Kultura w Poznaniu

Teatr

opublikowano:

Zapraszam do gry

Pomysł na konstrukcję spektaklu i rozwiązania techniczne przetestowane w Ambasadzie 2.0 - pierwszej teatralnej realizacji, która odbyła się na komunikatorze Zoom - Teatr Usta Usta Republika wykorzystał ponownie w spektaklu 777, który również zaadaptował w sieci. Nie wiem czy tym razem jednak nie wolałabym uczestniczyć w nim na żywo.

. - grafika artykułu
Screen ze spektaklu "777" Teatru Usta Usta Republika, fot. materiały prasowe

Konwencja podobna: najpierw internetowa rejestracja na stronie tlustalangusta.pl. Odpowiadasz na kilka pytań, wybierasz dzień i dokładną godzinę spektaklu. Po kilku dniach mailem przychodzi link do Zooma - twoja przepustka do teatru. W umówionym dniu na wideoczacie czeka instruktor, daje kilka technicznych wskazówek zalogowanym uczestnikom i: "Dziękuję, życzę udanej gry". Tak zaczynamy podróż po wirtualnym świecie gier, po którym prowadzą nas mroczni strażnicy tajemnic tego podziemnego, na wpół legalnego kasyna. 777 działa trochę jak escape room (z którego momentami desperacko chciałbyś się wydostać), trochę jak kolejne levele skomplikowanej gry komputerowej, po której podróżujesz bezwiednie, mimo że prowadzący pozorują twój wpływ na jej przebieg. Wszystko jest przecież zapisane w scenariuszu, a mistrz każdego "rozdania", wysłannik Organizacji 777 jest dobrze przygotowany na różne warianty odpowiedzi i dziwne reakcje uczestników. Wciąż przecież pozostajemy w teatralnej konwencji.

"Organizacja 777 unika rozgłosu, to rodzi domysły (...) Jedni uważają, że jest wszechmocna, inni, że nigdy nie istniała" - wprowadza nas do kasyna kolejny krupier. Zadaje na wejściu banalne pytania: Jakich perfum używasz? Jaka jest twoja ulubiona pora roku? Ulubiony dzień tygodnia.... Po kolei wywołuje nas do odpowiedzi. "Zapraszam do gry! Nie życzę szczęścia, szczęście nie ma tu nic do rzeczy!" - anonsuje etapy, które dopiero przed nami. Tymczasem niewidzialny administrator spektaklu żongluje nami niczym kulkami wpuszczonymi w kasynową ruletkę i przestawia jak pionki na planszy. Niespodziewanie trafiam do całkiem innej grupy widzów. Nie mam pojęcia ile osób w tej samej chwili bierze udział w 777, bo algorytmy sprawiają, że tracę z oczu uczestników, z którymi rozpoczynałam grę. Do jednego pokoju dostaję się sama. Rozpostarty na fotelu z tabloidem "Fakt" w ręku tropiciel fake newsów podłącza mnie (wirtualnie) do wariografu. Każdą odpowiedź weryfikuje stosowny dźwięk urządzenia. "Prawda". "Fałsz". W moich spontanicznych odpowiedziach przeważa kłamstwo. A może prawda? Albo półprawda? W każdym razie pojęcia względne.

W pokoju Miłość przyszłość przepowiada charyzmatyczna wróżka, specjalistka od miłosnych proroctw. Znów bezpośrednie pytania do każdego z nas, znów poczucie, że każda odpowiedź jest równie zła, co dobra, a nasz wpływ na to, co się dzieje tak samo pozorny jak kilka scen wcześniej. W pokoju Zdrowie życie przykutego do łóżka pacjenta znów zależy od nas. Pod 4 odwróconymi kubkami schowane są 4 tabletki: "Jeśli dobrze wybierzecie, dacie mi szczęście, a jeśli źle, to....". Nasz pacjent umiera.   

Kolejne sceny z udziałem pracowników wirtualnego kasyna przerywają puszczane z offu czarno-białe sekwencje, w których trwa odliczanie dni, miesięcy, lat. W tych modyfikowanych na gorąco kalendarzach, zmieniających się układach cyfr, pojawia się puenta: "I tak płynie czas...". Ruletka, karty, kości, loteria, inne gry losowe, w których możemy wygrać wielkie pieniądze, ale też w jednej chwili wszystko stracić w spektaklu 777 funkcjonują obok takich kategorii jak Wiedza, Wiara, Miłość, Zbrodnia, Zdrowie. Przyglądamy się po kolei każdej z nich, mierzymy z padającymi z każdej strony pytaniami, także tymi niezadanymi wprost: Jak dalece rządzi naszym życiem przypadek? Zbieg okoliczności? Zły los? Łut szczęścia? Astrologia, numerologia? Religia? Jak bardzo wierzymy w swoją sprawczość? Jak bardzo w nią wątpimy? Jak bardzo nasze życie przypomina ryzykowną, ale wciągającą rozgrywkę w kasynie?

Sylwia Klimek

  • 777 Teatru Usta Usta Republika
  • reż. Wojciech Wiński
  • premiera: 16.10 na żywo w internecie (na platformie Zoom)
  • recenzja spektaklu z 18.10, g. 20.07

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020