Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

OFF CINEMA. Szwecja - ani utopia, ani piekło

Punktem wyjścia do spotkania z Katarzyną Tubylewicz była jej najnowsza ksiażka "Moraliści. Jak Szwedzi uczą się na błędach i inne historie"Składa się ona z dwudziestu rozmów, które uświadamiają czytelnikowi, że kryzys uchodźczy dotknął również ten kraj.

. - grafika artykułu
fot. M. Kaczyński / CK Zamek

W pierwszej części spotkania starano się odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób Szwecja funkcjonuje w świadomości Polaków. - Obraz Szwecji w Polsce jest niezwykle spolaryzowany. Mamy dwa skrajne obrazy tego kraju: jako państwo nowoczesne, państwo sprawiedliwości, równouprawnienia oraz drugi obraz, prezentowany najczęściej przez prawicę, jako przerażający kraj piekła multikulti. Chciałam napisać książkę, która zmierzy się z obrazem Szwecji jako pewnego rodzaju utopii. Szwecja kojarzy się z tolerancją, solidarnością, feminizmem. Te wartości są w tam obecne i szeroko dyskutowane, ale nie ma społeczeństw, które są idealne - powiedziała Katarzyna Tubylewicz.

Moderujący spotkanie Przemysław Czapliński zastanawiał się nad przyczynami niemówienia o kryzysie uchodźczym w debacie politycznej i społecznej. Tubylewicz zauważyła, że powody tego przemilczenia są niezwykle złożone. - Szwedzi nie mają silnej tożsamości narodowej. Mają negatywny stosunek do nacjonalizmu, ale też do patriotyzmu. Częścią szwedzkiej tożsamości stała się otwartość na ludzi z zewnątrz. Niemówienie o problemach z uchodźcami było też tym spowodowane. To było przeszkodą. Bycie humanitarnym mocarstwem stało się częścią tożsamości Szwedów - wyjaśniała autorka. - Druga kwestia jest taka, że Szwecja ma również w swojej historii wątki nazistowskie i neonazistowskie. Po wojnie ruchy neonazistowskie bardzo dobrze się rozwijały. Szwedzi są świadomi swojej przeszłości i istnieje tam wielki strach. Bano się języka rasistowskiego. Te problemy w Szwecji narastały - dodała.

Jednym z zasadniczych problemów, według Tubylewicz, z jakimi musi zmierzyć się szwedzkie społeczeństwo, jest przedyskutowanie zasad funkcjonowania muzułmanów w kraju świeckim. - Szwecja jest jednym z najbardziej zsekularyzowanych krajów świata. I teraz mamy grupę ludzi, którzy przybywają do Szwecji z krajów, w których religia często ma bezpośredni wpływ na prawo i jest często patriarchalna. Koncepcja multikulturowości zakłada, że wszyscy ludzie mieszkający w danym kraju zachowują swoje obyczaje. Tożsamość etniczna czy religijna czyni ich grupą. I w tej idei jest utopijne przekonanie, że wszystkie wartości do siebie pasują - zaznaczyła autorka. - Ta idea była bardzo długo w Szwecji realizowana, nadal się ją organizuje. Bardzo długo godzono się na to, by dziewczynki nie brały lekcji pływania, na zakaz wycieczek koedukacyjnych. Ale toczy się dyskusja czy to rzeczywiście jest okej. Czy skoro jesteśmy krajem tolerancyjnym i mamy feministyczny rząd, chcemy by one jako obywatelki Szwecji nie miały możliwości nauczyć się pływać? To jest drobiazg, ale naświetla problemy o wiele bardziej poważne - dodała.

Marta Maciejewska

  • Off Cinema: spotkanie z Katarzyną Tubylewicz, prowadzenie Przemysław Czapliński
  • CK Zamek
  • 18.10