Od zakończenia sagi z Thanosem w roli superzłoczyńcy Marvel Cinematic Universe przeżywa kryzys. I choć w tym roku James Gunn trzecią częścią Strażników Galaktyki udowodnił, że użycie zdartej płyty, jeśli tylko podejść do niej z sercem, potrafi przynieść zaskakująco dobre efekty, to Marvels obnaża już wszystkie problemy, z którymi włodarze czuwający nad uniwersum od dłuższego czasu nie potrafią się uporać.