Prezydent Jacek Jaśkowiak zaakceptował jednogłośną decyzję komisji konkursowej. Wielkopolskim Muzeum Niepodległości przez najbliższe cztery lata kierować będzie Tomasz Łęcki - historyk i pasjonat tradycji niepodległościowych, a przy tym samorządowiec z doświadczeniem w zdobywaniu dotacji zewnętrznych.
O stanowisko dyrektora muzeum ubiegało się czterech kandydatów: Marcin Szeląg - były szef działu edukacji Muzeum Narodowego w Poznaniu; Rafał Ratajczak - pracownik Wydziału Kultury Urzędu Miasta odpowiadający m.in. za miejsca pamięci historycznej; oraz Olaf Bergmann - pracownik Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości i właśnie Tomasz Łęcki.
- Miał najlepiej opracowany program długookresowy, a przygotowując się do konkursu odwiedził wszystkie oddziały muzeum jako zwyczajny zwiedzający - mówi prof. Antoni Szczuciński, członek komisji, a także przewodniczący Komisji Kultury i Nauki Rady Miasta.
Tomasz Łęcki ma 49 lat, przez 16 lat był burmistrzem Murowanej Gośliny. Dał się poznać m.in. jako entuzjasta i organizował wielkich historycznych widowisk plenerowych, które gromadziły wielotysięczną widownię. Rozpoczął też starania o utworzenie w Murowanej Goślinie parku historycznego na wzór francuskiego Puy du Fou. O projekcie myślał w szerszej, ponadgminnej perspektywie uważając, że do współpracy należy wciągnąć także Miasto Poznań oraz inne gminy Metropolii.
Jakie są plany nowego dyrektora? Chciałby poprawić informację zewnętrzną rozumianą jako szersze dotarcie do mieszkańców i turystów. - Wiele osób, które zatrzymują się przy poznańskich krzyżach nie wie, że tuż obok w podziemiach Zamku znajduje się bardzo ciekawe Muzeum Poznańskiego Czerwca 1956 r. - podaje przykład nowy dyrektor. Przypadająca w przyszłym roku 60 rocznica poznańskich wydarzeń będzie dobrą okazją, aby muzeum spopularyzować. Wymienia też inne zadania, bardziej techniczne, ale budujące wizerunek instytucji jak: nowa strona internetowa, czy urządzenie parkingu z prawdziwego zdarzenia przed Fortem VII.
Łęcki nie zamierza jednak robić rewolucji, bo jak podkreśla rewolucjonistą nie jest. Szanuje dotychczasowe osiągnięcia placówki i deklaruje współpracę z zespołem. Widzi także możliwość współpracy z innymi muzeami w Poznaniu i w kraju. Ważna jest dla niego także edukacja historyczna i tutaj widzi pole do współpracy z Wydziałem Oświaty.
Chociaż stanął na czele placówki kultywującej tradycje historyczne ma świadomość, że współczesne muzea muszą być bardziej otwarte dla ludzi i powinny więcej oferować. - Zwiedzający powinni mieć możliwość nie tylko oglądać eksponaty, ale też przeżywać przeszłość - mówi Łęcki.
Nowy dyrektor liczy też na dotacje rządowe dla projektów historycznych, a dużym wyzwaniem jest dla niego przygotowanie programu na 100-lecie Powstania Wielkopolskiego przypadającego w 2018 r.
Mateusz Malinowski