Twoją ulubioną bestią jest Meduza. To ona zainspirowała Cię do pisania o starożytnych potworach?
Meduza rzeczywiście mnie ostatnio prześladuje. Zarówno w formie zwierzęcia, które intryguje cudownymi kolorami i cechami, jak i w formie antycznego archetypu, za którym stoi bardzo skomplikowana do opowiedzenia historia. Współcześnie jesteśmy przyzwyczajeni i przyzwyczajone do opowieści, w której Meduza to młoda kobieta zgwałcona przez Posejdona w świątyni Ateny, którą bogini za karę uczyniła potworem o spojrzeniu zamieniającym w kamień. A to bardzo późny etap kształtowania się tej postaci! To, co jest dla mnie fascynujące, to odkrywanie, czym Meduza była dla Greków i Rzymian. Fakt, że oni sami nie mieli pewności, skąd się wzięła i jak wielką przeszła ewolucję. Najprawdopodobniej zaczynała jako maska teatralna, w mitologii pierwotnie była jedynie samą widmową głową w Hadesie, a gdy już zaczęła zyskiwać ciało, to nie było wiadomo, jakie ono powinno być - ludzkie, zwierzęce? Dopiero z czasem otrzymała ciało kobiety. Meduza symbolizuje dualizm - za życia zabija, ale po śmierci leczy i tworzy życie. Myślę, że bywa uosobieniem naszych wewnętrznych bitew pomiędzy światłem i mrokiem. Tego, że każde doświadczenie może sprzyjać przemianie "złego" w "dobre".
Meduza pokazuje też doskonale, jak mitologia się rozwijała, jak olbrzymi wpływ miała na nią polityka, kultura, społeczeństwo. W pewnym momencie nasza bohaterka zamieniła się w piękną kobietę, którą we śnie, całkowicie bezbronną, zabija Perseusz. Nie mamy pewności, dlaczego ta zmiana nastąpiła, ale mogła być odzwierciedleniem zmian politycznych, a także elementem nurtu teatralnego, w którym zaczęto ośmieszać herosów. Mitologia była narzędziem politycznym - widzimy to zwłaszcza w historii Rzymu, gdzie rytuały, które można dziś wytłumaczyć naukowo, pomagały np. w podejmowaniu i legitymizowaniu decyzji politycznych.
Na przykład?
Gdy Rzymianie planowali założenie nowego miasta, szukali u bogów potwierdzenia decyzji o jego lokalizacji. W tym celu składali ofiary z upolowanych na nowym terenie zwierząt. Kapłan wróżył z ich wnętrzności, szukając odpowiedzi na pytanie - chcą bogowie miasta w tym miejscu czy niekoniecznie. Taką ofiarę można było złożyć do trzech razy, jeśli bogowie trzykrotnie byli na nie - Rzymianie szli dalej. Proste wytłumaczenie tego rytuału jest takie, że w nieznanym nam dotąd miejscu wystarczy złowić lokalną zwierzynę, by przekonać się, czy wybrana ziemia będzie dla nas przyjazna, żyzna, łagodna do życia. Jeśli często panują na niej susze i brakuje jedzenia - wnętrzności upolowanej zwierzyny będą w bardzo złym stanie, a wykształcony kapłan oświadczy, że bogowie mówią stanowcze "nie".
W Bestiach Antyku często zastanawiasz się, jak to, w co dawniej wierzono, jest ugruntowane w rzeczywistości. Istnieje nawet taki termin "euchemeryzm", oznaczający "sprowadzenie mitycznych opowieści do prawdziwych miejsc, ludzi, przypadłości". Czy da się tak wytłumaczyć wiele mitów?
Tak, i to częściej, niż nam się zdaje! Uwielbiam poszukiwać racjonalnego wytłumaczenia mitów i tropić realistyczne podwaliny tego, co wydaje się nadnaturalne. Pisząc książkę, odkryłam pewien nurt naukowy, na który bardzo czekałam, a który objaśnia mity... geologicznie. W ten sposób rzucono np. nowe światło na zagadkę Delf. Wykopaliska archeologiczne nie potwierdziły istnienia chyba najsławniejszej szczeliny skalnej w historii. Na pomoc przyszły nam analizy geologiczne, które wskazały na istnienie w tym miejscu uskoku sejsmicznego, z którego rzeczywiście mogły wydobywać się gazy takie jak metan czy siarkowodór!
Podobnie fascynujące jest wytłumaczenie mitu o Hydrze. Okazuje się, że w Lernie istnieje system połączonych pod ziemią źródeł krasowych. Wypływająca z nich woda zależna jest np. od pory roku, ale w jednym źródle woda płynie zawsze. Ludzie, którzy się w Lernie osiedlili, starali się nad tym systemem zapanować. Niestety, gdy zatykali kamieniami jedno źródło, woda wypływała nagle z kilku innych miejsc. Interpretacja zakłada, że właśnie te źródła stały się pierwowzorem potwora o jednej nieśmiertelnej głowie i wielu innych, które po odcięciu odrastały podwójnie. W Bestiach odkrywam również m.in. tajemnicę pewnego znajdującego się tu kurhanu... ale teraz nic na jego temat nie zdradzę, żeby nie psuć niespodzianki. Podsumuję tylko, że mity nigdy nie brały się z powietrza i stanowią niezwykłe źródło informacji, nawet o antycznych warunkach naturalnych.
No chyba że opowieści o smokach?
Sama nie wiem! W smokach jest coś tak głębokiego, wyrażającego naszą naturę... istnieje teoria, że mamy w głowach "maszynkę do tworzenia smoków". Gdyby zrobić eksperyment i zamknąć razem dzieci całkowicie odcięte od kultury, to okaże się, że nie tylko stworzą własną, ale także wymyślą smoka.
Czy pasja do historii to u Ciebie cecha dziedziczna? Twoja siostra jest nauczycielką i edukatorką (Agnieszka Jankowiak-Maik - Babka od histy), Twój tata profesorem na Wydziale Historii UAM, mama także jest historyczką.
Tak, wyrosłyśmy w domu, w którym było mnóstwo książek i jeszcze więcej historii. Tata opowiadał nam bajki i z fantazją wplatał tam wątki mitologiczne, oczywiście dostosowane do naszego wieku. Gdy poszłyśmy do szkoły i zaczęłyśmy poznawać mity, szybko się okazało... że już je skądś znamy. Historii było w moim życiu tak dużo, że w pewnym momencie chciałam od niej uciec. Maturę zdałam z matematyki, dostałam się na astronomię, którą fascynuję się do dziś, rozpoczęłam studia na polonistyce, ale ostatecznie zwyciężyła pasja głęboko zakorzeniona w moim sercu i przeniosłam się na archeologię. Mam dyplom z obu specjalizacji, ale główną stała się starożytność i to z niej się doktoryzowałam.
Agnieszka wiedziała od dziecka, że chce zostać nauczycielką, ja potrzebowałam czasu na odnalezienie miłości do historii i herstorii - zaowocowało to też projektem powstania Fundacji Muzeum Historii Kobiet, której jestem fundatorką.
Opowiedz o niej więcej.
Fundacja powstała w odpowiedzi i jako niezgoda na nieobecność kobiet w popularnej historii. W podręcznikach najważniejsza jest polityczno-militarna gałąź naszych dziejów, a co z wiedzą o dawnych społecznościach, historią domową? Wszystko było przecież naczyniami połączonymi, kobiety może nie brały tak licznie udziału w działaniach militarnych na frontach (choć znamy i takie przykłady), ale służyły np. jako pielęgniarki czy w kuchniach polowych, w tym też jest nie tylko bohaterstwo, ale także siła umożliwiająca prowadzenie działań militarnych. Tymczasem kobiety i w historii, i w mitologii są traktowane dość obcesowo, a najczęściej pomijane.
Fundacja Muzeum Historii Kobiet działa w tej chwili głównie wirtualnie i w formie spotkań. Prowadzi obecnie kurs herstoryczny Co wy o nich wiecie?, ale najważniejszym jej projektem jest Baza Historii Kobiet, która powstała dzięki dofinansowaniu z Funduszu 3.0, którego realizatorem jest Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego oraz Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, i jest wspierana także przez Patriotyzm Jutra. To pierwsze tak obszerne i kompleksowe repozytorium wiedzy i materiałów edukacyjnych na temat bohaterek historii Polski oraz świata, które najbardziej skierowane jest do nauczycieli i nauczycielek. Stąd duża baza zdjęć na wolnej licencji, mapy myśli, scenariusze lekcji i inne materiały edukacyjne. Ale Baza skierowana jest także do każdej i każdego, kto chce poszerzać wiedzę na temat historii kobiet. Można tu znaleźć wiele ciekawostek i inspiracji. Baza powstała przy współpracy z Wikipedią, a różni się od niej tym, że nasze bohaterki nie muszą być encyklopedyczne.
Co to oznacza?
To, że nie każda nasza bohaterka musi być znana szerzej, zanim pojawi się w Bazie. Docelowo pojawiać się tu będzie także mikrohistoria - opowieści z regionów, historie mam, babć czy sąsiadek! To jest największa moc, kiedy można pokazać, że wielkie, inspirujące kobiety mieszkają obok i są podobne do nas wszystkich! To daje największą motywację i zmienia ludzkie życia!
Czy jest szansa, że muzeum zaistnieje także fizycznie?
Jeszcze nie mogę za wiele powiedzieć, ale... tak! Muzeum Historii Kobiet powstanie i będzie tutaj, w Poznaniu!
Rozmawiała Izabela Zagdan
*Fundacja Muzeum Historii Kobiet chętnie podejmie współpracę. Jeśli chcesz wesprzeć je dowolną kwotą lub potrzebujesz szkoleń i wsparcia merytorycznego dotyczącego herstorii, skontaktuj się z założycielkami - www.historiakobiet.org.
- Anna Jankowiak, Bestie Antyku
- premiera: 27.03
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024