Kultura w Poznaniu

Książki

opublikowano:

Między stratą a nadzieją

"Dostaję wiadomości od osób, które piszą, że same nie mają dzieci, ale na przykład stracili kogoś i że ta książka im pomogła" - tłumaczyła Dorota Groyecka w rozmowie z Sylwią Górą z "Kultury Liberalnej". "Albo [że] ktoś sam jest chory, choruje przewlekle i że tej książki potrzebował" - dodawała. Autorka wstrząsających, ale jakże potrzebnych "Krwinek. Opowieści o stracie i nadziei" w poniedziałek 4 sierpnia odwiedzi Bibliotekę Wojewódzką. To szansa, by porozmawiać na tematy, na które rozmawiać nie potrafimy lub nie chcemy.

Kobieta ubrana na czerwono na czerwonym tle. Na kolanach trzyma swoją książkę. - grafika artykułu
Dorota Groyecka, fot. Karolina Jackowska

W wywiadzie, którego udzieliła portalowi WP abcZdrowie, Groyecka wyznała, że książka wyrasta z jej osobistych doświadczeń. Sześć lat temu poroniła, teraz przeżywa doświadczenie macierzyństwa z dzieckiem z niezwykle rzadką chorobą genetyczną. Autorka sama nie zdawała sobie sprawy z faktu, że przez kilka lat, w pełni nieświadomie, prowadziła research do "Krwinek" - czytając o stracie rodzicielskiej, słuchając podcastów i wywiadów, czy w końcu rozmawiając z rodzicami, którzy stracili swoje dzieci. W tym czasie zrozumiała pełną złożoność pojęcia straty rodzicielskiej - to zarówno śmierć dziecka nienarodzonego, jak i dziecka dorosłego. Osobnym zagadnieniem, z którym musiała się zmierzyć na wielu poziomach - jako dziennikarka i matka - okazało się wychowywanie dziecka, które skazane jest na życie z ciężką, nieuleczalną chorobą. Opowieści o takim właśnie ciężarze gatunkowym składają się na "Krwinki. Opowieści o stracie i nadziei". Wszystkie one - unikatowe i niezmiennie poruszające - stały się autorce niezwykle bliskie.

To książka nie tylko o żalu, ale i próbach pozytywnego myślenia w najczarniejszych godzinach oraz o oswajaniu bólu. Choć głęboko naturalne jest niepodważalne przekonanie, że dziecko musi przeżyć rodziców, Groyecka naświetla scenariusze, w których śmierć nie przychodzi według starszeństwa. Pisze o wstrząsach, które burzą fundamenty prywatnych światów i możliwościach ich odbudowy. A także o przedwczesnej, antycypowanej żałobie związanej z życiem w stanie permanentnego zagrożenia i wypierania oczekiwanego najgorszego.

Dorota Groyecka posiada wszechstronne wykształcenie humanistyczne - jest dziennikarką, polonistką i kulturoznawczynią. Co więcej, ukończyła Polską Szkołę Reportażu. Znana jest także jako redaktorka naczelna nieistniejącego już magazynu "Non/fiction". Jest aktywna w social mediach, gdzie pokazuje życie codzienne ze swoją córką. Przez wiele lat mieszkała w Berlinie. Pokłosiem jej doświadczeń i obserwacji była wydana w 2014 roku książka "Gentryfikacja Berlina", w której badała przemiany społeczne i urbanistyczne zachodzące w stolicy Niemiec, a także towarzyszące im napięcia. Choćby te związane z przejmowaniem przestrzeni hipsterów i artystów z całej Europy przez bogacąca się klasę średnią z zachodu i południa kraju.

Jacek Adamiec

  • Spotkanie autorskie z Dorotą Groyecką wokół książki "Krwinki. Opowieści o stracie i nadziei"
  • 4.08, g. 18
  • Biblioteka Wojewódzka w Poznaniu
  • wstęp wolny, zapisy

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2025