Kultura w Poznaniu

Rozmowy

opublikowano:

Warsztat myśli

Nie ma w Poznaniu wielu takich grup, do których każdy może zwrócić się z prośbą o radę i wsparcie i na pewno otrzyma odpowiedź. Mateusz Kiszka, Tobiasz Jankowiak i Aleksandra Polerowicz* z Działu Fotografii WBPiCAK organizują wystawy, ale także autorskie imprezy promujące lokalnych fotografów i artystów wizualnych. Wernisaż kolejnej z nich -  Filtr:_RESET - odbędzie się już jutro, 1. lipca.

. - grafika artykułu
Aleksandra Polerowicz, Mateusz Kiszka i Tobiasz Jankowiak, fot. Fotografia WBPiCAK

Opowiedzcie o sobie, kim jest każdy z Was?

Aleksandra Polerowicz: Byłam współtwórczynią kolektywu 1a - miejsca, które początkowo miało być naszą pracownią, a skończyło się na tym, że zostało artystycznym project-roomem. To było bardzo owocne 5 lat, potężna dawka teoretycznej i praktycznej wiedzy na temat organizacji wydarzeń offowych, bycia kuratorką. Potem przez ponad rok, jako jedna z kuratorek, współtworzyłam Galerię Sandra i wtedy robiliśmy już wystawy w całej Polsce. Po tym wszystkim mam całkiem spore doświadczenie w organizacji wydarzeń artystycznych, a do tego także swoje doświadczenie, jako artystka. Tym też zajmuję się tutaj, podobnie jak cała reszta, bo wszyscy wykonujemy bardzo podobną pracę - od fotografowania, po organizację wydarzeń i "kuratorowanie" im.

Tobiasz Jankowiak: Dodam, że Aleksandra najlepiej z nas wszystkich zna się na rzetelnym sprawdzaniu, czy wszystko wszędzie na pewno jest takie, jakie być powinno!

A.P.: To prawda, czepiam się szczegółów, co czasem jest przekleństwem, ale czasem jest bardzo potrzebne!

T.J.: A ja tu wprowadzam chaos... Ale zacznę od początku. Zacząłem od bycia laborantem, montażystą, ogólnie - osobą od wszystkiego na Wydziale Fotografii UAP. Cały czas miałem kontakt ze studentami i z wykładowcami, w efekcie nabyłem sporo umiejętności miękkich. Dzięki temu najłatwiej i najszybciej zawieram nowe znajomości. Później pracowałem jeszcze w Muzeum Narodowym, gdzie odpowiadałem za digitalizację zbiorów. W Pracownii Fotografii, poza gadaniem, dużo fotografuję, jeżdżę, organizuję, prowadzę także firmowy profil na Facebooku.

Mateusz Kiszka: Tak, sporo się tutaj zmieniło w promocji naszych działań po przyjściu Tobiasza, bo on naprawdę to ogarnia i ma wiele pomysłów. A odpowiadając na pytanie - nie ma u nas jasnego podziału na funkcje, wszyscy robimy mniej więcej to samo. Dużo czasu rzeczy spędzamy na rozmowach o nowych działaniach i strategii rozwoju działu.

Ale to Ty masz tutaj głos decydujący?

M.K.: Tak, to ja się pod wszystkim podpisuję, to ja odpowiadam za księgowość, za formalności, za kontakt z różnymi instytucjami w Wielkopolsce. Dodam jeszcze, że dodatkowym zajęciem dla nas wszystkich jest poszukiwanie sponsorów dla naszych działań, bo im będzie ich więcej, tym więcej wartościowych wydarzeń i warsztatów będziemy mieli do zaoferowania.  

Skoro jesteśmy przy wydarzeniach i warsztatach, to opowiedzcie więcej o swojej roli jako Działu Fotografii. W Waszym podcaście, do którego jeszcze wrócimy, wszyscy mówiliście, że przed rozpoczęciem pracy tutaj nie mieliście pojęcia, że taka pracownia działa.

M.K.: Stąd nacisk, jaki kładziemy teraz na promocję, bo nasze działania są warte tego, by było o nich głośniej. Popularyzujemy lokalnych fotografów i organizujemy dla nich wystawy, w ten sam sposób, ale także na wiele innych współpracujemy z rożnymi instytucjami w całej Wielkopolsce.

T.J.: Przede wszystkim warto wspomnieć, że naszemu triu każdy może coś zaproponować i na pewno odpowiemy - co zaznaczam tym mocniej, że jest to rzadkością. Bardzo możliwe, że będziemy w stanie realnie wspomóc czyjeś pomysły, czy to finansowo, czy organizacyjnie, czy poprzez poprowadzenie warsztatów. Zależy nam na tym, by uświadomić ludziom, że mogą z nas "korzystać". Sam, działając wcześniej, nie miałem świadomości, że jest takie miejsce, a wiele razy mogłoby mi to bardzo pomóc.

Kto konkretnie może do Was pisać i prosić o wsparcie?

Wszyscy: Każdy!

Nawet osoby niezwiązane z żadną instytucją?

T. J.: Tak, teraz np. pomagamy licealistce, która bardzo chce studiować Fotografię. Konsultuje z nami swoje pomysły, przychodzi na nasze wystawy, my sami polecamy jej, co warto zobaczyć, gdzie warto być. Mamy też w planach otworzenie stażu.

M.K.: Wiąże się to z dodatkowym pomysłem, by pomóc komuś, kto przyjechał z Ukrainy jako uchodźca. Taka osoba mogłaby szlifować u nas swoje zainteresowania, nawiązać kontakty z lokalnym środowiskiem, a jednocześnie oderwać się na chwilę od dość ponurej, wojennej rzeczywistości.

Opowiedzcie jeszcze o otwartych spotkaniach z fotografią, które organizujecie.

T.J.: Aktualnie zrobiliśmy małą przerwę, ale na pewno do nich wrócimy.

A.P: To też świetny sposób na dotarcie do zainteresowanych studiowaniem Fotografii, bo licealistka, o której wcześniej wspomniał Tobiasz, trafiła do nas właśnie za pośrednictwem tych spotkań. Na tych spotkaniach można konsultować z nami swoje portfolio, dyskutować, poznawać ludzi związanych mniej lub bardziej z tym samym hobby.

M. K.: Ale warto zaznaczyć, że spotkania są otwarte dla wszystkich. I amatorów, i pasjonatów, i profesjonalistów, i nawet tych, którzy jeszcze sami nie wiedzą, czy fotografia będzie ich hobby, ale są nią wstępnie zainteresowani. Często zapraszamy tam autorów, którzy opowiadają o tym, co i jak robią, ale z drugiej strony każdy może zaproponować, że na kolejnym spotkaniu opowie o sobie i swoich pracach. Zaznaczam jednak, że spotkania nie mają formy warsztatowej. Nie chcemy pokazywać np. na czym polega obsługa aparatu, te spotkania to raczej...

T.J.: Warsztat myśli!

M.K.: Tak, skupiamy się raczej na dyskusjach, bo to była niezagospodarowana dotąd nisza.

A. P.: Ale z tych dyskusji często przechodzimy do działań. Przykładowo, na jednym ze spotkań, Weronika Krawczuk, która pracuje jako nauczycielka Fotografii w szkole, opowiadała o swoich zajęciach i o zinach fotograficznych, które tworzy ze swoimi uczniami i uczennicami - i z tej rozmowy płynnie przeszliśmy do pomysłu wystawy Zajawka, którą można było u nas obejrzeć w lutym i marcu, a w której mogliśmy zobaczyć właśnie prace klas fotograficznych z Poznania.

A jakie jeszcze plany macie na najbliższe miesiące?

M. K.: Przede wszystkim Festiwal im. Ireneusza Zjeżdżałki, który również przejdzie mały refreshing. I nadal jesteśmy otwarci na propozycje z zewnątrz. Na pewno chcielibyśmy zacząć docierać do szkół i osób w mniejszych miejscowościach w Wielkopolsce i proponować im wspólne działania. Będziemy mieli bardzo rozbudowany program edukacyjny, za który odpowiedzialne bądą Kamila Kobierzyńska [prowadząca Pracownię Obrazów Utajonych w Pracowni Fotografii UAP, autorka wystawy Sehnsucht - przyp. red.]  i Julia Stachura [związana z UAM historyczka sztuki - przyp. red].

Muszę wspomnieć także o wystawie pokonkursowej Filtr:_RESET. Zaczęło się od konkursu, który powstał z potrzeby przyjrzenia się temu, jak młodzież funkcjonuje w szybko zmieniającym się świecie, w którym pierwsze skrzypce grają pandemia, wojna i stale obecny kryzys ekologiczny. Jak radzi sobie ze swoimi problemami, a także niekiedy z brakiem wsparcia i czułości. Gdzie i jak czuje się najbezpieczniej.

Do 1. czerwca trwał nabór prac - mogły to być zarówno fotografie, jak i teksty, memy, rysunki czy tiktoki dotykające szeroko pojętego tematu "resetu".

A. P.: Do końca czerwca trwał również open call wystaw w ramach festiwalu Plac zabaw. Założenie jest takie, by wyłonić pomysły i prace na około pięć wystaw, które będą towarzyszyć głównemu programowi festiwalu. Sam festiwal odbędzie się w drugiej połowie października, ale zajawki pojawiają się już teraz.

T. J.: Nagrywamy także podcast, który konsekwentnie planujemy rozwijać. Do tej pory rozmawialiśmy z Władysławem Nielipińskim, Weroniką Krawczuk, Pawłem Wawrzyniakiem, Sławkiem Obstem i Tytusem Szabelskim. Plan jest taki, by nagrywać odcinki z artystami i jednocześnie specjalistami w swoich dziedzinach, ale także z przedstawicielami innych branż, które są w jakimś stopniu związane z fotografią. Chcielibyśmy by byli to m.in. technicy policyjni, zajmujący się fotografią. Interesują nas rozmowy na temat szeroko pojętego ilustrowania obrazu, niekoniecznie tylko w kontekście artystycznym. Policja, ale także obserwatoria astronomiczne i inne perspektywy, o których nadal myślimy, bo ciekawie będzie poznać ich sposób myślenia i działania od podszewki.

A. P.: Tak, jako Dział Fotografii chcielibyśmy rozszerzać myślenie o fotografii, bo tego medium używa się w tak różnych profesjach i na różnych płaszczyznach, że często aż zapominamy, że to nadal jest fotografia!

Rozmawiała Izabela Zagdan

  • wernisaż wystawy pokonkursowej Filtr:_RESET
  • 1.07, g. 18
  • WBPiCAK
  • wstęp wolny

*Mateusz Kiszka, Tobiasz Jankowiak, Aleksandra Polerowicz - prowadzą Dział Fotografii działający przy WBPiCAK. Dokumentują i promują dorobek wielkopolskich fotografów, współorganizują takie wydarzenia, jak Wielkopolska Press Photo czy Wielkopolski Festiwal Fotografii im. Ireneusza Zjeżdżałki.

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022