Kultura w Poznaniu

Muzyka

opublikowano:

Głos podziemia nie milknie

W polskim punku niewiele jest zespołów, które z taką wytrwałością i szczerością przekazują swoje przesłanie jak Dezerter. Od ponad czterech dekad formacja ta pozostaje na czele undergroundowej sceny, nieustannie koncertując i gorzko komentując rzeczywistość. I choć to muzyka, której serce najmocniej biło w okresie PRL-u, to i dziś nie traci na aktualności. Bo bunt wobec absurdów i niesprawiedliwości wciąż zyskuje nowe znaczenia.

. - grafika artykułu
Dezerter, fot. materiały prasowe

Dezerter powstał w 1981 roku w Warszawie, w czasach "narastającego napięcia społeczno-politycznego". Założycielami byli gitarzysta i wokalista Robert "Robal" Matera, perkusista i tekściarz Krzysztof Grabowski oraz basista Dariusz "Stepa" Stepnowski. Początkowo działali pod nazwą SS-20, nawiązującą do radzieckich rakiet średniego zasięgu - co było pierwszym wyrazem ich sprzeciwu wobec zimnowojennej rzeczywistości. Jednak ze względu na cenzurę i trudności w organizacji koncertów pod tak kontrowersyjną nazwą, zdecydowali się na zmianę na Dezerter, co miało symbolizować ucieczkę od opresyjnego systemu.

Ich pierwsze koncerty w stołecznym Remoncie i podczas legendarnego festiwalu w Jarocinie w 1982 roku stały się symbolem i manifestacją buntu młodego pokolenia. Surowe, pełne energii występy kontrastowały z mainstreamową muzyką tamtych czasów, a teksty Grabowskiego celnie opisywały problemy społeczne PRL-u. Muzyka Dezertera zawsze była esencją hardcore'owego punku o anarchistycznym wydźwięku. Charakterystyczne są w niej szybkie, agresywne riffy, pulsujący bas i gnająca perkusja, na tle których jak ogień jarzą się słowa pełne ironii, sarkazmu i głębokiej refleksji nad kondycją Polski. Jednak w odróżnieniu od wielu zespołów punkowych, Dezerter zawsze unikał prostych haseł i sloganów.

Z bogatej dyskografii kapeli warto wyróżnić kilka pozycji. Pierwszym oficjalnym materiałem była EP-ka Ku przyszłości (1983), zawierająca utwory, które szybko stały się hymnami każdego szanującego się irokeza - tytułowe Ku przyszłości, Spytaj milicjanta i Wojna głupców. Ze względu na cenzurę teksty zostały okrojone, co paradoksalnie dodało im mocy - brakujące słowa słuchacze mogli uzupełnić sami... W 1987 roku, dzięki wsparciu Tima Yohannana z amerykańskiego fanzinu Maximum Rock & Roll, ukazał się Underground Out Of Poland. Był to zbiór nagrań z różnych sesji, który zaprezentował Dezertera międzynarodowej publiczności i stał się jednym z pierwszych polskich albumów punkowych wydanych na Zachodzie!

Albumy Kolaboracja (1988) i Kolaboracja II (1989), nagrane już w nowej rzeczywistości politycznej, pokazały, jak przez lata dojrzała grupa. Produkcja stała się bardziej dopracowana, a zespół zaczął eksperymentować z brzmieniem, wprowadzając post-punkowe elementy. W latach dziewięćdziesiątych, w czasach transformacji ustrojowej, Dezerter nie stracił impetu. Płyta Blasfemia (1992) to mocna odpowiedź na rodzący się kapitalizm, Ile procent duszy? (1994) zgłębiał tematykę duchowości i tożsamości w nowym świecie, a Mam kły, mam pazury (1996) łączył agresywność z melodyjnością, poruszając tematy globalizacji i dehumanizacji społeczeństwa.

Nie mniej ciekawe są późniejsze płyty zespołu, szczególnie Nielegalny zabójca czasu (2004) - punkowa refleksja nad przemijaniem i rolą jednostki w społeczeństwie, Prawo do bycia idiotą (2010) - ironiczny komentarz do współczesnej kultury masowej, konsumpcjonizmu i mediów oraz Kłamstwo to nowa prawda (2021) - ostra krytyka dezinformacji, manipulacji i erozji wartości. Dezerter pozostaje wierny swoim ideałom. Jego historia pokazuje, że prawdziwy punk to nie tylko muzyka, ale przede wszystkim postawa życiowa - niezgoda na zastany porządek, poszukiwanie prawdy i odwaga w wyrażaniu własnych poglądów. Warto się do niego przyłączyć!

Sebastian Gabryel

  • Dezerter
  • 18.10, g. 19
  • Blue Note
  • bilety: 79 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024