Kultura w Poznaniu

Varia

opublikowano:

Scena Robocza nie jest nam obojętna

- Od pierwszej rozmowy warunkiem wyrażonym przeze mnie w imieniu miasta była konieczność zapewnienia - po ewentualnym przejęciu budynku przez Akademię Muzyczną - dalszej, autonomicznej działalności Sceny Roboczej. Chcemy nadal być jej partnerem, tak jak byliśmy nim przez pierwsze 10 lat jej działalności - mówi Jędrzej Solarski*, zastępca Prezydenta Miasta Poznania, o planach na dalsze zagospodarowanie budynku dawnego kina Olimpia.

. - grafika artykułu
Budynek dawnego kina Olimpia, fot. www.streetview.com.pl

Przekazanie Akademii Muzycznej budynku dawnego kina Olimpia wzbudziło niepokój artystów i animatorów związanych z kierowaną przez Adama Ziajskiego Sceną Roboczą. Jak doszło do rozmów z Akademią Muzyczną w tej sprawie?

Inicjatywa wyszła od Akademii Muzycznej i była związana z deklarowaną przez uczelnię potrzebą zapewnienia studentom nowych przestrzeni edukacyjnych. Od pierwszej rozmowy warunkiem wyrażonym przeze mnie w imieniu miasta była konieczność zapewnienia - po ewentualnym przejęciu budynku - dalszej, autonomicznej działalności Sceny Roboczej. Podkreślam to bardzo mocno - prof. Hanna Kostrzewska, rektor Akademii Muzycznej, zaakceptowała ten warunek, przystępując do dalszych rozmów oraz starań o środki na remont Olimpii. Oczekujemy, że pani rektor dotrzyma słowa i doprowadzi do porozumienia ze Sceną Roboczą.

W stanowisku Sceny Roboczej opublikowanym w mediach społecznościowych miasto zostało oskarżone o obojętność wobec jej losu.

Miasto nie jest i nigdy nie było obojętne wobec Sceny Roboczej i związanych z nią twórców. Nie tylko regularnie dotujemy jej działalność, przekazując na jej rzecz w latach 2017-2022 ponad 3,5 mln złotych, ale zrobiliśmy przez ostatnie lata wszystko, by mogła w Olimpii działać jak najdłużej i w jak najlepszych warunkach. Przekazanie budynku Akademii nastąpiło, gdy zdaliśmy sobie sprawę, że Miasto Poznań nie ma szansy zdobycia kilkudziesięciu milionów złotych na kompleksowy remont budynku. Jednocześnie chcieliśmy, by Olimpia nadal służyła kulturze, w znacznie lepszych i bezpieczniejszych warunkach. To leżało u podstaw decyzji o przekazaniu budynku, którym administrowaliśmy w imieniu Skarbu Państwa. Zrobiliśmy wszystko, by doprowadzić do porozumienia Sceny z Akademią Muzyczną. Równolegle szukamy innych przestrzeni - nie zostawimy Adama Ziajskiego w potrzebie, ale nie mamy w mieście podobnych, wolnych obiektów dostępnych od ręki. Dlatego jesteśmy z nim w stałym kontakcie i przedstawiamy różne propozycje.

"Przez wiele miesięcy zapewniano nas o nienaruszalności naszej siedziby w relacjach z Akademią Muzyczną oraz współistnieniu w przestrzeni byłego kina Olimpia" - piszą przedstawiciele Sceny Roboczej. 

Powtórzę: punktem wyjścia rozmów miasta z Akademią Muzyczną była intencja zachowania części obiektu na potrzeby Sceny Roboczej oraz zgodnego współistnienia obu podmiotów w Olimpii. Służyły temu spotkania wielokrotnie organizowane z mojej inicjatywy -  zrobiliśmy wszystko, by osiągnąć porozumienie w tej kwestii, ale miasto nie może być jego stroną, ani też nie może do takiego porozumienia nikogo przymusić.  

W stanowisku Sceny Roboczej mowa też o pozbawieniu "fundamentalnego bezpieczeństwa w planowaniu i prowadzeniu dotychczasowej działalności".

Przekazanie budynku Akademii Muzycznej nie jest równoznaczne z opuszczeniem go przez Stowarzyszenie Scena Robocza. Wynajmującym przestaje być ZKZL, ale w rozmowach z miastem Akademia Muzyczna zaproponowała porozumienie o współpracy ze Sceną Roboczą, na mocy którego  Stowarzyszenie do czasu rozpoczęcia generalnego remontu nadal mogłoby realizować swój program w Olimpii. Jak już wspomniałem, miasto od początku zwracało uwagę władzom uczelni, że program ten ma istotne znaczenie dla mieszkańców i twórców, bo samo przeznaczyło pieniądze na jego realizację.

Przyzna Pan, że nie są to wymarzone okoliczności na świętowanie przypadającego właśnie 10-lecia Sceny Roboczej.

Przez te 10 lat Scena Robocza cieszyła się naszym zaufaniem i wsparciem - finansowaliśmy projekty artystyczne, ale też koszty opłat czynszowych i eksploatacyjnych oraz remontów. Część z tej sumy stanowią środki zdobyte z budżetu obywatelskiego, ale to przecież także środki miejskie. Nie stałoby się tak, gdybyśmy nie uznawali  działalności Sceny Roboczej za wartościową zarówno w aspekcie artystycznym, jak i społecznym. Chcemy nadal być partnerem Sceny Roboczej, tak jak byliśmy nim przez pierwsze 10 lat jej działalności.

Rozmawiała Katarzyna Kamińska

*Jędrzej Solarski - od 2014 roku zastępca prezydenta, odpowiedzialny m.in. za kulturę oraz sprawy społeczne. W 1998 roku ukończył prawo na Wydziale Prawa i Administracji UAM. Przed objęciem urzędu pracował m.in. jako dyrektor Wydziału Organizacyjnego w Urzędzie Miasta Poznania, w Urzędzie Wojewódzkim i Starostwie Powiatowym w Poznaniu.

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022