznych wydarzeń, ale też historią Polski ery Jaruzelskiego i śledztwem w poszukiwaniu zaginionego lidera grupy. Bohaterowie należą do generacji, której młodość przypadła na schyłek PRL-u, a ich pierwsze dorosłe lata na czas po transformacji ustrojowej. Paduch portretuje lata 80, ale też czasy, kiedy Totartowcy robią m.in. program telewizyjny "Dzyndzylyndzy", a potem okres, kiedy każdy z nich idzie własną drogą. W filmie widz podąża też za tajemnicą śmierci Sajnóga i stopniowo odkrywa jego sekret. - To właśnie śledztwo jest gwarantem tego, że historia pochłonie widza - mówili twórcy na spotkaniu po czwartkowym seansie w CK Zamek.

Monika Nawrocka-Leśnik

  • "Totart, czyli odzyskiwanie rozumu", reż. Bartosz Paduch, Polska 2014
  • 18. Międzynarodowy Festiwal Filmów Dokumentalnych OFF CINEMA
  • 19-23.11
  • CK Zamek