Kultura w Poznaniu

Historia

opublikowano:

Mrowina

17 marca Stanisław Mrowiński (1928-1997) świętowałby swoje 85. urodziny.

Stanisław Mrowiński, autoportret, ze zbiorów J. Majewskiego - grafika artykułu
Stanisław Mrowiński, autoportret, ze zbiorów J. Majewskiego

Z natury pracowity samotnik, pełen wyobraźni, wrażliwy na przyrodę (Gory Stołowe) i muzykę. Pomimo popularności luźno traktował konwenanse i "salony". Życzliwy i ciekawy świata i ludzi, do tego przygarniający do swojej pracowni na poddaszu artystow, pogubionych i zwyczajnie niedopitych. Był wymagającym kompanem i spolegliwym. Urodzony na poznańskiej Starołęce, w Grodzie Przemysła czuł się najlepiej.

Studiował w poznańskiej PWSSP pod okiem m.in. prof. Wacława Taranczewskiego i prof. Jana Piaseckiego. Zajmował się malarstwem sztalugowym i ściennym, projektował witraże, scenografie i rysunki drzew, zwierząt i zioł (niektore można oglądać w aptece Pod Złotym Lwem, na Starym Rynku), robił ekslibrisy (ponad 300), ilustrował książki, eksperymentował z rzeźbą, wykonywał setki szkicow (por. katalog wystawy Z oddali. Miasta Pomorza Zachodniego w 1954 r. w rysunkach Stanisława Mrowińskiego, 2012). Przede wszystkim był znakomitym rysownikiem i karykaturzystą, ktory przez lata wspołpracował z prasą (sławny Bazylek, rysunki w Expressie Poznańskim) i TV. Najlepiej sięgnąć do Karykatur ludzi kultury (1978) i Karykatur ludzi Poznania (1994).

Pozostał ogromny dorobek tworczy i kolekcjonerski (rożne rożności: od pośmiertnych masek Chopina i Lenina oraz płyt do egzotycznych motyli, platerow i minerałow). Od 16 lat nad zbiorami męża, zgromadzonymi w pracowni-izbie pamięci, sprawuje pieczę niestrudzona Pani Irena Rychły- Mrowińska, ktora z właściwym sobie temperamentem organizuje wystawy, pokazy i spotkania wspominkowe w rożnych częściach kraju. - Staszek fascynuje i inspiruje, do dziś jest w czym wybierać! Dużo i szybko szkicował... - mowi z uśmiechem. "Pod koniec życia wiedział już, że jako artysta nie odniosł sukcesu (...). Odczuwał to jako głębokie niezrozumienie swojej sztuki. Wściekał się i obrażał. Świadomy swoich umiejętności..." - pisze Andrzej Niziołek w znakomitej książce Odkrywam. O Stanisławie Mrowińskim (2006).

Przy ul. Wodnej 17 pracował i gościł nas wielu przez 32 lata. W "przeddzień" urodzin (15.03 o g. 14) na ścianie tej kamienicy zostanie odsłonięta tablica pamiątkowa (wg proj. Romana Kosmali), ufundowana przez Władze Miasta Poznania i Artystow Ekoartu. Znowu się spotkamy, popatrzymy na poddasze, pomilczymy chwilkę i powspominamy. I powrocą słowa Mrowiny: "Popatrzcie. Zobaczcie, wśrod jakiego niezwykłego piękna żyjecie!".

Andrzej Sikorski