Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Mało odkrywczy mit o celebrytach

Artur Hofman - reżyser "Orfeusza w piekle" - uważa, że Orfeusz i Eurydyka są jak współcześni celebryci. Niestety, po sobotnim spektaklu wyszłam znudzona kolejną historią o życiu w blasku fleszy.

fot. materiały prasowe - grafika artykułu
fot. materiały prasowe

"Orfeusz w piekle" to parodia antycznego mitu o Orfeuszu oraz opery Christopha Willibalda Glucka pt. "Orfeusz i Eurydyka". Jest chyba najbardziej znaną operetką skomponowaną przez Offenbacha - od 155 lat cieszy się niesłabnącym uznaniem publiczności. "Orfeusz w piekle" w reżyserii Artura Hofmana to pierwsza w tym sezonie i pierwsza po remoncie premiera w poznańskim Teatrze Muzycznym.

Na konferencji prasowej poprzedzającej premierę reżyser zaznaczył, że Olimp oraz piekło, w którym znajdą się bohaterowie, są jego własną wizją tych miejsc. I rzeczywiście, Hofman uczynił z operetki Offenbacha satyrę na dziennikarzy i polityków.

Bohaterami spektaklu są Orfeusz i Eurydyka, celebryci. Oboje są młodzi i piękni, wydaje się, że są szczęśliwą parą. Wiemy jednak, że chcą się rozwieść. Dziennikarka o imieniu Opinia Publiczna na to nie pozwala. Twierdzi, że widzowie inaczej wyobrażają sobie ich życie. Zmusza tym samym bohatera do wyprawy po żonę, którą Pluton postanowił porwać i zabrać ze sobą do piekieł. Sama zaś pilnuje, by małżeństwo wywiązało się obietnic złożonych w Departamencie Przeznaczeń.

Na scenie pojawia się cała plejada postaci. Jest to m.in. Donald Jowisz - ojciec wszystkich bogów, uosobienie państwa. Ten pozornie sprawiedliwy władca nieba i ziemi strofuje Dianę za miłostki z Akteonem, a sam zdradza żonę. Grający go Wiesław Paprzycki był gwiazdą sobotniego wieczoru. W pamięć zapada szczególnie jego "wybzykana" aria - Jowisz zamienia się w muchę, kiedy próbuje dostać się do komnaty Eurydyki.

W spektaklu Hofmana znalazł się także kipiący energią najsłynniejszy fragment dzieła Offenbacha, czyli "Piekielny galop". Kankan - żywiołowy taniec, który u schyłku XIX wieku uważany był za niemoralny - na piątkowej premierze porwał tłumy. Muszę jednak stwierdzić, że scena Teatru Muzycznego jest stanowczo za mała do tego typu akrobacji.

Niestety, po sobotnim spektaklu wyszłam znudzona kolejną historią o życiu w blasku fleszy. W tej opowieści o celebrytach w kosmicznych, kolorowych strojach na tle telebimów i metalowych konstrukcji, nie znalazłam nic odkrywczego.

Monika Nawrocka-Leśnik

  • "Orfeusz w piekle" Jakuba Offenbacha
  • reżyseria: Artur Hofman
  • scenografia: Piotr Tetlak
  • kostiumy: Ewa Tetlak
  • Teatr Muzyczny
  • 12.10, g.18 - premiera
  • kolejne spektakle: 13.10 g. 18, 23-25.10 g. 19 oraz 26.10 g. 18