Kultura w Poznaniu

Historia

opublikowano:

Zawsze młodzi i niepokorni

Czas Kultury ma 30 lat. To jedyne czasopismo tzw. drugiego obiegu, które wychodzi nieprzerwanie od 1985 r. i ma najdłuższy staż ze wszystkich kulturalnych tytułów w Wielkopolsce. A do tego ma ponadlokalny zasięg.

. - grafika artykułu
.

Czas Kultury szeroko otwarty jest i na Polskę, i na świat. I to nie tylko dlatego, że podejmuje uniwersalne tematy, nurtujące współczesnych artystów bez względu na to, gdzie tworzą, ale że - dzięki internetowi - dociera ze swoimi ideami i opiniami poza granice kraju.

Niebawem rusza elektroniczna angielska edycja pisma, co z pewnością poszerzy krąg jego odbiorców. Jest to możliwe dzięki grantowi z Ministerstwa Nauki, pismo ma bowiem charakter naukowy. Kieruje nim od 2001 roku Marek Wasilewski, artysta, wykładowca poznańskiego UAP. Stery przejął po Grzegorzu Luterku, a poprzednikiem obu był Rafał Grupiński, dziś znaczący polityk PO. W 1985 roku, gdy powstawał Czas Kultury, Wasilewski był uczniem II LO w Poznaniu i najmłodszym opozycjonistą w PRL-u, skazanym na dwumiesięczną odsiadkę za kolportaż nieprawomyślnych ulotek.

Kiedy pytam, co zadecydowało o sile i oryginalności pisma, Wasilewski mówi, że od początku miało ono swój wyrazisty profil: nie pasowało do większości podziemnych wydawnictw, chciało opisywać współczesny świat przez kulturę, stawiało na śmiałą, współczesną sztukę. Wielkie znaczenie miało środowisko, w którym obracali się twórcy pisma - poznańska Państwowa Wyższa Szkoła Sztuk Plastycznych. Z tej uczelni wywodziło się wielu współpracowników pisma, np. Jarosław Maszewski, Andrzej Piątek czy Włodzimierz Filipek.

Przekształcać rzeczywistość

W jaki sposób można poznać i zrozumieć rzeczywistość, przekształcać ją? Czas Kultury odpowiada na to pytanie każdym kolejnym numerem: przez literaturę, film, sztuki plastyczne, multimedia. Nie boi się śmiałych, nieraz kontrowersyjnych tematów. Z ogromnym zainteresowaniem spotkał się np. numer Antymacierzyństwo z 2014 roku, dziś już nieosiągalny. Podobnie będzie z pewnością z najnowszym - Wolność od dzieci czy z publikacją przygotowywaną na jubileusz, ale wcale nie jubileuszową w potocznym tego słowa znaczeniu. Jej tematem - zdradza redaktor naczelny - będzie oddziaływanie polityki na kulturę, i to w czasie wojny. Paradoksalnie - mówi - kultura zyskuje na konfliktach zbrojnych, bo niebezpieczeństwa, zagrożenie śmiercią, wyzwalają silne emocje, pobudzają umysły, a politycy wśród twórców szukają sprzymierzeńców dla swych idei.

Pisać może każdy

Redakcja od zawsze otwarta jest na ciekawe, odważne pomysły, a że najczęściej rodzą się one w głowach młodych ludzi, to oni przeważają wśród autorów. Jednak, jak podkreśla Wasilewski: - Nie jesteśmy pismem pokoleniowym. Zdarza się, że obok licealistów publikują bardzo dojrzali twórcy, ze znanymi nazwiskami, jak np. Mordechaj Roshwald, wybitny filozof, tłumacz Biblii i przede wszystkim słynny autor literatury fantastycznej, który znalazł nas w sieci. Urodzony we Lwowie, tak jak Lem, i tak jak wielu ludzi tamtego pokolenia zachwycający się Ordonką...

Pisać do Czasu Kultury może każdy. Wystarczy zgłosić temat czy projekt artykułu albo po prostu przysłać tekst. Czy zostanie zakwalifikowany do druku, zadecyduje redakcja. Jeszcze nie tak dawno jej trzon stanowili ludzie o znaczącej dziś pozycji w nauce, kulturze i mediach: Monika Bakke, Waldemar Kuligowski, Agata Jakubowska. Dziś dołączyli do zespołu zdolni i energiczni poloniści: Michał Larek, Jerzy Borowczyk, Lucyna Marzec i Krzysztof Hoffmann, reprezentująca zawsze silną w zespole historię sztuki Magdalena Radomska i filozof Andrzej Marzec.

Grażyna Wrońska