Kultura w Poznaniu

Sztuka

opublikowano:

Dzieła kluczowe

Polskie malarstwo XIX wieku to rzecz specyficzna. Oto bowiem w latach niewoli powstała sztuka na wskroś narodowa, a równocześnie różnorodna - tak pod względem formy, jak i podejmowanych przez artystów tematów. W związku z tym powstałe w tym czasie dzieła prowokują do licznych refleksji - na temat sztuki, roli artysty, ale też postaw jednostki i społeczeństwa przyjmowanych w trudnych momentach.

. - grafika artykułu
Józef Chełmoński, "Babie lato", 1875, fot. Ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie

Wystawa Polska. Siła obrazu to projekt zakładający prezentację dzieł mistrzów, którzy ostatecznie doprowadzili do tego, że o polskim malarstwie XIX wieku - czymś w polskiej historii sztuki traktowanym tak szczególnie - możemy w ogóle mówić. W zapowiedzi wystawy składającej się z obrazów pochodzących z kolekcji muzeów w całym kraju, która z Muzeum Narodowego w Warszawie trafi do Muzeum Narodowego w Poznaniu i którą oglądać będziemy tu mogli od 12 marca, na stronie muzeum warszawskiego czytamy: "Wystawa opowiada o kulturotwórczej i mitotwórczej roli polskiego malarstwa w XIX wieku. To właśnie wtedy powstały dzieła, które nie tylko przedstawiały, lecz także kształtowały - wyobrażenia, myślenie i odczuwanie Polaków".

Podkreślenie tej kształtującej roli malarstwa polskich mistrzów to niezwykle istotny aspekt. Sugeruje on bowiem jednoznacznie, że dzieło sztuki to coś więcej niż tylko przedstawienie, które możemy konfrontować z rzeczywistością w jej najbardziej wizualnej odsłonie i które podziwiamy, pochylając się nad umiejętnościami i talentem artysty. Malarstwo jest bowiem również narzędziem kreującym, m.in. postawy społeczne, a tym samym ideotwórczym.

Na wystawie zobaczymy dzieła Jana Matejki, niezrównanego przedstawiciela polskiego historyzmu, dla którego punktem wyjścia były dzieje Polski - na płótnach tak często ujmowane przez mistrza w wielopostaciowych, dynamicznych kompozycjach. Obejrzymy również obrazy jego uczniów: Jacka Malczewskiego i Stanisława Wyspiańskiego. Pojawienie się tych nazwisk na ekspozycji oczywiście nie zaskakuje, jednak być może byłoby właściwe, gdybyśmy wnikliwiej zastanowili się nad tym, dlaczego nie wywołuje to żadnego zdziwienia. Czy chodzi tylko o ugruntowaną pozycję tych artystów? O niezachwiane i niewymagające wnikliwej refleksji przekonanie, że na wystawie takiej jak ta powinni się pojawić? Dzieła tych twórców mijamy przecież często na wystawach stałych w polskich muzeach. Nie tylko ich zresztą - również wielu innych. Jaki jest więc powód, dla którego zdecydowano, że pojawią się one i tutaj ponownie?

Bardzo możliwe, że nie dostrzegamy już, że czai się w nich nadal aktualny potencjał wywoływania reakcji oraz że są nośnikami wiedzy o tym, co z gruntu polskie. I nie chodzi tu tylko o historię. Patrząc na prace Wyspiańskiego i Malczewskiego, widzimy ich odmienność względem siebie. Różnice między tymi artystami, a także pomiędzy nimi a mistrzem wynikają nie tylko ze stosowania innych rozwiązań formalnych, charakterystycznego, indywidualnego dla każdego z nich stylu, ale również z innego podejścia do tego, co określić można jako polskie czy narodowe. Obok wielkich dzieł nawiązujących do ważnych wydarzeń w polskiej historii obejrzymy też obrazy, dla których inspiracją były zjawiska religijne, ludowe, społeczne. A także to, co otacza człowieka, bo przecież polskość to również konkretny kawałek ziemi.

Tak więc na wystawie Polska. Siła obrazu oprócz płócien Jana Matejki zobaczymy batalistyczne sceny Wojciecha i Juliusza Kossaków, grafiki Artura Grottgera, portrety Olgi Boznańskiej, a także obrazy Leona Wyczółkowskiego, Witolda Wojtkiewicza, Zbigniewa Pronaszki, Ferdynanda Ruszczyca i wielu innych. Ekspozycja podzielona zostanie na kilka części odpowiadających podejmowanym w twórczości artystów wątkom. Rozdział zatytułowany "Interregnum" obejmie dzieła kluczowe dla zbiorowej pamięci. Podobne, poważne w swojej wymowie będą obrazy zaprezentowane w dziale "Mitologia narodowa", generujące dumę z tego, że jest się Polakiem. Historyczny w swojej wymowie będzie również dział "Napoleon i Polska" - wielkie wspomnienie o Legionach Polskich, kolejny element współtworzący zbiorową pamięć i utrwalający przekonanie o bohaterstwie i waleczności. Dalej obejrzymy płótna będące świadectwem nawiązań artystów pokroju Jana Matejki czy Józefa Simmlera do twórczości francuskiego malarza Paula Delaroche'a. Był on prekursorem malarstwa historycznego opartego na anegdocie - scenach niepozbawionych dramaturgii, ale niebędących monumentalnymi kompozycjami. "Dramat teraźniejszości" tworzyć będą płótna podejmujące temat losów pojedynczego człowieka uwikłanego w "Wielką Historię", w tym uczestników naszych powstań narodowych oraz więźniów politycznych różnych okresów. "Wspólnota i różnorodność" to rozdział poświęcony idei narodowego solidaryzmu, gdzie swoje miejsce ma każdy - również chłop i robotnik, zwykły człowiek, którego praca i postawa wobec życia służą za przykład kultywowania wartości i przywiązania do wspólnotowych ideałów. "Ludowe korzenie" to spojrzenie na tradycję polskiej wsi. "Dom jako ostoja polskości" to nade wszystko dzieła opowiadające o domu, szczególnie dworze, jako bastionie niezawisłości i wolności, gdzie kształtowane są poglądy i postawy życiowe. W dalszej części obejrzymy "Odkrywanie pejzażu", a ostatnim akordem będzie "Młoda Polska" - obrazy, w których podejmowane są wątki narodowe, ale gdzie widoczny jest już pęd ku nowym rozwiązaniom formalnym, bo że zebrane na ekspozycji kompozycje wyrażają poszukiwania stricte wizualne - nietrudno się domyślić.

Polska sztuka XIX wieku stoi pod znakiem różnorodności, w której widać jednak pewien wspólny element - wyraźny, ale i trudny do nazwania. Być może Polska. Siła obrazu pozwoli sformułować bardziej jasną odpowiedź na pytanie: polski, czyli jaki?

Justyna Żarczyńska

  • wystawa Polska. Siła obrazu
  • 12.03-16.05
  • Muzeum Narodowe
  • bilety: 20-30 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021