"Powiadają, że muzyka jednoczy w sobie trzy główne zasady: życie, ducha i duszę. Ale grą dzisiejszych muzykantów rządzi jedynie życie" - mówił Uri ze Strzelisk, jeden z bohaterów Opowieści chasydów Martina Bubera. Uwaga ta wydaje się zaskakująco aktualna, także dziś, także w kontekście wielu twórców odwołujących się do tradycji żydowskiej. Nie dotyczy wszakże zespołu Bester Quartet, który w minioną sobotę zagrał w poznańskim klubie Blue Note. Krakowska grupa udowodniła tego wieczora, że w swej twórczości łączy wszystkie trzy wspomniane zasady. Wielkie umiejętności techniczne oraz wybitna forma instrumentalna nie przesłaniają artystom również duchowego wymiaru, ani intelektualnego przekazu. Potrafią oni cieszyć się i bawić swoją muzyką, ale też skłonić słuchaczy do wielkiego skupienia.