Renesans black metalu trwa. I to tak, że aż trudno nadążyć - bez względu na to, czy premiery sprawdzamy na Spotify czy Bandcampie, ilość nowych płyt może przyprawić o zawrót głowy. Jak łatwo się domyślić, ścisk panuje zwłaszcza na rynku europejskim, choć nie można powiedzieć, że dziś w tym gatunku nic ciekawego nie dzieje się choćby w Stanach. Wydaje się też, co dodatkowo cieszy, że ",metal Czarnego Pana" ma się bardzo dobrze zwłaszcza, jeśli chodzi o szeroko rozumiane podziemie - miejsce, dla którego black metal zawsze był domem, a z którego często wcale nie musi wychodzić, by zdobyć rozgłos, co pokazała już niejedna historia nieidącej na kompromis kapeli.
Akhlys, Fides Inversa i Chaos Invocation, które w najbliższy czwartek zagrają na scenie "Bazyla" są również dobrym tego przykładem. Jak cieszyć się szacunkiem ortodoksów, a jednocześnie nie być posądzanym o regres. Jak debiutować z hukiem, a przy tym nie wdzięczyć się do mas. Jak nie kopiować Mayhem, a jednocześnie grać zgodnie z najlepszymi tradycjami klasycznego black metalu. Oni to wiedzą, i grają go tak bezkompromisowo, że miłośnicy soft rocka na ich widok mogą schować się ze strachu za kanapę. No, albo przynajmniej szczelnie zasłonić uszy...
Podczas wieczoru bezbożników najważniejszym punktem w programie będzie koncert Akhlys - amerykańskiej kapeli założonej w 2009 roku przez charyzmatycznego Naasa Alcametha, znanego również z takich bandów jak Bestia Arcana, Nightbringer, Excommunion, Rhune czy Serpentinam. Podczas występu zespół zaprezentuje swój ostatni, wydany pod koniec 2020 roku, świetnie przyjęty album Melinoë. Recenzenci z najważniejszych metalowych serwisów nie mają wątpliwości - ten materiał to czysta imersja, najczarniejsza, najbardziej ponura i zdeprawowana. "Melinoë - podniesiesz go i będziesz się bał, że kiedykolwiek go odłożysz" - napisał ceniony dziennikarz muzyczny Matt Daniels w recenzji dla serwisu Echoes And Dust.
Ale przecież wcześniej czarną mszę poprowadzą nie mniej interesujące grupy. Pierwsza, czyli Fides Inversa, została założona przez włoski duet Void i Omega, znany choćby z legendarnej formacji Blut Aus Nord. Kapela przedstawi zawartość swojej nowej płyty Historia Nocturna, która choć niezbyt odkrywcza, to nadrabia ekspresją i brzydotą, zarówno w warstwie instrumentalnej, jak i wokalnej - Wraath to pitbull z zaciśniętymi szczękami, a jego towarzysze to diabły wcielone, zamiast wyrafinowanych akordów stawiające na klimat. Koncertowy skład uzupełnia Chaos Invocation - wzór niemieckiej, nie mniej black metalowej precyzji, której tegoroczny Devil, Stone & Man płonie niczym norweskie kościoły w latach 90. Wehikuł czasu już czeka - wsiadajcie i lepiej zapnijcie pasy!
Sebastian Gabryel
- Akhlys, Fides Inversa, Chaos Invocation
- 15.09, g. 18.30
- Klub u Bazyla
- bilety: 90 zł
@ Wydawnictwo Miejskie Posnania 2022