Kultura w Poznaniu

Historia

opublikowano:

Pisarz w świecie liczb

200. rocznica urodzin Józefa Ignacego Kraszewskiego.

Karykatura: Kraszewski i obrażona szlachta wołyńska, fot. materiały muzeum - grafika artykułu
Karykatura: Kraszewski i obrażona szlachta wołyńska, fot. materiały muzeum

Do dziś jest absolutnym rekordzistą Polski, a może i E uropy, w "wieloboju artystycznym"! Autor 340 powieści i opowiadań wydanych w 600 tomach! Archeolog, dziennikarz (kilka tysięcy artykułów), redaktor pism ("Atheneum", "Gazeta Polska", "Tydzień"), historyk, publicysta, wydawca, krytyk, poeta, tłumacz, podróżnik, dramaturg, malarz, kompozytor, nade wszystko patriota, centralna postać XIX-wiecznego życia kulturalno-politycznego.

Kleofas Fakund Pasternak

Urodził się 200 lat temu 28 lipca 1812 r. w Warszawie. Dzieciństwo spędził u dziadków w Romanowie Podlaskim, pierwsze nauki pobierał w Lublinie. Jesienią 1829 r. pojechał do Wilna na studia. Na tamtejszym uniwersytecie początkowo zapisał się na wydział lekarski, jednak wkrótce przeszedł na wydział literacki. W wieku 18 lat debiutował pod pseudonimem Kleofas Fakund Pasternak. W gorącym czasie działał w stowarzyszeniu patriotycznym. Kilka dni po wybuchu powstania listopadowego został aresztowany i osadzony w więzieniu. Groziło mu zesłanie do wojska na Krym, skończyło się jednak na dozorze policyjnym. Potem Wołyń, gdzie - mimo kłopotów zdrowotnych - rozpoczął z żoną (Zofią, bratanicą Jana Pawła Woronicza, prymasa i poety) gospodarowanie na roli. Jednak coraz bardziej "niosło" go słowo i pióro i tak zostało do końca (zm. 19.03.1887).

Chciał się osiedlić w Poznańskiem

Publikował i bywał w naszym regionie. W maju 1867 r. przyjechał do Poznania. Goszczony był przez Hipolita Cegielskiego i ziemian (Mielżyńskich, Turnów). Zwiedził Gniezno, Środę, był w Miłosławiu i Objezierzu. Potem przyjeżdżał jeszcze kilka razy. Chciał się tu osiedlić. Liczne prezenty, wręczone mu podczas krakowskich obchodów jubileuszu 50-lecia pracy literackiej w 1879 r. (uczestniczyło w nich ponad 11 tysięcy gości, którzy przez osiem dni składali "hołdy i dary"), traktował jako własność narodową i przekazał do Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Od 1885 r. można było zaglądać do "Gabinetu Kraszewskiego".

Wielkopolanki były szybsze

Do staromiejskiej kamieniczki przy ul. Wronieckiej, do tego samego gabinetu, zaprasza dziś Krzysztof Klupp. - Mamy tu ciemny, orzechowy fotel podarowany przez Wielkopolanki w Dreźnie, w imieniny Mistrza (19.03.1879), jeszcze przed jubileuszowymi obchodami w Krakowie. Dodam, że ten ozdobny fotel znalazł się wśród 100 najsławniejszych mebli Polski - mówi kierownik placówki. Wzrusza "Album Łucki", prezent od sąsiadów, z 4 kapsułami na dębowej okładce, w których znajduje się ziemia z majątków Kraszewskiego (Omelno, Hubin, Horodec, Gródek) z akwarelami Jana Konopackiego. Do tego wieniec z szarotek od Towarzystwa Tatrzańskiego - kochał góry. Jedną ze skał w Dolinie Kościeliskiej nazwano Bramą Kraszewskiego. Wśród eksponatów w Pracowni-Muzeum J. I. Kraszewskiego, zgromadzonych dzięki kolekcjonerskiej pasji Mariana Walczaka (1926-1987) oraz bieżącym zakupom, znajduje się ponad 3 tysiące książek, w tym prawie wszystkie wydania dzieł Mistrza, 50 rękopisów, listy (napisał ich tysiące). Od początku roku ciągną tu tłumy, bo przecież autor "Starej baśni", obok Janusza Korczaka i ks. Piotra Skargi, jest Patronem 2012 roku. Te bogate zbiory wiele dopisują do biografii pracowitego i nie do końca szczęśliwego za życia autora ""Krzyżaków 1410" i "Chaty za wsią", którego dzieła ciągle są czytane w kraju i za granicą.

Andrzej Sikorski

  • 28.07 - 200. rocznica urodzin J.I. Kraszewskiego
  • Zdjęcie przedstawia karykaturę J. I. Kraszewskiego i przedstawicieli obrażonej szlachty wołyńskiej za krytykę jej obojętności kulturalnej i postawy w "kwestii włościańskiej", wiedeński "Postęp" (1859)