Kultura w Poznaniu

Festiwale

opublikowano:

Miasto kobiet

Tak jak "nie ma sztuki bez kobiet", tak nie ma Poznania bez No Women No Art.

No Women No Art 6-12.10 - grafika artykułu
No Women No Art 6-12.10

Organizatorki festiwalu udowadniają to od pięciu lat, dając nam szansę poznania sztuki tworzonej przez kobiety. I rozpychają się łokciami coraz szerzej - w tamtym roku udowadniały w centrum, że "ulice są nasze", w tym roku ruszają ze sztuką do dzielnic. Artystki Pola Dwurnik, Ela Jabłońska i Joanna Wowrzeczka zapraszają mieszkańców podwórek i blokowisk do tymczasowych Kiosków Kultury. Natomiast na pytanie "Do kogo należy miasto?" podczas panelu dyskusyjnego postarają się odpowiedzieć m.in. Lucyna Marzec, redaktorka Wielkopolskiego Słownika Pisarek i organizatorka spacerów po mieście śladem poznanianek oraz socjolożka Joanna Erbel z zespołu Krytyki Politycznej.

W tym roku poznamy też twórczość m.in. interdyscyplinarnej amerykańskiej artystki Mirandy Juli (retrospektywę jej filmów pokaże Kino Muza). Organizatorki przywołają też postać Marii Komornickiej w spektaklu "Komornicka. Biografia pozorna" (tekst: Weronika Szczawnicka, w roli poetki: Anita Sokołowska). Poznań to symboliczne miejsce w biografii Komornickiej - w 1907 roku w hotelu Bazar, będąc w drodze do sanatorium, Komornicka spaliła kobiece suknie każąc się od tej pory nazywać Piotrem Włastem. W programie festiwalu znalazła się też rozbudowana sekcja NWNA dzieciom (spektakl, koncert i warsztaty). Festiwal rozpocznie się koncertem dziewczyn biorących udział w warsztatach rockowych Girls Rock! (6.10, g. 17).

- Co takiego złego jest w byciu feministką? - pytała w jednym z wywiadów Miranda July. - To po prostu bycie "pro" w stosunku do tego, co robisz. To nie znaczy, że nie kochasz swojego chłopaka. Kiedy mówię "feministka" mam na myśli najbardziej złożone, interesujące i ekscytujące znaczenie tego słowa! - wyjaśniała. Ekscytujące znaczenie słowa "feministka" poznamy już w przyszłym tygodniu.

Natalia Grudzień

  • NO WOMEN NO ART
  • 6-12.10