Kultura w Poznaniu

Sztuka

opublikowano:

Osobista opowieść o północy

Anita Horowska zaprasza nas na zdjęcia ze swoich podróży. Ale nie spodziewajmy się fotografii rodem z pocztówek. To intymna opowieść o relacji między Północą a fotografką.

. - grafika artykułu
fot. Anita Horowska

Zimno aż przeszywa: wszędzie jest lód i śnieg, a postać stojąca na zdjęciu tyłem jest malutka. To tylko jedna z zimowych fotografii, które Anita Horowska pokaże w Galerii Łazęga Poznańska. Wystawa, której wernisaż odbędzie się w znajdującym się na ulicy Św. Marcin 75 Atelier już w piątek 29 listopada nosi podtytuł "Garść niezobowiązujących fotografii z Arktyki". Niezobowiązujących? Może i są takowe dla nas, patrzących na twórczość Anity Horowskiej z boku, ale dla samej fotografki to zapis pewnego rodzaju więzi, która wytworzyła się pomiędzy nią, a leżącymi na Północy krainami.

Na wystawie będziemy mogli zobaczyć miejsca, do których Horowska wraca. Jej oczami i jej wrażliwością, ukształtowaną podczas lat fotograficznych podróży, studiów architektonicznych i kreowania przestrzeni w czasie zawodowej pracy. Może zobaczymy, które zdjęcia zostały wykonane podczas wypraw letnich, a które podczas zimowych. Może nawet rozpoznamy na zdjęciach Spitsbergen, Islandię, Laponię lub Norwegię. Tylko, czy to ważne, gdzie dokładnie zostały wykonane fotografie?

Symptomatyczne, że sama fotografka nie zaprasza na wystawę zdjęć z konkretnego kraju, tylko z Arktyki - wielkiego obszaru, obejmującego ponad 11 milionów kilometrów kwadratowych. Bo i w fotograficznej twórczości Horowskiej nie jest ważne konkretne miejsce, a pewien nastrój, który oddaje swoimi zdjęciami.

Jej myślenie fotograficzne ukształtowane zostało przez Północ. To tam skończyła z powielaniem sfotografowanych już schematów, banalną zabawą geometrią, światłem i kadrem. W miejscu gdzie - jak sama mówi - może założyć narty na nogi, a na transportowe sanie zabrać tylko najpotrzebniejsze do przeżycia rzeczy: śpiwór, trochę jedzenia, coś ciepłego. A przede wszystkim swoje emocje i swój mały świat. Jej fotografia to kolekcja wspomnień z tych wypraw. A wszak nie ma wspomnień bez relacji. Zarówno tej z drugim człowiekiem, jak i z otaczającą przestrzenią.

Jednym z najciekawszych projektów autorki jest seria autoportretów. Tym razem, na fotografiach nie zobaczymy żadnych twarzy, nie rozpoznamy bohaterów jej prac. Każdy opowiedzianą przez nią historię może odczytać jako swoją własną. Czy i my w jej zdjęciach znajdziemy własne intymne światy?

Adam Jastrzębowski

  • wystawa fotografii Anity Horowskiej Jej Wysokość Północ
  • Galeria Łazęga Poznańska
  • wernisaż: 29.11, g. 20
  • czynna do 31.12
  • wstęp wolny

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2019