Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Nie trzeba bawić się za dobrze

"Za duszno" to odświeżony, ruszający z nową energią cykl wydarzeń, mający na uwadze kompleksowe, dźwiękowo-wizualne doświadczenie odbiorcy.

. - grafika artykułu
materiały organizatorów

Organizatorzy podkreślają, że piątkowe koncerty w Projekt Labie to nie impreza taneczna - nie są zatem skierowane wyłącznie do "imprezowych bywalców", ale mają przyciągać także słuchaczy zainteresowanych innymi poziomami odbierania muzyki.

Za duszno?

Nawet jeżeli słuchacze nie kojarzą artystów, którzy przyjadą do Poznania na piątkowy wieczór, warto zaufać wyborowi organizatorów. Do tej pory wykazali się oni całkiem imponującym uporem w zapraszaniu na niemalże całkowicie ogołocone z odświeżających, elektronicznych doświadczeń tereny Poznania zarówno najciekawszych polskich, jak i zagranicznych artystów sceny klubowej. To za ich sprawą mogliśmy posłuchać Lutto Lento, We Will Fail czy Lorenzo Senniego. Pierwsza odsłona "Za duszno" gościć będzie jedynie polskich muzyków, jednak kolejne edycje obfitować mają w zagranicznych gości.

Jakiś czas temu do Poznania zawitała impreza pod hasłem Mik Musik Tour - promocyjna trasa jednego z najważniejszych polskich wydawnictw muzyki elektronicznej. Zabrakło wtedy Wilhelma Brasa - jednej z najjaśniejszych postaci labelu. Piątkowy event pozwoli wypełnić lekki niedosyt po kwietniowym wydarzeniu.

Muzyka z silosów

Paweł Kulczyński nie jest tak enigmatyczny jak RSS B0YS i nie wybuchł też sławą w ciągu jednej nocy jak Zamliska. Artysta markę wypracowuje sobie konsekwentnie od lat, pracując na bardzo różnych polach sztuk wizualnych i soundartu. Jako Tropajn, za pomocą dźwięków, eksploruje przestrzenie postindustrialne, opuszczone, niezauważane. Sygnowany jego imieniem i nazwiskiem "When Attitudes Becomes Form" to dźwięki z wnętrza dawnego silosa. Jako Wilhelm Bras, w ramach Mik Musik, wydał odrobinę przyjemniejszy w odbiorze longplay "Wordless Songs By The Electric Fire". Ostatnio pracuje nad nowym projektem o nazwie Lautbild. Kulczyński jest studentem katowickiego ASP, uczestnikiem wielu wystaw, związanym z galerią Kronika w Bytomiu. O obszarach swoich zainteresowań pisze "Miłośnik brzmień ekstremalnych. Zainteresowany obecnie społecznymi i przestrzennymi kontekstami muzyki, fenomenologią audiosfery i akustyką, zjawiskami losowymi, konceptualizmem, lenistwem i nudą, działaniem pozornym oraz psychodelią".

Kulczyński jest też zapalonym konstruktorem instrumentów, jego imponujący syntezator modularny to nieodłączna część koncertów Wilhelma Brasa. W efekcie powstaje rozmontowana muzyka taneczna oglądana i badana przez artystę z każdej strony: pełna złamań i zmiennych rytmów, niekiedy jednak poprzetykana momentami wytchnienia, w których słuchacze mogą dać się ponieść prostej, tanecznej energii.

Dźwięk i sztuki wizualne

Nie tylko główna gwiazda wydarzenia związana jest z soundartem i sztukami wizualnym, całościowe i wciąż poszukujące podejście do dźwięku zdaje się spinać klamrą niemalże wszystkich artystów obecnych w programie imprezy. A głównemu bohaterowi wieczoru towarzyszyć będą między innymi Czarny Latawiec - odpowiedzialny za festiwal Canti Illuminati, czy Konrad Gęca. Nie zabraknie także poznańskich twórców, wśród których poukrywali się też organizatorzy. Wszystko to w najlepszej chyba w tej chwili w Poznaniu przestrzeni do odbioru takiego doświadczenia muzycznego - postindustrialnym, "klimatycznym" Projekt Labie.

Zuza Kubiak

  •  "Za duszno" - Wilhelm Bras, Czarny Latawiec, Konrad Gęca i inni
  • Projekt Lab
  • 05.09, g. 23
  • wstęp 10 zł