Miłość od pierwszego słuchania

Ta trzydniowa, niezwykle różnorodna impreza muzyczna - wypełniona dziesiątkami koncertów w kilkunastu miejscach w całym Poznaniu, ale również wykładami, panelami dyskusyjnymi, warsztatami oraz innymi wydarzeniami towarzyszącymi - z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem publiczności, artystów i branży muzycznej. Next Fest rośnie w imponującym tempie, ale jak podkreśla Agnieszka Kopiewska, szefowa komunikacji festiwalu, przede wszystkim rozwija się mądrze i z refleksją po poprzednich edycjach - stawia na jakość, a nie na skalę.
Dlatego w tym roku możemy spodziewać się muzycznych objawień, które już za chwilę mogą być na ustach całej Polski. Największą nowością tegorocznej edycji jest Next Fest Award - nagroda przyznawana przez publiczność za najciekawsze odkrycie i występ festiwalu. - Chcemy, by fani mieli realny wpływ na to, kogo nagrodzimy. Bo to daje niesamowitą motywację artystom - podkreśla Kopiewska, przypominając, że Next Fest Stage w ramach zeszłorocznej trasy Santander Letnie Brzmienia okazało się trampoliną do sukcesu dla artystek takich jak Ania Szlagowska czy Dominika Płonka, w tym roku nominowanych do Fryderyków w kategorii Fonograficzny Debiut Roku.
Organizatorzy podkreślają, że będzie to najmocniejsza i najbardziej alternatywna edycja, a fakt, że liczba zgłoszeń zespołów zbliżyła się do tysiąca, dobrze pokazuje skalę zainteresowania imprezą. -Selekcja była bardzo trudna, ale pracowaliśmy nad nią z wypiekami na twarzach - zdradza Agnieszka Kopiewska, dodając, że efektem tych starań jest bardzo eklektyczny program, w którym swoje miejsce znaleźli debiutanci tworzący muzykę każdego gatunku i stylu - i to nie tylko z Polski. Choć Next Fest koncentruje się na promowaniu sceny krajowej, to coraz śmielej otwiera się także na zagranicę. Do Poznania przyjadą zespoły m.in. z Kanady, Wielkiej Brytanii, Czech, Hiszpanii, Francji, Niemiec i Szwajcarii.
Jednym ze szczególnie wartych uwagi projektów jest Omasta, zespół łączący tradycyjny jazz z hiphopową estetyką. Dla fanów jazzu zagrają zespoły: Noco, Twoosty Majonez czy Zachwyt. Zobaczymy też wybitnych saksofonistów - Kacpra Krupę oraz Michała Fetlera, który wystąpi na ze swoim projektem Głupi Komputer. The Ancimons zagrają energetyczny funk podszyty hip-hopem, jazzem i soulem, a rapową scenę reprezentować będą Plawgo, Kosma Król czy Kajetan Wolas. Oryginalne połączenia gatunków zaprezentują Cinnamon Gum z Maciejem Milewskim na czele - nawiązujący do złotej ery soulu oraz Daltonists - trio łączące jazz, afrobeat, dub i brzmienia klubowe. Na festiwalu pojawi się też Daniel Godson, który odważnie eksperymentuje, mieszając pop, soul i nowoczesne ballady.
Jeśli chodzi o elektronikę, na Next Fest zagra niemiecki, emocjonalny producent Fejká, francuski duet Mac & Wester, pełnymi garściami czerpiący z estetyki french touch, oraz ukraińska artystka NFNR, grająca industrialne techno. Miłośnicy mocniejszych brzmień powinni zainteresować się programem wytwórni Antena Krzyku i Peleton Records - Hanako, Męty oraz Potwory i Ludzie na pewno zagrają energicznie i głośno. Rock'n'rollowe emocje zapewnią Kisu Min, Dorian's Streaming Shadow i Loveworms, a z zagranicy - szwajcarska formacja Sinplus. W "poznańskim" kontekście warto zauważyć bogaty program partnerski Next Fest - scena My Name Is Poznań, Estrada Stage, koncerty w KontenerART, liczne imprezy towarzyszące, bifory, aftery, a nawet śniadania z pewnością stworzą atmosferę, jakiej dawno nie było. Uczestnicy festiwalu mogą liczyć na zniżki w kilkunastu partnerskich lokalach działających w naszym mieście.
Next Fest to nie tylko nowe odkrycia, ale i dobrze znane gwiazdy. Jedną z atrakcji będzie koncert Grzegorza Turnaua, którego charakterystyczny styl, liryzm i mistrzowska gra na fortepianie od lat przyciągają słuchaczy w każdym wieku. W nieco inny, choć równie fascynujący klimat wprowadzi nas Marek Dyjak - mistrz muzycznych opowieści o życiu, miłości i niełatwych emocjach, który jak mało kto potrafi zahipnotyzować publiczność swoim głosem. Fanów sceny pop z pewnością ucieszą występy Natalii Kukulskiej i Meli Koteluk - dwóch ważnych kobiecych głosów z dwóch różnych pokoleń. Z nowym materiałem zaprezentuje się Piotr Rogucki - niegdyś lider Comy, który w ubiegłym roku podbił serca publiczności projektem Karaś / Rogucki, a teraz wraca na scenę solo, przedstawiając pierwsze od dekady nagrania sygnowane własnym nazwiskiem. Do solowego grania wraca także Wozz Lozowski, znany z zespołu Afromental.
Wśród gwiazd tegorocznego festiwalu jest wszechstronny Marcin Masecki, który przyzwyczaił nas do projektów łączących jazz z awangardą i klasykę z alternatywą. Fani jazzu, funku i rapu na pewno docenią zespół Bibobit. Mocnym punktem programu będzie też koncert zespołu WaluśKraksaKryzys - jednego z najbardziej oryginalnych przedstawicieli polskiej alternatywy. W programie znalazła się również mająca na swoim koncie wiele hitów Sarsa, powracająca z nowym albumem. Na Next Fest zobaczmy też odsłonę MTV Unplugged z udziałem Grubsona. Wielki muzyczny maraton obejmie kilkanaście lokalizacji. Głównym punktem będzie Centrum Kultury Zamek, gdzie uczestnicy wymienią bilety na opaski, zobaczą koncerty w Sali Wielkiej oraz spotkają artystów i przedstawicieli mediów. Koncerty rozbrzmiewać będą również na placu Wolności oraz w klubach Tama, Blue Note, Dubliner, Lokum, Schron, Muchos, W Sercu, BaRock, SARP, Pod Minogą, a także Estrada Stage na Starym Rynku, gdzie występy będą bezpłatne. Warto włożyć wygodne buty, bo na pewno trzeba będzie się ruszać. Atrakcje towarzyszące - silent disco, wystawy, DJ sety, wydarzenia gastronomiczne, a nawet imprezy w miejskich tramwajach - pokazują, że Next Fest to impreza o naprawdę szerokim zasięgu.
Festiwalowi towarzyszy rozbudowana konferencja branży muzycznej, która w tym roku skoncentruje się na dobrostanie psychicznym. Jej program został przygotowany z czułością i bogatym doświadczeniem. - Będą humorystyczne opowieści, spotkania z ciekawymi ludźmi oraz wiele paneli dotyczących najważniejszych tematów branżowych - podkreśla Agnieszka Kopiewska. W programie znalazły się dyskusje o promocji hip-hopu w dobie TikToka, znaczeniu teledysków w czasach cyfrowych mediów, kulturze sober party (imprez bez alkoholu - przyp. red.), zdrowiu artystów, kondycji polskich girls bandów czy współpracy marek z festiwalami muzycznymi.
Organizatorzy festiwalu podkreślają, że Next Fest, podobnie jak wcześniejszy Spring Break, od początku stawia na muzyczne trendy, jednak robi to po swojemu - z wyczuciem i bez oglądania się na chwilowe mody. - Cieszymy się, że festiwal wzbudza emocje, że ludzie go lubią i że z roku na rok liczba jego fanów się powiększa. Staramy się cały czas pamiętać, że robimy to także dla zabawy - mówi Agnieszka Kopiewska. Tłumaczy, że zamiast dyktatury sztucznej inteligencji koncentrują się na muzyce żywej - takiej, która potrafi zatrzymać słuchacza, poruszyć serce, przyspieszyć tętno i rozgrzać od środka.
Sebastian Gabryel
- Next Fest Music Showcase & Conference
- 24-26.04
- różne lokalizacje
- bilety/karnety: 222 zł
- więcej na: nextfest.pl
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025