Organizatorzy festiwalu, Towarzystwo Muzyczne im. H. Wieniawskiego, w znakomity sposób poszerzyli wakacyjną ofertę kulturalną Poznania. Ich propozycja jest cenna nie tylko dzięki wartościom muzycznym, ale również dzięki, demokratycznemu z ducha, wyjściu sztuki do miasta. Koncerty odbędą się kolejno: w Atrium Uniwersytetu Artystycznego, na dziedzińcu Szkoły Baletowej i w kościele ewangelicko-metodystycznym przy ul. Ogrodowej. Igranie z muzyczną klasyką będzie więc jednocześnie igraniem z przestrzenią. Będzie też muzycznym testowaniem nocy, wpisującym się w wakacyjne świętowanie lata w mieście.
Festiwal rozpocznie się 5 czerwca od koncertu Dynamo. Usłyszymy austriackich wirtuozów, którzy na szesnastu strunach wiolonczeli, skrzypiec i mandoliny udowodnią, że instrumenty znane z sal koncertowych mogą być jednak całkowicie nieznane. Matthias Bartolomey i Klemens Bittmann, jak piszą organizatorzy, zaprezentują "alternatywną klasykę, klasyczny hardcore", a ich występ stanowić będzie "muzyczne widowisko dźwiękowe".
Podczas kolejnego koncertu, 10 czerwca, spotkają się ze sobą muzyka i literatura. Historię o szaleństwie z miłości opowiedzą artyści z jednego z najlepszych polskich zespołów kameralnych, Lutosławski Quartet. W koncercie udział wezmą też aktor Robert Jarociński oraz wiolonczelista Jan Skopowski. Usłyszymy fragmenty Sonaty Kreuzerowskiej Lwa Tołstoja oraz kompozycję, która zainspirowała powstanie tej noweli: IX Sonatę na skrzypce i fortepian A-dur op. 47 "Kreuzerowską" Ludwiga van Beethovena w transkrypcji na kwartet smyczkowy. W programie jest też muzyczna odpowiedź na dzieło rosyjskiego prozaika - fragmenty I Kwartetu smyczkowego Leoša Janáčka.
Festiwal 18 czerwca zakończy koncert Promitat eterno - improwizacje na tematy z pieśni i motetów Piotra z Grudziądza. Tropem średniowiecznym, wymagającym, pełnym zagadek i tajemnic, podążą artyści z Bastarda Trio. Nieoczywista obsada instrumentalna zespołu - klarnet, klarnet kontrabasowy i wiolonczela - odpowiada nieoczywistym zainteresowaniom muzyków. Nazwa zespołu zdradza fascynację praktyką wykonawczą viola bastarda, która opiera się na swobodnych skokach pomiędzy głosami. Zapowiadany przez organizatorów kontemplacyjny charakter koncertu to chyba symboliczne pożegnanie z Bezsennością. Trudno jednak powiedzieć, czy po Promitat eterno będzie można zasnąć.
Agata Szulc-Woźniak
- Festiwal Bezsenność
- 5, 10, 18.06
- więcej na www.wieniawski.pl
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2019