Kultura w Poznaniu

Festiwale

opublikowano:

I powinność, i przyjemność

Przełożony z czerwca na wrzesień, w okrojonej formule i z niemal wyłącznie polskimi wykonawcami w programie. Tegoroczny Ethno Port będzie inny od dotychczasowych, ale zapowiada się bardzo interesująco.

. - grafika artykułu
Mehehe, fot. Bartek Muracki

- Jeżeli wszystko dobrze się ułoży i festiwal się odbędzie, to tylko dzięki determinacji organizatorów. Będzie to wydarzenie szczególne, bo czas jest, powiedziałbym, rewolucyjny. Tak też traktuję udział w festiwalu naszego zespołu Uwolnione Dźwięki. Teraz trzeba być ze sobą bardziej niż kiedykolwiek, by nie dać zerwać więzi między ludźmi - mówi Maciej Rychły, pytany przez naszą redakcję o swój udział w tegorocznym festiwalu. Rychły, od samego początku będący dobrym duchem festiwalu i jego niesztampowym konferansjerem, to jedna z najbarwniejszych i najważniejszych postaci polskiej sceny muzyki folkowej, etnicznej inspirowanej tradycją.

Tegoroczna odsłona jest oczywiście, jak wiele innych imprez w 2020 roku, szczególna. Co wpłynęło na fakt, że bohaterami będą niemal wyłącznie polscy wykonawcy: niepewność i trudności logistyczne związane z koronawirusem, kwestie budżetowe, chęć wsparcia krajowych muzyków? Dyrektor festiwalu Andrzej Maszewski odpowiada: - To splot wszystkich wymienionych okoliczności. Kłopoty budżetowe dotykają Zamku, podobnie jak pozostałych samorządowych instytucji kultury, i szybko się nie skończą. Planowanie lotów i pobytu zagranicznych artystów w obliczu zmieniających się zasad podczas pandemii byłoby niemożliwe i nieodpowiedzialne. Natomiast pomoc polskim artystom traktujemy jako swoją powinność. Najważniejsze jednak, że staramy się odnaleźć pozytywną stronę zaistniałych okoliczności - polskie zespoły mają szansę w głównej, koncertowej części festiwalu wybrzmieć mocniej niż zazwyczaj.

Tegoroczne koncerty odbędą się na zamkowym dziedzińcu i w Sali Wielkiej. Festiwal rozpocznie koncert żeńskiego tria Sutari, znanego już w Poznaniu. Artystki wystąpią zaledwie kilka tygodni po ukazaniu się ich najnowszej, trzeciej, świetnej płyty Siostry rzeki, ale też, premierowo w Poznaniu, w nowym składzie - niedawno pojawiła się w grupie nowa osoba: Joanna Kurzyńska, grająca m.in. na skrzypcach i bębnie. Co ciekawe, dwie pozostałe członkinie Sutari - Barbara Songin i Katarzyna Kapela - przedstawią podczas festiwalu również inne zespoły, w których występują. Usłyszymy zatem duet Mehehe, który w ubiegłym roku pojawił się w charakterze nagłego zastępstwa, a teraz zagra swój pełnoprawny koncert. Usłyszymy również Kapelę Timingeriu prezentującą ludyczną, żywiołową, roztańczoną muzykę, czerpiącą natchnienia z wielu źródeł.

Bohaterami tegorocznego Ethno Portu będą też w znacznej mierze muzycy ze stolicy Wielkopolski. Andrzej Maszewski komentuje: "Obecność artystów rodem z Poznania, szczególnie w roku 20-lecia działalności Domu Tańca, to oczywistość i zarazem niezwykła przyjemność dla nas, organizatorów Ethno Portu". Zagra zatem prowadzona przez Michała Fetlera formacja Fanfara Awantura (niegdyś z przedrostkiem Tzigunz). Fetler, znany choćby z grupy Polmuz czy z Jazz Bandu Młynarski-Masecki, zaprezentuje materiał określany półżartem jako "prawdziwie polskie techno", oparty na polskich melodiach ludowych zderzonych z syntezatorami i nowoczesnymi rozwiązaniami brzmieniowymi. Uroczyście swe 20-lecie będzie celebrować, pod wodzą Jacka Hałasa, przywoływany już Poznański Dom Tańca. Wystąpić mają: Kapela Dudziarzy Wielkopolskich, Przodki oraz Noiseband.

Usłyszymy wreszcie, na zakończenie festiwalu, wspomniany zespół Uwolnione Dźwięki tworzony przez Macieja Rychłego (pasterskie instrumenty dęte), jego syna Mateusza (gitara) oraz grającą na harmonium Elisabeth Seitz, znaną m.in. ze składu słynnej grupy L'Arpeggiata. Wspólnie zaprezentują program Muzyka Świętych Jezior.

Maciej Rychły na stwierdzenie, że w graniu nowej grupy udało mu się wykreować emocjonalność, esencjonalność i spontaniczność, które cechowały dawne nagrania jego Kwartetu Jorgi, odpowiada: "Byłem szczęśliwcem i grałem z dobrymi muzykami. To niesamowite! Jeżeli ktoś mi mówi, że to się nie zmieniło, to bardzo dziękuję!". I dodaje: "Esencjonalność. Dobrze powiedziane. Mnie fascynuje biologiczność pieśni ześpiewywanych przez pokolenia, witalność dźwięków wplecionych w życie. Czuję w sobie optymizm życiowy, a on jest częścią zachwytu, podziwu i wdzięczności. Tak! Muzyka Świętych Jezior jest jak niecka jeziora, która na chwilę gromadzi wody płynącej rzeki. Jest muzyką etno portu".

Poza koncertami na żywo będą też wyświetlane filmy otrzymane od gości ze świata. Jak mówi Andrzej Maszewski: "Zwróciliśmy się do artystów, którzy mieli pojawić się pierwotnie w czerwcu, aby nadesłali specjalnie dla nas przygotowany materiał muzyczno-edukacyjny. Aby poza nagraniami muzyki powiedzieli kilka słów o swojej twórczości, o tradycji, do której się odwołują. Nadesłane filmy są bardzo różnorodne, więc nasze zadanie polega na znalezieniu dla nich wspólnej formuły, niegubiącej jednocześnie wyjątkowości zawartego w materiałach przekazu".

Wobec obostrzeń związanych z koronawirusem w koncertach będzie mogła wziąć udział mniejsza liczba publiczności. Czy są przewidywane transmisje w internecie? Maszewski odpowiada: "Postanowiliśmy nie transmitować na bieżąco wszystkich koncertów, zdając sobie sprawę z niemożności oddania festiwalowej atmosfery. Przymierzamy się do streamingu otwarcia i koncertu zespołu Sutari. Pozostałe wydarzenia postaramy się nagrać i umieścić w sieci, obok materiałów pozyskanych z zagranicy, już po festiwalu". Przed nami z pewnością szczególna edycja Ethno Portu...

Tomasz Janas

  • Ethno Port Poznań
  • 4-5.09
  • CK Zamek
  • bilety: 5-120 zł (dostępne w CiK)

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2020