Oscarowy "Witaj w klubie" od piątku w kinach

Filmów o początkach epidemii AIDS było już trochę, by przypomnieć chociażby "Longtime Companion" czy "A orkiestra grała dalej". Trochę też powstało dzieł ukazujących społeczne i polityczne skutki tej choroby - do najgłośniejszych należą "Filadelfia" i "Anioły w Ameryce".
"Witaj w klubie" Jeana-Marca Valléego (kanadyjskiego reżysera, twórcy znanego u nas filmu C.R.A.Z.Y.) opowiada jednak o tamtych czasach z nietypowej perspektywy. Elektryk i jeździec rodeo Ron Woodroof (Matthew McConaughey) to klasyczny "kark" - oszust, dziwkarz, brutal. Gdy trafia do szpitala i dowiaduje się, że ma AIDS w ostatnim stadium, chce pobić lekarzy. Przecież AIDS to choroba "pedałów" (jesteśmy w roku 1985 - właśnie przyznał się do niej Rock Hudson), a nie takich jak on "prawdziwych facetów".