Kolejność czwartkowego koncertu, inaugurującego festiwal Tzadik, została jednak, na życzenie amerykańskiego muzyka, odwrócona. Tak dobrze grało mu się z poznańskimi muzykami, że postanowił ów wspólny występ uczynić główną atrakcją wieczoru.
Tegoroczny Tzadik Poznań Festival jego organizatorzy postanowili rozpocząć od naprawdę mocnego uderzenia. Uri Caine to bowiem światowa ekstraklasa. W dodatku niezwykły był pomysł, by zaproponować mu zagranie tematów Szpilmana. Efekt? Rewelacyjny! Pomysł wydał się bliski amerykańskiemu artyście chyba nie tylko dlatego, że podobnie jak Szpilman - ma żydowskie korzenie. Pewnie pomogła tu nieco sława filmu "Pianista", którego kanwą były losy polskiego kompozytora. Caine ma jednak też rodzinne związki z Polską - i bywał tu nie tylko podczas festiwali.