CDN - tak optymistycznie zatytułowany został nowy, dwupłytowy, ostatni póki co, album Heya. Skoro bowiem zespół, jak ogłosił, bierze rozbrat ze sceną na niewiadomy czas, tytuł brzmiący niczym deklaracja budzi nadzieję. Na albumie CDN odnajdziemy większe i mniejsze hity - w sumie 26 piosenek. Wśród nich takie jak: Teksański, Zazdrość, Kto tam? Kto jest w środku?, Faza Delta, Katasza, Ja sowa, Cudzoziemka w raju kobiet, Byłabym, Moja i twoja nadzieja. Wszystkie na nowo nagrane, w odświeżonych aranżacjach, czasami mocno odbiegających od oryginałów.
Czy to jest lista utworów, które usłyszymy podczas grudniowych koncertów w Poznaniu? Być może tak. Zespół podsumowuje niniejszym 25-lecie działalności, a zarazem żegna się ze słuchaczami. W głośnej rozmowie dla magazynu "Zwierciadło" Katarzyna Nosowska tłumaczyła tę sytuację: "Podjęliśmy decyzję, że najwyższa pora dać odpocząć od nas ludziom. Jesteśmy wszyscy w zespole już w tym wieku, że to chyba ostatni moment, żeby poczuć, jak to jest ryzykować. Dowiedzieć się, kim jesteśmy bez tego projektu". I dalej podsumowywała: "Nie twierdzę, że to jest definitywny koniec. Po prostu nie wiemy, ile to potrwa. Na pewno nie wrócimy za pół roku, rok, i to nie chwyt marketingowy". Z kolei w wywiadzie dla radiowej Trójki dodawała: "A może fajnie byłoby zdobyć się na odwagę, bo żadne z nas nie ma planu B. Chłopcy postanowili, na moją prośbę, sprawdzić, kim my jesteśmy bez Heya, bez tej bazy wypadowej. Wygodnie mieć taką bazę, ale to straszliwie rozleniwia".
Hey to bezdyskusyjnie jeden z najważniejszych zespołów minionego ćwierćwiecza. Jego muzyka ewoluowała w tym czasie znacząco. Ale też właśnie tej umiejętności artystycznego rozwoju, gotowości do poszukiwań grupa zawdzięcza fakt, że jest dziś wciąż jednym z najważniejszych wykonawców na polskiej scenie. Budzi wszak szacunek i uznanie wśród licznych fanów, recenzentów, ale także innych artystów - dla tych młodszych będąc wręcz jednym z drogowskazów. Grupa pojawiła się na scenie w 1992 roku i błyskawicznie awansowała do grona najpopularniejszych gitarowych zespołów w kraju. Albumy Fire, Ho, ? - wydawane między 1993 a 1995 rokiem - stawały się platynowymi płytami, potwierdzając rzadką zbieżność wysokiego poziomu artystycznego i znakomitego efektu komercyjnego. Również wśród następnych krążków było parę dzieł znakomitych. Ostatnie studyjne albumy: Miłość! Uwaga! Ratunku! Pomocy!, Do Rycerzy, do Szlachty, do Mieszczan czy ubiegłoroczny Błysk przyniosły nieco trudniejszą muzykę, otwartą również na współczesną elektronikę. Także one były znakomicie przyjmowane przez odbiorców i muzyczne media. Przypomnijmy, że aktualny skład Heya tworzą: Kasia Nosowska - śpiew, Paweł Krawczyk - gitara, Marcin Żabiełowicz - gitara, Jacek Chrzanowski - gitara basowa, Robert Ligiewicz - perkusja oraz Marcin Macuk - gitara basowa, instrumenty klawiszowe.
Tomasz Janas
- Hey - Fayrant Tour
- Arena
- 1 i 2.12, g. 20