Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Podróże (nie)istniejące

16 maja rozpoczęła się kolejna, dziewiąta już edycja Poznań Art Week, lokalnego festiwalu sztuki. Organizatorzy tym razem badają szeroko rozumiane terytoria. Jak czytamy w tekście kuratorskim: "W świecie, w którym spory o terytoria nie cichną, program kulturalny festiwalu proponuje inne spojrzenie: na terytoria znaczeń, odczuwania, bycia. Sztuka nie zna granic, ale czy na pewno ich nie ma? A może posiada ich wiele w obrębie różnych twórczych form ekspresji? Fizyczne, sensualne, znaczeniowe i imaginatywne granice stają się tematem przewodnim wielu prezentowanych w ramach festiwalu wystaw".

Ludzie chodzą po galerii, oglądają zdjęcia wiszące na białych ścianach. - grafika artykułu
Wystawa "Uncertain Territories", fot. materiały organizatorów

Program całego wydarzenia jest dość szeroki, ja natomiast skupiam się na trzech głównych wystawach zlokalizowanych w Pop Culture Gallery w Starym Browarze. Każda z ekspozycji prezentuje inne spojrzenie na tytułowe terytoria. Jeden z projektów eksploruje temat relacji i historii, kolejne skupiają się na niepewności i sennych marzeniach.

Oddychać sztuką

Zaczynamy od "Dotleniacza" Joanny Rajkowskiej. To projekt zrealizowany przez CSW Zamek Ujazdowski i prezentowany w 2007 roku w Warszawie. Na terenie skweru na placu Grzybowskim powstał sztuczny staw o powierzchni 140 m² i głębokości 1 m, otoczony zielenią, nenufarami i krzewami ozdobnymi. Staw wyposażono także w specjalne urządzenia, które ozonowały powietrze i wytwarzały mgłę. Wokół zbiornika ustawiono kolorowe siedziska zaprojektowane przez Michała Kwasieborskiego. Miejsce, w ramach którego Rajkowska zrealizowała projekt, nie było przypadkowe. Plac znajduje się bowiem na terenie dawnego getta: w pobliżu można znaleźć synagogę, kościół Wszystkich Świętych, PRL-owskie bloki mieszkalne oraz korporacyjne biura. Plac Grzybowski jest swoistym pomostem łączącym różne rzeczywistości, ale też silnie nacechowanym historyczno-społecznym kontekstem miejscem. Choć artystka wybrała tę lokalizację ze względu na kontekst historyczny, przede wszystkim związany z wciąż żywą traumą społeczności żydowskiej, jej celem nie była realizacja projektu politycznego, a wręcz przeciwnie - społecznego. Jak sama zaznacza: "Dotleniacz jest wcieloną utopią. To jest coś w rodzaju fatamorgany, która działa tylko przez chwilę. Ale jest zarazem bardzo skuteczną, fizycznie działającą fatamorganą - przykładem takiej rzeczywistości, w której różnice między ludźmi nie stają się przyczyną konfliktu, ale są ubogacającą różnorodnością. Taka rzeczywistość jest wkluczająca - pozwala ludziom, takim jacy są, przebywać razem i odczuwać pełne prawa do tej samej przestrzeni".

Celem "Dotleniacza" było stworzenie wspólnego, otwartego na każdą osobę miejsca, które umożliwiało rozmowę lub po prostu sąsiedzkie współbycie. Wystawa oferuje nam zakulisowe spojrzenie pozwalające poznać historię tej pracy. Opowiada o niej sama artystka w materiale wideo dokumentującym nie tylko każdy etap prac, ale także reakcje przechodniów czy osób mieszkających w okolicy Placu Grzybowskiego. Na podobnej zasadzie działa monumentalna fotograficzna mozaika utrwalająca zarówno proces powstawania "Dotleniacza", jak i proces kształtowania się wspólnot - czasami sąsiedzkich, innym razem zupełnie przypadkowych.

W krainie obiecanej podświadomości

Kolejny przystanek to wystawa "The Night Tales", w ramach której zaprezentowano prace Anny Goebel, Magdaleny Kleszyńskiej, Kamili Kobierzyńskiej, Martyny Pająk, Maxa Radawskiego, Marcina Salwina, Joanny Sobesto oraz Doroty Tarnowskiej-Urbanik. Ekspozycja ma być wariacją na temat momentu przejścia, "tej ulotnej chwili zawieszenia pomiędzy jawą a snem, gdy kontrola świadomości słabnie, a subtelne siły nieświadomości zaczynają przejmować stery. To liminalna przestrzeń, w której rozsądek ustępuje miejsca intuicji, a obrazowość wewnętrzna zyskuje niepokojącą wyrazistość". Jak na tajemnicze opowieści z pogranicza snu i jawy, w przestrzeni galerii jest jednak zaskakująco jasno. Odnoszę wrażenie, że to odziera wystawę z pierwiastka niepokoju, który mógłby tu świetnie zadziałać, zwłaszcza w połączeniu z olbrzymimi choinkami "Wunderland" Salwina, które angażują zmysł węchu.

W centrum znajduje się lustrzana bryła, w której odbijają się zarówno prace, jak i odwiedzający wystawę. To świetny zabieg nadający wędrówce surrealistycznego charakteru i stawiający odwiedzających w roli obserwatorów niemal każdego ruchu. Obiekty zostały ustawione w przestrzeni w taki sposób, że nie wędrujemy wśród nich, a raczej obok nich. Szkoda! Na próżno szukać tu rozszczepionej rzeczywistości i sennych iluzji, nie możemy nawet się zgubić. W pracach drzemie jednak potencjał: "Trał" Tarnowskiej-Urbanik budzi skojarzenia z niebezpieczną siecią, w którą łatwo wpaść, instalacja "It was a fancy pigeon" przygotowana przez Kobierzynską zaprasza nas do absurdalnego świata wypełnionego podobiznami gołębi, a Pająk w organicznej formie "Inhale/exhale" zamyka obiekt przypominający szkielet w kokonie. W tle słyszymy głos Joanny Sobesto, który ma nas prowadzić po świecie nocnych opowieści. Brzmi onirycznie, ale niestety nie do końca takie jest. "The Night Tales" to namiastka chwili zawieszonej pomiędzy światami, według mnie niepozwalająca na przejęcie sterów siłom podświadomości. Jesteśmy o krok, ale coś nie pozwala wkroczyć do sennej krainy.

Bycie "gdzie indziej"

"Uncertain Territories", czyli ostatni punkt na mapie Pop Culture Gallery. Projekt składa się z prac niemal dwudziestu artystek i artystów, a motyw przewodni to niekończąca się podróż i bycie gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie. A może wiadomo? Sonia Rammer w wideo performansie "TO" zabiera nas na pustynię Atakama w Chile, by opowiedzieć o tragicznych skutkach ingerencji człowieka w tamtejszy ekosystem. Wpisuje się tym samym w szerszą dyskusję dotyczącą ochrony środowiska i konsekwencji związanych z postępującym kryzysem klimatycznym. To bardzo pojemna znaczeniowo praca, nad którą zatrzymuję się na dłużej, podobnie jak przy opisywanym wcześniej projekcie Rajkowskiej.

Niezwykle ciekawa jest także seria prac Barbary Kozłowskiej, artystki konceptualnej, jednej z przedstawicielek awangardy wrocławskiej. Oglądamy m.in. dzieła z cyklu "Linia", które Kozłowska realizowała od 1967 roku do końca życia. Jej celem było "wytyczenie linii biegnącej ze wschodu na zachód przez kulę ziemską i dalej, w kierunku księżyca". Artystka, na wybranych przez siebie plażach w różnych zakątkach świata, usypywała stożki z barwionego piasku, które następnie fotografowała. Każde zdjęcie przedstawia fragment dzieła, ale nigdy nie jesteśmy w stanie zobaczyć całości. To od nas zależy, czy skupimy się wyłącznie na dokumentacji pracy pozostawiając ją w niedookreślonej przestrzeni, czy zdecydujemy się zidentyfikować miejsca na mapie - a jest ich wiele.

To zaledwie dwie z kilku podróży, które czekają nas w ramach "Uncertain Territories". Ta wystawa z pewnością oferuje najbogatszy zestaw geograficznie odległych od siebie zakątków. W połączeniu z "The Night Tales" i "Dotleniaczem" stanowi przegląd terytoriów nie tylko różnie rozumianych, ale niosących za sobą odmienne wartości. Która z tych wędrówek okaże się najbardziej intrygująca?

Klaudia Strzyżewska

"Dotleniacz"

  • Joanna Rajkowska
  • kurator: Mateusz Bieczyński

"The Night Tales"

  • Anna Goebel, Magdalena Kleszyńska, Kamila Kobierzyńska, Martyna Pająk, Max Radawski, Marcin Salwin, Joanna Sobesto, Dorota Tarnowska-Urbanik
  • kuratorka: Kamila Kobierzyńska

"Uncertain Territories"

  • Maess Anand, Barbara Kozłowska, Sonia Rammer, Paul Magee, Włodzimierz Jan Zakrzewski, Karolina Bielawska, Norbert Delman, Michał Frydrych, Zuzanna Hercberg, Styrmir Örn Guðmundsson, Enricomaria De Napoli, Jérémie Paul, Łukasz Ratz, Lapo Simeoni, Saku Soukka, Alex Urban, Alex Urso, Yael Wisznicki Levi
  • kuratorzy: Mateusz Maria Bieczyński, Piotr Łukasz Grzywacz
  • koordynacja i produkcja: Yulia Zalozna i Jarek Jasik
  • Pop Culture Gallery, Stary Browar
  • wystawy czynne do 1.06, wtorek-niedziela, g. 12-20

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025