Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

TRANSATLANTYK. Wielka historia jednego małego losu

Okazuje się, że wciąż palący, nieugaszony od lat konflikt izraelsko-palestyński można zgłębić, opowiadając historię jednej - mieszanej - rodziny. To opowieść cenniejsza niż najcenniejsze rozprawy specjalistów od konfliktów międzynarodowych.

. - grafika artykułu
Fot. materiały festiwalu Transatlantyk

Dawno temu, na ogarniętych wojną ziemiach Palestyny, Arab Fauzi zakochuje się w pięknej Żydówce. Małżeństwu sprzeciwiają się rodzice, nie akceptuje go otoczenie. Ale on - wbrew świętej tradycji i na przekór całemu światu (czy wielkiej polityce) poślubia swą żydowską dziewczynę. Wkrótce na świat przychodzi dwójka dzieci: syn i córka.

W tym miejscu spektakularnie kończy się bajka o miłości, która "wszystko zwycięża". Nie o niej zresztą doświadczony izraelski dokumentalista Nurit Kedar oraz Yaron Shani nakręcili swój film - "Wyroki losu".

Kiedy na ogarniętych niegasnącym konfliktem terenach Palestyny wybucha wojna sześciodniowa (1967 r.), Żydów i Palestyńczyków zaczyna dzielić jeszcze więcej. Bohater dokumentu - Fauzi Nimer, nie mogąc pogodzić się ze zwycięstwem Izraela, dokonuje kilkunastu zamachów terrorystycznych, w których giną niewinni Żydzi. Zostaje skazany na dożywocie. W wyniku sprzyjających okoliczności wychodzi z więzienia po ok. 20 latach. Wyjeżdża do Tunezji, gdzie - korzystając z gościny kolejnych prezydentów kraju - przebywa lider Organizacji Wyzwolenia Palestyny - Jaser Arafat. Z czasem staje się ważną postacią w OWP, w przyjacielskim uścisku fotografuje się z Arafatem...

Tymczasem w Akce, po aresztowaniu Fauziego, jego żona umieszcza syna i córkę w szkole z internatem, aby uniknęły napiętnowania. Z czasem wywozi je do Kanady. Dziewczynka początkowo utrzymuje kontakt z ojcem, odwiedza go w Tunezji, pisze do niego listy. W pewnym momencie jednak robi "tożsamościową" woltę i zwraca się w stronę ortodoksyjnego judaizmu, zrywa wszelkie kontakty z rodziną. Chłopak -  z czasem główny bohater i narrator filmu - dużo gorzej radzi sobie z rzeczywistością. Nie identyfikuje się ani z ideałami ojca, ani matki. Nie czuje się ani Arabem, ani Żydem (do końca nie wiemy jak ma na imię: Arabowie nazywają go Nimer, Żydzi - Shlomo, dzieci przezywają Momi, a matka zmienia mu imię na Solomon). Za tą z pozoru zabawną historią z kilkoma wersjami imienia, kryją się prawdziwe, zapominane w nałogach, problemy z tożsamością, znalezieniem swojego miejsca w skonfliktowanym świecie. Momi opowiada o nich, patrząc w sam środek kamery... I zdaje się, że dopóki konflikt na Bliskim Wschodzie trwa w najlepsze, Momi (a zaraz być może także jego dzieci) raczej nie odnajdzie tego, czego od tak dawna szuka.

Film "Wyroki losu" pokazuje, że za wielką historią, skomplikowanymi mechanizmami rządzącymi światem i polityką kryją się poruszające, pojedyncze ludzkie historie. Ta oczywista prawda jest jednocześnie bardzo przerażająca, bo uświadamia prawdziwą skalę międzynarodowych konfliktów.

Sylwia Klimek

  • Transatlantyk Konfrontacje: "Wyroki losu"
  • reż. Yaron Shani, Nurit Kedar
  • Izrael 2013