Kultura w Poznaniu

Kultura Poznań - Wydarzenia Kulturalne, Informacje i Aktualności

opublikowano:

Kasprzycki w Blue Note

Kiedyś "Niebo do wynajęcia", później "Zapiszę śniegiem w kominie", ostatnio "Trzymaj się wiatru kochana" - Robert Kasprzycki ma wielką umiejętność pisania pięknych, melodyjnych i do tego mądrych piosenek. W środę, 30 marca usłyszymy go na żywo w Poznaniu.

. - grafika artykułu
Fot. materiały prasowe

"Kasprzycki pisze piosenki. Rytmiczne jak puls naszej codzienności, gorzkie czasem jak pierwszy pocałunek, czasem słodkie jak niebiańska szklanka herbaty. W tych tekstach jest rozterka, wątpliwość, ale też nadzieje człowieka końca wieku - inteligenta, któremu erudycja ciąży czasem jak młyński kamień. Więc śpiewa, by nie zwariować" - napisał o nim na okładce jednego z jego wydawnictw Andrzej Sikorowski, lider grupy Pod Budą. Te piosenki mają swoją wierną, uważną publiczność. Ale też mają wszystkie cechy potrzebne do tego, by trafić do stosunkowo szerokiej grupy słuchaczy - jest w nich bowiem melodia, ważny przekaz, świetne wykonanie. W Poznaniu Kasprzycki pojawia się bardzo rzadko, zatem sympatycy piosenki autorskiej zapewne nie przegapią tej okazji. Naprawdę warto zasłuchać się w jego twórczości.

Niebo...

Mało kto chyba wie, że Robert Kasprzycki urodził się w wielkopolskim Śremie. Już w dzieciństwie przeniósł się jednak wraz z rodziną w okolice Krakowa - i to z tym miastem jest kojarzony. Tam też w 1992 roku został głównym laureatem Studenckiego Festiwalu Piosenki. Zaśpiewał wówczas swój późniejszy wielki hit "Niebo do wynajęcia". Podobnie jak nagradzani w poprzednich latach Raz Dwa Trzy czy Renata Przemyk wychodził poza klasyczny schemat "studenckiego" barda z gitarą, prowadząc swą twórczość ku współczesnemu rozumieniu ambitnej piosenki.

Debiutancką płytę, zatytułowaną również "Niebo do wynajęcia", wydał dopiero w 1997 roku. Za to wypełniał ją starannie przemyślany, świetnie wykonany i wyprodukowany repertuar. Poza piosenką tytułową znalazły się na niej inne świetne utwory m.in. takie jak "Mam wszystko, jestem niczym", "Miejsca, przedmioty, kształty, drzwi", "Zielone szkiełko" czy "Zapiszę śniegiem w kominie".

Piosenki i nie...

Mniej więcej wtedy, gdy ukazywała się jego pierwsza płyta, artysta mówił w jednym z wywiadów: "Zawsze na równi stawiałem piosenki Bułata Okudżawy, Petera Gabriela, Stinga, R.E.M., Nirvany, zespołów, które mają dobre teksty i równocześnie potrafią zrobić coś ciekawego z muzyką. A karierę gitarzysty zaczynałem od »Hey, Joe!« Hendrixa. W swoich piosenkach staram się połączyć dobry tekst z atrakcyjną muzyką, która jest pułapką, takim wciągaczem melodycznym". I rzeczywiście, w swojej twórczości Kasprzycki zgrabnie balansuje między wizerunkiem barda - koncertującego solo z gitarą akustyczną, ale też wykonawcy, który nie boi się stanąć na czele rockowego zespołu z gitarą elektryczną. Efekty jego artystycznych poszukiwań są zawsze interesujące, co potwierdzały też kolejne wydawnictwa: album "Światopodgląd" z 2006 roku i o rok późniejsze "Piosenki i Nie", będące jednocześnie tomikiem poetyckim oraz zapisem koncertu w studio krakowskiego radia.

Jesienią 2014 roku ukazała się, ostatnia póki co, bardzo udana płyta "Cztery". Znalazła się na niej wspomniana już przepiękna, liryczna piosenka "Trzymaj się wiatru kochana", ale też szereg innych bardzo udanych utworów, takich jak choćby "Dzień chwila moment", lekko latynoska "Tristessa" czy jeszcze jeden kołyszący liryk - "Spadanie".

Kasprzyckiemu na pewno nie zabraknie repertuaru na długi wieczór. Grającemu na gitarze i śpiewającemu liderowi towarzyszyć będą w Blue Note: Krzysztof Wyrwa - bas, i Max Szelęgiewicz - gitara.

Tomasz Janas