Wychowany w Stuttgarcie, Levi od najmłodszych lat był otoczony muzyką. Kluczowym momentem była chwila, gdy starszy brat pokazał mu teledysk do utworu One słynnego klubowego tria Swedish House Mafia. To wydarzenie rozpaliło w nim pasję do muzyki, którą dodatkowo podsyciły inspiracje takimi artystami jak Avicii, Of Monsters & Men czy Mumford & Sons. W wieku zaledwie 15 lat rozpoczął swoją przygodę z produkcją muzyczną, spędzając dni i noce w zaciszu swojej sypialni na eksperymentach z dźwiękiem. Pierwsze sukcesy przyszły wcześnie - już jako 18-latek podpisał kontrakt z niemiecką wytwórnią Kontor, a jego utwory Journey i Harmonica miały miliony streamów. Prawdziwym przełomem był jednak Old Guitar, który dotarł do 8. miejsca na Spotify Global Viral Chart.
Co ważne, BUNT. początkowo działał jako duet, ale w 2021 roku Nico Crispin opuścił projekt, zostawiając Levi'ego na muzycznym szlaku. To wydarzenie stało się ważnym katalizatorem zmian, które pozwoliły mu pogłębić eksplorację brzmienia i emocjonalność jego twórczości. Jego unikalny styl - łączący elektronikę z folkowymi wtrętami - zyskał jeszcze więcej subtelności i odwagi, a zwykle określany jest jako stutter house. To swego rodzaju wariacja na temat klasycznej muzyki house, charakteryzująca się unikalnym efektem "zacinania" w dźwiękach. Ważną rolę odgrywa w nim też celowe przerywanie ciągłości melodii i rytmu w sposób przypominający jąkanie się, co - jak nieraz pokazał BUNT. - może być bardzo efektowne.
Dziś BUNT. może pochwalić się imponującym katalogiem utworów i współprac z artystami światowego formatu. Współpracował ze znanym amerykańskim pieśniarzem Nathanielem Rateliffem nad kampanią reklamową dla marki Kia, stworzył remiksy dla pop-rockowego OneRepublic, a jego zeszłoroczny singiel Clouds (2023) stał się globalnym fenomenem muzyki klubowej. Jednym z najbardziej poruszających utworów w jego dorobku jest Crocodile Tears, w którym artysta mierzy się z tematem straty. "Muzyka jest dla mnie terapią" - przyznaje. "Chcę, aby moje utwory były czymś więcej niż tylko dźwiękiem - chcę, aby łączyły ludzi".
Zainspirowany przez takich twórców jak Justice czy Fred Again., BUNT. nadal poszukuje nowych sposobów na przekraczanie muzycznych granic, czego wyrazem jest najnowsza EP-ka Levi Don't Do It. I choć płytę zdobi czarno-biała okładka, to jego brzmienie wciąż jest pełne kolorów. Jak sam podkreśla: "Moja muzyka to różnorodność gatunków i instrumentów, które łączą się ze sobą jak kolory. W moim studiu mam neonowy napis »Melodies First«. Bo to melodie są dla mnie najważniejsze". Za kilka dni w Tamie z pewnością ich nie zabraknie.
Sebastian Gabryel
- BUNT.
- 12.12, g. 18
- Tama
- bilety: 119 zł
© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024