Kultura w Poznaniu

Opinie

opublikowano:

JA TU TYLKO CZYTAM. Poznaniaków portret własny

Wkurzałam się, wzruszałam, uśmiechałam, potakiwałam głową z uznaniem podczas lektury tej - nie zawaham się zaryzykować - jedynej w swoim rodzaju książki o Poznaniu, a może bardziej o poznaniakach właśnie, o nas samych. Oto dzięki konkursowi, jaki niemal sto lat temu zaproponowali nam socjologowie, po raz kolejny odmalowaliśmy nasz własny portret.

Rysunkowy, utrzymany w pastelowych barwach baner przedstawiający siedzącego na ławce i czytającego książkę ptaka. Ptak ma ciało małego chłopca, ubrany jest w kardigan i krótkie spodenki. - grafika artykułu
rys. Marta Buczkowska

Były lata dwudzieste XX wieku, gdy prof. Florian Znaniecki po raz pierwszy zaprosił poznaniaków do napisania, czym jest dla nich (dla nas) miasto Poznań. Podobny socjologiczny konkurs powtórzono w 1964 roku, potem w 1994 roku i stosunkowo niedawno - w roku 2021. Za każdym razem dzięki staraniom naukowców i badaczy związanych z Uniwersytetem Adama Mickiewicza. Mamy tu więc obrazy odmalowujące Poznań i poznaniaków w okresie międzywojennym, na chwilę dosłownie przed Powszechną Wystawą Krajową; mamy miasto i jego mieszkańców siłą rzeczy osadzonych już w czasach PRL-u; dalej - właściwie na początku postkomunistycznej transformacji; wreszcie - dosłownie wczoraj, w czasach nam współczesnych, czasach social mediów, w środku globalnej pandemii Covid-19 i na chwilę przed pełnoskalową wojną w Ukrainie.

Książka Czym jest dla Ciebie miasto Poznań? to - jak głosi jej podtytuł - Spojrzenia osób uczestniczących w konkursie z 2021 roku, pod redakcją naukową czterech poznańskich socjologów związanych z UAM: Macieja Frąckowiaka, Jacka Kubery, Krzysztofa Podemskiego i Marka Ziółkowskiego. Dla mnie w trakcie lektury spojrzenia te były niczym chwile, gdy stoi się przed lustrem. Raz się sobie człowiek podoba, innym razem niekoniecznie. Raz wie, że wszystko jest na miejscu, innym razem coś by zmienił, a jeszcze innym - zmieniłby radykalnie wszystko. Takie emocje przelatywały mi przez głowę, gdy czytałam konkursowe prace autorów Czym jest dla Ciebie miasto Poznań?.

A to autor bardzo zbiorowy, różny w spostrzeżeniach, w ocenach, inaczej widzący to, co dla niego w mieście i dla jego życia w mieście istotne. Bo nie oszukujmy się - i naprawdę nie jest to ageistowski argument - inaczej patrzy na siebie i swoje potrzeby w mieście osoba, która lat ma ok. 30, a inaczej ktoś po osiemdziesiątce. Inaczej ktoś, kto kilka lat żył w innym mieście czy kraju i do Poznania wrócił, a inaczej ktoś, kto pochodzi z innego miejsca i zamieszkał tutaj niedawno. Wreszcie - trudno, by takie samo spojrzenie mieli ci, którym miasto raczej się podoba i ci, którzy wciąż niezmiennie chcieliby je wynosić na wyższy poziom czy to kultury, czy ekologii, czy słynnego poznańskiego porządku.

Ten ostatni zresztą jawi się w Czym jest dla Ciebie miasto Poznań? niczym refren czy swego rodzaju splot opowieści, jakie snują autorzy. I to nie tylko ci nam współcześni, bo redaktorzy książki uraczyli czytelników także pewną niespodzianką, dołączając do zbioru tekstów po jednym z 1928, 1964 i 1994 roku. I tak - skąd wiedzieliście? - sławetny "poznański porzundek" wybija tu z nie mniejszą siłą niż w tekstach współczesnych.

To właśnie wtedy pewnie rwałam włosy z głowy (metaforycznie oczywiście), bo ileż można o czystych ulicach, psich kupach (ze sprzątaniem po swoich pupilach naprawdę jest o wiele lepiej niż jeszcze kilkanaście lat temu), przepełnionych koszach na śmieci czy autobusie, który nie zawsze jedzie zgodnie z rozkładem. Też mnie to na co dzień wkurza, wszak jestem poznanianką, ale ile i po co o tym jeszcze pisać. Zdecydowanie gdy patrzę w to książkowe poznańskie lustro, widzę się bardziej w tekstach traktujących o mieście inkluzywnym, dla każdego i każdej (przedstawicieli społeczności LGBT+, osób z niepełnosprawnościami, rodziców z dziećmi jeszcze w wózkach, mniej i bardziej sprawnych seniorów). Widzę się w opowieści o mieście, które powinno zawalczyć o każdy skrawek zieleni, wręcz rozprzestrzeniać ją tam, gdzie tylko to możliwe. Marzy mi się, by Poznań wynieść choć jeden poziom wyżej, ponad brudny chodnik czy papierek na ulicy.

A gdzie odnajdą się w tym zbiorowym zwierciadle inni czytelnicy Czym jest dla Ciebie miasto Poznań? - to już każdy może sprawdzić sam. Zwłaszcza że z pewnością pod niejedną poznańską choinką nie zabraknie tej właśnie książki. Prawda, Gwiazdorze?

Aleksandra Przybylska

  • Czym jest dla Ciebie miasto Poznań? pod red. nauk.Macieja Frąckowiaka, Jacka Kubery, Krzysztofa Podemskiego, Marka Ziółkowskiego
  • wyd. Poznańskie Centrum Dziedzictwa

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2023