Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

Reporter powinien umieć słyszeć ciszę

- Czytajcie moje książki, a nie słuchajcie państwo mojego gadania. Bo moje książki są mądrzejsze ode mnie, bo moi bohaterowie są mądrzejsi ode mnie - mówiła na wtorkowym spotkaniu w Zamku Hanna Krall.

. - grafika artykułu
Fot. K. Dubiel/mat. CK Zamek

Pisze reportaże od ponad czterdziestu lat. Dla większości osób pierwsze spotkanie z jej twórczością to szkolna lektura "Zdążyć przed Panem Bogiem". Niektórzy na tym nie poprzestają. To oni we wtorek wypełnili po brzegi Salę Wielką w Zamku.

Rozmowa dotyczyła głównie książek z ostatnich kilkunastu lat: "Tam już nie ma żadnej rzeki", "Wyjątkowo długiej linii", "Różowych strusich piór" i "Białej Marii". Te i wcześniejsze zbiory jej reportaży łączy przede wszystkim wyjątkowy słuch autorki. - Jeśli ktoś nie potrafi słuchać, nie powinien być reporterem. Trzeba słyszeć nie tylko słowa, ale też to, co jest poza nimi. Trzeba słyszeć też milczenie i ciszę - mówiła reporterka we wtorkowy wieczór. Ale umiejętność słuchania to nie wszystko. - Reportaż powinien zawierać nadwyżkę metafizyczną - mówiła Krall, przytaczając określenie Krzysztofa Kieślowskiego. - W reportażu jest historia, ale ta historia musi być o czymś więcej niż jest dosłownie. Nadwyżka jest o tym, co najważniejsze: o miłości, śmierci, strachu, honorze, odwadze. Cisza też jest nadwyżką. Ale gdy nadwyżki nie ma, należy nie pisać - dodała.

Krall jest przekonana, że człowiek ma wdrukowaną w siebie potrzebę pamiętania i bycia zapamiętanym. Według autorki, to dzięki temu istnieje reportaż i dzięki temu ludzie opowiadają reporterom swoje historie. - Rozmowa z człowiekiem, o którym mamy napisać, powinna być naszą wspólną sprawą. Musimy oboje wiedzieć, że jego historia zasługuje na zapamiętanie.

W czasie spotkania padło pytanie o prawdę w reportażu. Autorka przypomniała o pakcie między reporterem a czytelnikiem i o odpowiedzialności jednego względem drugiego. - Umowa jest taka, że reporter nie będzie zmyślał, opowie, jak było naprawdę, a czytelnik będzie mu wierzył. Czasami jednak trudno powiedzieć, jak było, i czasami trudno w to uwierzyć. Jeśli się czegoś domyślam, to muszę zawiadomić czytelnika o tym, że to mój domysł. Gdy czegoś nie wiem i nie mogę się dowiedzieć, to wtedy muszę zachować to białe miejsce - zaznaczyła.

Spotkanie z Hanną Krall było pierwszym z nowego cyklu "Zamek Reporterów". Prowadził je Bartłomiej Krupa z Instytutu Badań Literackich PAN, fragmenty tekstów czytała Anna Jaworska.

Natalia Grudzień

  • "Zamek Reporterów": spotkanie z Hanną Krall
  • Sala Wielka CK Zamek
  • 20.01