Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

BLISCY NIEZNAJOMI. Na zgliszczach świata

Festiwal Bliscy Nieznajomi zakończył się apokalipsą. Na finał zaprezentowano "Oresteję" w reżyserii Jana Klaty.

. - grafika artykułu
Fot. Bartłomiej Jan Sowa

Klitajmestra (Anna Dymna) w sukni ślubnej spaceruje we mgle po zgliszczach, wyczekując Agamemnona (Jerzy Grałek). Melorecytowana przepowiednia Kasandry (Małgorzata Gałkowska) wyrzucona w agonalnych drgawkach i krzykach zwiastuje nieszczęścia. Klitajmestra dobywa siekiery, wraca w bieli splamionej krwią męża. Wkrótce powróci superbohater - Orestes (Piotr Głowacki), by pomścić ojcowską śmierć. Lista ofiar się wydłuża, a obserwuje ją cały czas chór mężczyzn w przybrudzonych garniturach - maklerów? Ocalonych z World Trade Center? Tragedia Ajschylosa w postapokaliptycznej scenerii staje się nie tylko opowieścią o okrutnej klątwie i nieuniknionym losie, lecz także samotności i wyobcowaniu współczesnego człowieka.

"One" to nie tylko kobiety

Spektakle z Teatru Starego w Krakowie co roku cieszą się uznaniem poznaniaków - tak było i w przypadku "Orestei" Jana Klaty. Spektakl ten zamknął spotkania teatralne Bliscy Nieznajomi, w tym roku z podtytułem "One" - choć starano się nadać mu feministyczny wydźwięk, wybór repertuaru skłania do refleksji, że "one" to nie tylko kobiety. Taki surowy zaimek nie zbliża wcale do tematu festiwalu, lecz od razu zaznacza dystans. "One" są nam nieznane, to obce, odległe postaci historyczne. "Oną" bywa też wojna, historia, przelana krew, apokalipsa lub przepowiednia - zwykle coś niepojętego, nieprzeniknionego. Przepaść między nami a "onymi" przypomina tę między Klitajmestrą i Agamemnonem, między ludźmi i bogami, życiem i śmiercią. Najgorzej jest utknąć pomiędzy, gdy nie sposób przyznać racji którejkolwiek ze stron.

Sąd na Orestesem przeprowadzony przez bogów pod przewodnictwem Ateny jest całkowicie arbitralny. Kto miał większe prawo zabić - Agamemnon, Klitajmestra, Orestes? Czyją krew przelano sprawiedliwie? Czy zbrodnia daje się uzasadnić? Takie decyzje należą najczęściej do kaprysów historii, ona rozsądza, których bohaterów zapamiętamy. W tym szaleństwie nie ma metody - czy życie matki warte jest mniej niż ojca? Ułaskawiony zostaje oczywiście mężczyzna - tak dzieje się i w przypadku komiksowego Orestesa w foliowej pelerynce. Ten Orestes-Polaczek z wąsem i w koszulce piłkarskiej polskiej reprezentacji ewidentnie nie jest w stanie podołać wyzwaniom, jakie rzucił mu los, jednak i tak może liczyć na łaskawość Ateny oraz Apolla, w przeciwieństwie do Klitajmestry. Matki i synów, ojców i córki obowiązują inne prawa ludzkie i boskie. Cóż mu jednak po łasce, skoro został sam?

To wojna i historia były ukrytymi bohaterkami Bliskich Nieznajomych. Właśnie "one" stawiają człowieka, także kobietę, w sytuacji podporządkowanej. Czynią z nich marionetki wielkich i małych układów politycznych oraz królewskich rodów. Ciało kobiety jest kartą przetargową, i to nie tylko w przypadku Królowej Margot, Katarzyny Wielkiej czy Klitajmestry - również takie aspekty kobiecego ciała jak macierzyństwo, aborcja, wychowywanie dzieci, są zagarniane przez męskie dyskursy polityczne lub religijne. Można mieć wątpliwości, czy podczas festiwalu kobiety zyskały należny głos, mówiąc głównie kwestie podpowiedziane przez dramatopisarzy i reżyserów.

Żona we mgle

Równość starano się jednak uzyskać w inny sposób - równowagą dla dystansu męsko-kobiecego było w tegorocznych spektaklach zatarcie granicy między aktorami a widzami. U Klaty efekt ten osiągnięto za pomocą mgły, która spowija nie tylko przepastną scenę, ale i widownię. Ponadto bohaterowie wychodzący na scenę zza pleców publiczności, między fotelami, swobodnie traktują tę przestrzeń na równi ze sceniczną. Razem z Klitajmestrą siedzimy na zgliszczach.

"Oresteja" to nienowy, bo ośmioletni spektakl i widać, że przez te lata stracił świeżość. Sceniczne i muzyczne rozwiązania już nie zaskakują: Apollo (Błażej Peszek) śpiewający Robbiego Williamsa i wyzywająco ubrane erynie w maskach gazowych w porównaniu z późniejszymi spektaklami Klaty nie budzą takich kontrowersji. Samotna żona i matka we mgle to jednak silny obraz, wezwanie do dialogu. Świat męski i żeński, zawsze osobne i obce, bez dialogu skazane są na apokalipsę. I na razie nie widać chyba postępów w tym układzie, skoro dostają nawet osobne festiwale.

Anna Rogulska

  • Bliscy Nieznajomi: "Oresteja" Ajschylosa w reż. Jana Klaty, Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie
  • tłum. Maciej Słomczyński
  • 30.05
  • Teatr Polski