Tydzień Kina Hiszpańskiego to jedyny w Polsce festiwal, który poświęcony jest kinematografii kraju Luisa Buñuela i Salvadora Dalí. W Poznaniu podróż po różnych regionach Hiszpanii rozpoczniemy ósmego kwietnia i przez kolejne sześć dni będziemy błądzić od Katalonii po Galicję, od Kraju Basków po Baleary. Podczas festiwalu zobaczymy 12 filmów: będę to zarówno najgłośniejsze hity kasowe minionego sezonu, jak i kameralne kino artystyczne. Różnorodnie będzie także pod względem gatunkowym: począwszy od komedii, na thrillerze kończąc. - Festiwal cieszy się tak ogromnym zainteresowaniem pewnie też ze względu na to, że nauka języka hiszpańskiego jest bardzo popularna w Poznaniu, a jest do świetna okazja do osłuchania się z językiem - mówi Małgorzata Kuzdra, gospodyni Kina Muza.

Na dłuższą chwilę

Pierwszego dnia festiwalu odbędzie się polska premiera filmu "Teraz albo nigdy" w reżyserii Maríi Rapol z Danim Rovirą (zagrał m.in. w "Jak zostać Baskiem") oraz Maríą Valverde (znaną np. z "Trzy metry nad ziemią") w rolach głównych. Bohaterami obrazu są Eva i Álex, szykująca się do ślubu para. Na drodze do ich szczęścia stają jednak strajkujący kontrolerzy lotu i... wybuchający wulkan. Hiszpański dziennik "ABC" napisał, że przedstawione w nim "karykatury postaci i sytuacji [...] sprawiają wrażenie tak bliskich i zabawnych, że chce się zostać na dłuższą chwilę".

Wśród komedii, które znalazły się w programie festiwalu, są jeszcze "Jak zostać Baskiem" oraz "Jak zostać Katalonką", które obnażają regionalne stereotypy na temat Andaluzyjczyków, Basków i Katalończyków. Oprócz nich obejrzymy także "Zabłąkanych" Nacha G. Velilly, "Łatwy seks, smutne filmy" debiutującego w roli reżysera Aleja Flaha oraz "Jak być normalną" Leticii Dolery, który otrzymał trzy nominacje do nagród Goya. Velilly podaje w wątpliwość zaradność Hiszpanów przebywających za granicą, Flah ośmiesza większość komedii romantycznych, jednocześnie trochę je przypominając, a Leticia Dolera zastanawia się, czym jest "normalność".

Różne kierunki

Miłośnicy hiszpańskiego kina zobaczą także trzy przykłady kina autorskiego pochodzącego z trzech różnych regionów Hiszpanii. Do Katalonii zabierze widzów Marc Recha. Jego "Doskonały dzień na latawce" to minimalistyczny obraz o sile rodzinnych więzi. Fernando Colomo z kolei zaprosi na Minorkę. Bohater "Isla Bonita", z zawodu twórca reklam, wyrusza na tę bajeczną wyspę, szukając inspiracji. "W cugu" w reżyserii Ignacia Villara opowiada o życiu w Galicji pod reżimem Franco w latach 50. XX wieku.

16. Tydzień Kina Hiszpańskiego zamknie pokaz filmu "Nieznany". To debiutancki thriller Daniego de la Torre, w którym główną rolę zagrał Luis Tosar (znany m.in. z ról w "Mamie" i "Słodkich snach"). Tosar tym razem wcieli się w postać pracownika banku, którego życie staje pod znakiem zapytania.

Monika Nawrocka-Leśnik

• 16. Tydzień Kina Hiszpańskiego
• 8-14.04
• Kino Muza
• bilety: 20 zł (loża), 18 zł (normalny), 15 zł (ulgowy)