Spektakl Wesoły Ryjek, podobnie jak książki Wojciecha Widłaka, dedykowany jest kilkuletnim dzieciom. Bohaterem serii jest mała urocza świnka, która jak niemalże każdy maluch ma swoją ulubioną przytulankę - Żółwia, zachwyca się najprostszymi rzeczami i często się dziwi. Wesoły Ryjek ma też mamę, tatę, codziennie musi stawiać czoła nowym wyzwaniom. - W spektaklu pojawiają się też nowo stworzone postaci z tzw. ludzkiego świata. To dziewczynka i mama dziewczynki, której ukochaną przytulanką jest z kolei Wesoły Ryjek... W spektaklu wykorzystane zostały również wypowiedzi przedszkolaków z Gminnego Przedszkola Bajkowe Ludki w Koziegłowach, które opowiedziały nam o swoich ukochanych zabawkach i o swoich sekretach - zdradza reżyserka Anna Rozmianiec.
Dzieci wraz z bohaterem tropią pory roku, obserwują jak zmienia się świat. Dowiadują się także wielu ciekawych rzeczy, m.in. dlaczego opada liść, jak powstają wynalazki, że trzeba czekać na swoje ulubione pierogi. - Spektakl ma być spotkaniem z prostymi przedmiotami, ma być podróżą, która stwarza, inspiruje i daje narzędzia małemu widzowi do własnego odkrywania, zadawania pytań i szukania odpowiedzi. Ma być podróżą przez zwykłą rzeczywistość i niepohamowaną ciekawość - wyjaśnia reżyserka. - To piękna i ciepła podróż przez dzieciństwo wypełnione miłością mamy i taty - mówi.
W serii książek o Wesołym Ryjku odnaleźć też można mądry obraz rodzicielstwa. Zdaniem twórców spektaklu pokazana w ten sposób relacja między bohaterami pozwala m.in. zrozumieć, zaakceptować i pokochać siebie. - Te relacje z mamą, tatą, ukochanym Żółwiem stanowią główną oś spektaklu. Podkreślony zostaje mocno obraz ojca, który we współczesnym świecie jest coraz bardziej wyraźny - tłumaczy Rozmianiec. I wyjaśnia dalej: - Ojciec nie jest tym, który przejmuje roli matki. Jest osobnym bytem, który po swojemu kocha, przeżywa i odkrywa wspólnie z synem świat.
W spektaklu wykorzystany został wizerunek Wesołego Ryjka stworzony przez Agnieszkę Żelewską, ilustratorkę książek Widłaka, na scenę przeniesiony przez scenografkę Cecylię Kotlicką. W warstwie wizualnej znajdziemy także liczne odwołania do dziecięcych rysunków. Takich, które często są niedoskonałe albo zwyczajnie niedokończone. - Wesoły Ryjek w koncepcji inscenizacyjnej ma być wypełniony bielą kartki, na której z prostych kresek, kropek i plam powstawać będzie świat - mówi reżyserka.
Poza obrazem w Wesołym Ryjku ważnym akcentem jest ruch sceniczny oraz muzyka grana na żywo, której autorem, tak jak i tekstów piosenek, jest Jakub Woźniak. - Oprócz oryginalnego instrumentarium, jakim jest głowa oraz usta samego artysty, którymi wydaje dźwięki, o jakich nikomu się nie śniło, skorzysta ze swoich umiejętności gry na instrumentach - zdradza Rozmaniec. Usłyszymy akordeon, ukulele, gitarę, saksofon i kalimbę.
Monika Nawrocka-Leśnik
- Wesoły Ryjek Wojciecha Widłaka
- inscenizacja i reżyseria: Anna Rozmianiec
- Teatr Animacji
- premiera: 22.02, g. 17
- wiek: 3+
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020