Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Stara szkoła

Powrót do oldschoolowego stylu death metalu jest imponujący, a liczba zespołów, które go reaktywują i nieustannie oddają mu hołd, ogromna. Również w Polsce można mówić o prawdziwym boomie. Jest tylko jedno ale - wiele kapel ma pasję i szczere chęci, jednak większości brakuje prawdziwego jadu. I wtedy, cali na czarno, pojawiają się oni - Abominated, którego Traumatic Putrefaction (2023) to dzieło śmiercionośne. Warszawiacy, nierzadko określani jako jedna z najciekawszych podziemnych kapel na polskim podwórku ostatnich lat, zagrają niedługo w 2progach.

Czarno-białe zdjęcie członków zespołu stojących za ozdobnym, bogato rzeźbionym parkanem. Wszyscy mężczyźni noszą okulary przeciwsłoneczne. - grafika artykułu
Abominated, fot. Bang Your Head Live Photography

Była końcówka 2018 roku, kiedy Marc skontaktował się z Johnem. Pierwszy potrafił nieźle dać po wiośle, drugi po garach, a łączyło ich zasłuchanie w szwedzką scenę death metalu z początku lat dziewięćdziesiątych. W tamtych rewirach to były świetne czasy. Entombed, Dismember, Grave, Unleashed, Nihilist - płyty tych, ale i mnóstwa podobnych im mocarzy ścieliły się gęsto, kiedyś ekscytując, a dziś mogąc być idealną inspiracją dla kolejnych hord. Marc i John mieli ambicje, by założyć swoją. Po dwóch latach "zszywania części ciała na różne sposoby", z udziałem dodanych do składu wokalisty Grega i basisty ZB, wydali na świat potwora.

Decomposed (2021) to dziesięć minut tnącego i miażdżącego brzmienia, do którego podziemni smakosze w mig znajdowali porównania z dokonaniami wcześniej wymienionych kapel. Ale to był dopiero początek - na najlepsze musieliśmy zaczekać do wakacji ubiegłego roku, kiedy ze zdwojoną, a nawet potrojoną mocą, powrócili z debiutanckim albumem Traumatic Putrefaction. To płyta, która udowadnia, że choć eksperymenty i progresje to rzeczy ważne w każdym gatunku muzyki, to death metal najlepiej smakuje na surowo - według sprawdzonej receptury rodem z oldschoolu.

Panowie, dziś już w nieco innym składzie (Johna zastąpił Ordynathor, Marol Zibiego, do ekipy dołączył też drugi gitarzysta - JK), stali się naprawdę bezlitośni, bo Traumatic Putrefaction to album-ofensyw, którą można śmiało oceniać jako jedną z najbardziej znaczących, jakie miały miejsce w ostatnich dziesięciu latach w całym polskim metalu. Bez wprowadzania wielu innowacji, Abominated oddaje hołd szkole szwedzkiej, ani razu nie popełniając błędu. To prosta ale skuteczna praca na pełnych obrotach, której - mając na uwadze choćby takie petardy jak Sacrificial Defilement czy Merciless Aggression - nie można nie docenić.

Jednak występ warszawskiej grupy to niejedyny powód, dla którego w najbliższą sobotę warto będzie przekroczyć 2progi. Tego samego wieczoru wystąpi bowiem Last Riot - grupa reprezentująca Pniewy, którą pierwsze numery pokazują w całkiem pozytywnym świetle jeśli chodzi o szeroko pojęty metalcore i djent. Kolejnym punktem w programie jest koncert krakowskiego Scaregod - niemniej intrygujących debiutantów celujących w death metal o thrashowym posmaku. Nie obędzie się też bez setu Damnations Of Gods ze zjawiskową Dominiką na wokalu, która udowadnia, że brutalny hardcore to nie tylko domena facetów.

Sebastian Gabryel

  • Abominated
  • 27.07, g. 19
  • 2progi
  • bilety: 40 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024