Kultura w Poznaniu

Festiwale

opublikowano:

Międzynarodowy taneczny sierpień

Siedem wieczorów, dwanaście spektakli. Dwanaście spotkań ze sztuką tańca, dwanaście dialogów na najróżniejsze tematy, dwanaście fascynujących opowieści... X Międzynarodowy Festiwal Teatrów Tańca, towarzyszący warsztatom Polskiego Teatru Tańca, rozpocznie się 17 sierpnia.

"Czterdzieści" Polskiego Teatru Tańca. Fot. Maciej Zakrzewski / mat. PTT - grafika artykułu
"Czterdzieści" Polskiego Teatru Tańca 17 sierpnia otworzy festiwal. Fot. Maciej Zakrzewski / mat. PTT

Z różnych krajów i kontynentów, rodzime i zagraniczne, kameralne i wypełniające całą scenę, minimalistyczne i pełne rozmachu - przedstawienia festiwalu prezentują bardzo szeroką paletę środków wyrazu teatru tańca. W tym roku organizatorzy proponują dwanaście spektakli prezentowanych podczas siedmiu wieczorów.

Jubileuszowe historie

Festiwal rozpocznie jego gospodarz, Polski Teatr Tańca, przedstawieniem "Czterdzieści" w choreografii  Norwega Jo Strømgrena. Tytuł spektaklu w oczywisty sposób nawiązuje do obchodzonego obecnie jubileuszu czterdziestolecia istnienia zespołu powołanego do życia przez Conrada Drzewieckiego, a od 1988 roku prowadzonego przez Ewę Wycichowską. "Mówią, że życie jest jak książka. Ale życie nie jest książką. Życie jest zapisane na tysiącach luźnych kartek. Możesz opowiedzieć historię, owszem, możesz nawet stwierdzić, że ta historia jest prawdziwa,  lecz - doprawdy - wszystko to jest jedynie kwestią wyboru,  decyzji,  które strony ułożyć i w jakim porządku. Nasza opowieść jest właśnie taka" - mówi choreograf. Zgodnie z założeniem subiektywności każdego punktu widzenia i dowolności wyboru puzzli, z których ma powstać obraz, spektakl nie jest dokumentem, linearną historią repertuaru czy pracujących w Teatrze twórców. To historia czterech dekad życia pewnej kobiety, jej podróży po świecie, jej dojrzewania i poszukiwania równowagi życiowej. Co jedna bohaterka ma wspólnego z kilkudziesięcioosobowym zespołem? I jej życiem, i drogą Teatru, kierują te same pytania: jak przetrwać zachowując swoją godność i wierność wybranym ambicjom i ideałom, nie pozostając zarazem osamotnioną ousiderką, pozbawioną możliwości komunikacji ze światem?

Polski Teatr Tańca zaprezentuje także spektakle w choreografii rodzimego autorstwa. "Szkoda, że cię tu nie ma" to sentymentalna podróż w czasie przez kolejne lata istnienia Teatru opracowana przez Ewę Wycichowską na podstawie zrodzonych tu spektakli. W wykonaniu obecnego zespołu zobaczymy nawiązania do takich perełek jak "Krzesany" Drzewieckiego z 1997 roku czy "Faust goes rock" z 1989.

W opozycji - czy może w równowadze - do "Szkoda...", podsumowującego przeszłość, stanie "Hello, Stranger!", czyli premiera autorstwa Pawła Malickiego, choreografa, który kontynuuje najlepsze tradycje Teatru, otwierając go zarazem na młodsze pokolenie twórców, czyli na przyszłość. W tym spektaklu nie spotkamy nastroju radosnej celebracji. Tu padną trudne i gorzkie pytania o relacje między ludźmi, o chęć i możliwość szczerego porozumienia, o umiejętność współistnienia z Innymi, z ich Ja, które w jakiejś mierze zawsze pozostanie nieodkryte.

Reprezentację gospodarzy zamknie spektakl "Maathai" w choreografii Nielsa Claesa, solisty holenderskiego pochodzenia. Przedstawienie opowiada o opresji kobiet w tych kulturach, które odmawiają im prawa do samostanowienia i całkowicie oddają ich los w ręce mężczyzn. Hinduski, Arabki czy Tajki - ich niemożność samorealizacji, przemoc fizyczna i psychiczna, z jaką się spotykają, ich odczucia i dramatyczna walka o swoje prawa zostaną oddane w przejmującym kolażu emocji i doświadczeń, jakie trudno pojąć współczesnym Europejkom.

Taneczne Północ-Południe

Oczywiście nie samym Poznaniem taneczna Polska stoi. Z północy kraju przybędzie Bałtycki Teatr Tańca, z południa zaś - Kielecki. Nadmorski gość przywiezie "Cool Fire" w choreografii Izadory Weiss. Chłód i Ogień, czyli utrwalone tradycją przeciwieństwa, to pretekst do rozmowy na temat, na ile konflikty, które wydają się nierozwiązywalne z samej swojej natury, rzeczywiście takimi są, a na ile czynią je takimi ludzkie przekonania na ich temat. Jako sposób wyzwolenia z fałszywych przekonań i wynikających z nich starć czy walk choreografka proponuje rytm, odzwierciedlany od wieków w muzyce i w ruchu-tańcu.

Kielecki Teatr Tańca zaprezentuje trzy spektakle. "NEWs INSPIRATIONs" w choreografii urodzonego we Francji Stephena Dellarte opowiada o skomplikowanych relacjach między dziennikarzami czy krytykami tańca, "Perła" autorstwa Małgorzaty Ziółkowskiej to afirmacja kobiecości postrzeganej przez twórczynię jako drogocenny klejnot, niepowtarzalny i nieskończenie piękny w każdym swoim aspekcie, a z kolei "Nieustannie" w choreografii Ryszarda Kalinowskiego (uwaga! Z muzyką Arvo Parta!) mówi o poszukiwaniu idealnej relacji i dopełnienia w drugim człowieku, a także o zbyt szybkiej czasem rezygnacji z podjęcia trudu zbudowania więzi, która będzie czymś więcej niż pierwsze zauroczenie.

Południowych sąsiadów reprezentować będą Węgry i Czechy. Spektakl "Tao Te" w choreografii węgierskiego artysty Ferenca Fehéra został zainspirowany chińską legendą "Tao Te Ching - droga cnoty" autorstwa Lao Tze. Męski duet opowie o poszukiwaniu cnotliwego życia, wypełnionego znaczeniem, odciskającego swoje piętno na świecie, a zarazem o nieuniknionej klęsce będącej nieodłącznym elementem takich poszukiwań. Na drodze ku harmonii nieraz się upada - lecz może to sama droga jest ważniejsza niż jej cel? W podobnej gamie emocjonalnej poruszać się będzie "Wind-up" choreografa Václava Kuneša, wywodzącego się z Nederlands Dans Theatre. Puntem wyjścia spektaklu jest refleksja na temat wspomnień. Przeszłość zachowana w ludzkiej pamięci może być tym, co pozwala przetrwać trudną teraźniejszość i wierzyć w lepszą przyszłość; tym, co w trudnych chwilach daje siłę do zrobienia kolejnego, nawet najtrudniejszego kroku. Równocześnie jednak wspomnienia mogą być niszczącą trucizną, źródłem rozpaczy i niemożności dokonania choćby najmniejszego wysiłku. Co zrobić, żeby z tego, co już się dokonało i nigdy się nie zmieni, czerpać moc i wsparcie, nie poddając się bezsilności i poczuciu straconych szans?

Goście z daleka

W programie Festiwalu swoje miejsce znalazły także spektakle z dalszych stron świata. Kameralny duet "OFF-line" znanego już dobrze polskim widzom izraelskiego choreografa Nadara Rosano to rozważania nad ograniczeniami nakładanymi na możliwości komunikacji między ludźmi przez politykę i przez własne wewnętrzne blokady. Kiedy już zostanie postawiona bariera i zbudowany mur, to ani usunięcie czy zburzenie ich nie przywróci sytuacji wyjściowej.  Każde - czy nadchodzące z zewnątrz, czy z wewnątrz - zatrzymanie przepływu międzyludzkiej energii pozostawia swój ślad, który zatrzeć jest bardzo trudno. W dialog z tą nienajweselszą psychologiczną analizą relacji międzyludzkich wejdzie "A Tribute to the Art of Football" wspomnianego już Norwega w wykonaniu Jo Strømgren Kompani. Pełen rozmachu spektakl nie tylko eksploruje estetyczne aspekty piłki nożnej, ale także podważa zasadność popularnego konfliktu między sportem postrzeganym jako nieskomplikowana rozrywka a sztuką traktowaną jako zjawisko wyższego rzędu. Większości czytelników i czytelniczek nasuwa się w tym momencie skojarzenie z zeszłorocznym "Football@" Polskiego Teatru Tańca. Na pewno interesujące będzie porównanie tych dwóch wypowiedzi skonstruowanych na ten sam temat we wspólnym międzynarodowym języku tańca. Sama jestem ciekawa, na ile obserwacje i refleksje, jak również zastosowane rozwiązania ruchowe będą podobne, a na ile zaznaczy się odrębność narodowych postaw i doświadczeń.

Do zobaczenia - koniecznie!

Hanna Raszewska

  • X Międzynarodowy Festiwal Teatrów Tańca towarzyszący Dancing Poznań 2013
  • 17-24.08
  • hala nr 2 MTP, Teatr Ósmego Dnia (ul. Ratajczaka 44)
  • Program festiwalu