Kultura w Poznaniu

Film

opublikowano:

Przypadkowy bohater

Osnuty na prawdziwych wydarzeniach film Dominica Cooke'a ma tak naprawdę tylko dwóch bohaterów - o filmie Gra szpiegów pisze Przemysław Toboła.

. - grafika artykułu
fot. materialy dystrybutora

Osnuty na prawdziwych wydarzeniach film Dominica Cooke'a ma tak naprawdę tylko dwóch bohaterów. Pierwszy to jeden z najsłynniejszych szpiegów z czasów zimnej wojny - pułkownik Oleg Pieńkowski, radziecki oficer wywiadu wojskowego GRU, który uratował świat stojący na krawędzi wojny atomowej w czasach kryzysu kubańskiego w roku 1962. Pułkownik Pieńkowski sam zgłosił się do CIA z ofertą współpracy w sierpniu 1960 roku, ponieważ uważał, że wyścig zbrojeń między USA i ZSRR nabierał morderczego rozpędu. Z każdym rokiem w arsenałach obu mocarstw przybywało głowic atomowych, zdolnych zniszczyć Ziemię po kilka razy, a Polskę w pierwszym rzucie.

Podczas konspiracyjnych spotkań pułkownik Pieńkowski przekazał oficerom CIA i MI6 około 1500 stron maszynopisu i 111 rolek filmów, zawierających około 10 tysięcy kart dokumentacji wojskowej. Zdemaskowany w październiku 1962 roku, został osądzony i według legendy spalony żywcem w piecu martenowskim. Na szpiegowskiego kuriera oficerowie CIA - Emily Donovan i MI6 - Dickie Franks wybrali  z pozoru zaskakującą osobę - zwykłego handlowca, niezwiązanego z wywiadem, który często jeździł na targi za żelazną kurtynę. Trudno sobie wyobrazić postać mniej kojarzącą się z filmami o Jamesie Bondzie, a takim właśnie był Greville Wynne (Benedict Cumberbatch), w czasie II wojny światowej szeregowiec, teraz drobny biznesmen, lubiący sobie golnąć o jedną szklaneczkę za dużo, sapiący po przejściu kilku hotelowych schodów z walizką w ręku. Wybór życiowego przeciętniaka miał swój ukryty sens, CIA i MI6 obawiały się radzieckich szpiegów, kretów GRU, we własnych szeregach.

Przemysław Toboła

  • Gra szpiegów
  • reż. Dominic Cooke
  • premiera: 2.07

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2021