Gry i zabawy towarzyszą nam już od najmłodszych lat. Pełnią nie tylko funkcję rozrywkową - są ważnym impulsem kształtowania się praktyk społecznych i kulturowych. Dzięki nim rozwijamy wyobraźnię, uczymy się działania w grupie, przestrzegania umownych reguł, poznajemy, czym jest współzawodnictwo, a wraz z nim słodki smak zwycięstwa lub gorycz porażki. Nikt nie lubi przegrywać. Wygrana przynosi nie tylko osobistą satysfakcję, ale często również władzę nad pokonanym przeciwnikiem. Co się dzieje, gdy gra przestaje być celem samym w sobie, a pragnienie zwycięstwa zamienia się w obsesję?
Na wystawie Victory Obsessed, którą możemy oglądać w Centrum Kultury Zamek, granice między sferą gry a "zwyczajnym życiem" ulegają zatarciu. "Gra nadaje w pewnym sensie wydarzeniom, którym towarzyszy, charakteru lekkości, mistyfikacji i relatywności" - pisze Agata Rogoś w tekście kuratorskim. Czy jednak zdarzenia stają się przez to mniej prawdziwe, a ich konsekwencje mniej poważne? Zaproszeni artyści przyglądają się, w jaki sposób mechanizm gry przenika do dyskursu realnej władzy i polityki.
Gra musi toczyć się dalej
Dani Gal w serii filmów pt. Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób, żywych lub martwych jest przypadkowe sportretował grupę 11 mężczyzn, którzy przy pomocy charakteryzatorki filmowej Rony Doron zmieniają kostiumy i tożsamość. Ubrany w podkoszulek olimpijczyk w następnej sekwencji wciela się w kowboja lub terrorystę, ofiara staje się sprawcą. W hotelowym pokoju, w którym są zamknięci, panuje atmosfera nieznośnego oczekiwania. Gal w swojej instalacji bada, jak przekazy medialne wpływają na upamiętnienie historii. Nawiązuje do tragedii, która miała miejsce podczas Igrzysk Olimpijskich w Monachium w 1972 r. Grupa terrorystów z palestyńskiej organizacji Czarny Wrzesień zaatakowała wtedy reprezentację Izraela, co skończyło się śmiercią 11 zakładników i 5 zamachowców. Avery Brundagi, przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, postanowił wówczas, że nie przerwie mistrzostw - "gra musi toczyć się dalej", żeby zamachowcy nie dostali ostatecznej satysfakcji. Na podstawie tej tragedii powstało wiele filmów dokumentalnych i fabularnych. Do nich odwołuje się artysta, pokazując, w jaki sposob rożne interpretacje wpływają na nasze późniejsze rozumienie wydarzeń.
Za ojczyznę - gotowi!
Nemajnja Cvijanović w przewrotnej instalacji Za dom spremni! obnaża niebezpieczne związki między sportem a nacjonalistyczną ideologią. W symboliczny sposób zestawia strój piłkarza chorwackiej reprezentacji, plakat z wizyty papieża w 2011 r., butelkę piwa Ožujsko, które jest oficjalnym sponsorem drużyny narodowej i stertę kamieni. Instalacji towarzyszy powtarzający się okrzyk Za dom spremni! (dosł. Za ojczyznę - gotowi!), który chorwaccy kibice skandują dziś na stadionach. Choć w XIX w. używano go jako salutu na rzecz władcy, został zdyskredytowany podczas II wojny światowej, kiedy stał się hasłem faszystowskich ustaszy. Cvijanović zwraca uwagę, że zawłaszczone przez skrajne ugrupowania patriotyczne symbole przestają być czystą oznaką dumy narodowej - stają się narzędziem służącym do zdyskredytowania przeciwnika. Problem nie dotyczy tylko Chorwacji - zachowanie Wiary Lecha podczas sierpniowego meczu Lecha z Żalgirisem Wilno jest tego najlepszym przykładem. Czy używanie nacjonalistycznych symboli przez kibiców jest częścią stadionowej gry, czy przejawem skutecznego marketingu skrajnych ugrupowań?
Jeden strzał
W Ride the Recoil bośniacka artystka Adela Jusić wykorzystuje nagrania z ulicznych kamer przedstawiające czołgi oraz grupę osób, które próbują uratować ofiarę ataku snajpera podczas oblężenia Sarajewa. Zestawia je z beznamiętnym głosem kobiety czytającej poradnik do gry komputerowej Sniper Ghost Warrior 2, informującej, jak najskuteczniej zabijać ("one shot, one kill"). Wideo towarzyszą zdjęcia, na których kolorowo ubrana dziewczynka kontrastuje z szaro-niebieskim tłem, przez co jest dobrym celem dla potencjalnego snajpera. Praca jest krytyką gry Sniper Ghost Warrior 2 polskiej wytworni City Interactive. Jeden z jej epizodów rozgrywa się w scenerii oblężonego Sarajewa w 1993 r., a gracz wciela się w amerykańskiego snajpera, który rzekomo ratuje miasto. Jak wspomina artystka na portalu Balkan Insight, taka interpretacja historii mija się z prawdą. Największym zagrożeniem dla ludności cywilnej byli wówczas serbscy snajperzy rozlokowani wokół miasta. "Podczas gdy my czekaliśmy na ocalenie w Sarajewie, Amerykanie milczeli. Teraz niespodziewanie zostali przedstawieni jako wybawcy. Dzieci grające w tę grę otrzymają zupełnie zafałszowany obraz tamtych czasów". Czy będą miały szansę go zrewidować?
Zwycięstwo ponad wszystko?
Zidane. A 21st century portrait Douglasa Gordona i Philippe'a Pareno to ciekawy portret znanego piłkarza ogarniętego obsesją zwycięstwa nad samym sobą. Film nie jest klasycznym dokumentem, który koncentruje się na grze zespołowej, ale spektaklem skupiającym się na jednym aktorze. 17 kamer w częstych zbliżeniach rejestruje wysiłek, emocje malujące się na twarzy Zidane'a, skupienie na piłce, napięcie, załamanie i agresywny atak wymierzony w piłkarza z przeciwnej drużyny. Kuba Bąkowski w serii zdjęć Konkurencja. Współpraca oraz Agnieszka, Karolina i Piela odwraca pierwotną dla sportu sytuację rywalizacji i proponuje w jej miejsce współpracę między zawodnikami. Filip Jovanovski w Still life: a collection from the working class goes to heaven pyta, czy można usprawiedliwiać ograniczanie materialnej wolności przez władzę w imię mitycznego zwycięstwa.
Aleksandra Glinka