Balladyna we współczesnej scenerii

Niemal każdy Polak, który przeszedł elementarny kurs języka polskiego, zna treść Balladyny Juliusza Słowackiego. Przypomnę jednak krótko, o czym opowiada, bo pamięć potrafi płatać figle! Balladyna to historia dwóch sióstr: tytułowej Balladyny oraz Aliny, które mieszkają wraz z Matką w ubogiej chatce. Dziewczynom przyszło rywalizować o względy księcia Kirkora, który nie mógł się zdecydować, którą wybrać. Goplana - nimfa wodna, zakochana w zapatrzonym w ciemnowłosą siostrę Grabcu, podsunęła księciu pomysł, by zorganizował konkurs. Tak też żoną Kirkora miała zostać ta, która zbierze pełen dzban malin. Udało się to Alinie, jednak Balladyna zabiła ją w lesie i przypisała sobie jej zwycięstwo. Świadkiem tego wydarzenia był biedny Grabiec, którego Goplana zamieniła w wierzbę. A na czole władczej bohaterki pojawiło się wówczas czerwone znamię. Niczego nieświadomy Kirkor poślubił morderczynię i chwilę później wyjechał na wojenną wyprawę. Balladyna w tym czasie wyrzuciła z zamku własną matkę i zabiła nocą Grabca, który już nie był wierzbą, a posiadaczem korony Lecha - gwarancji władzy. W pośpiechu jednak zapomniała upragnionego łupu. Zabrał go Kostryn, z którym wspólnie popełniła kolejną zbrodnię - powiesili Pustelnika, by ten nie zaszkodził ich dalszym złowieszczym planom. Bohaterowie przekupują następnie wojsko Kirkora i sam dowódca straży zabija księcia. Balladyna marzy o tym, by władza pozostała tylko w jej rękach i na koniec truje wspólnika chlebem. Jednak nie pozostaje przy władzy długo. Sprawiedliwości staje się zadość.
Krok po kroku za fabułą dramatu Juliusza Słowackiego podążą twórcy premierowego spektaklu w Teatrze Nowym. 25 stycznia poznamy Balladynę, której osobowość będzie równie złożona jak ta bohaterki romantycznego utworu. Twórcy zabiorą jednak widzów w podróż do małego ośrodka badawczego nad jezioro Gopło w województwie kujawsko-pomorskim. Do miejsca, w którym młodzi naukowcy (Balladyna, Alina oraz Filon) modyfikują genetycznie nasiona roślin uprawnych. A Grabiec, który w wersji Marcina Cecko jest pracownikiem technicznym, wpada zimą podczas czynności pomiarowych do przerębla. Cudem zostaje uratowany, jednak od tamtej chwili nieustannie myśli o nieludzkiej istocie, którą zobaczył na dnie jeziora. Nie mówiąc nic nikomu, zaczyna jej poszukiwać. W tym samym czasie do ośrodka trafia polski inwestor, który marzy o nowoczesnym rolniczym imperium i chce przejąć placówkę, miejsce badań młodych naukowców. W imieniu twórców zapraszam na spektakl. Sama jestem ciekawa, jak zakończy się żywot Balladyny, której pierwowzór zginął przez porażenie piorunem. Zastanawiam się, w jaki sposób w tych zupełnie nowych, choć chyba bardziej nam znanych realiach, zostanie przedstawiony problem władzy, sumienia oraz zasad.
Monika Nawrocka
- "Balladyna"
- Reżyseria: Krzysztof Garbaczewski
- Scenografia: Krzysztof Garbaczewski
- Dramaturgia: Marcin Cecko
- Kostiumy: Svenja Gassen
- Muzyka: Joanna Duda
- Światło/wideo: Robert Mleczko
- Montaż projekcji: Emilia Sadowska
- Teatr Polski, Duża Scena
- 25.01. g. 19 (prapremiera)
- kolejne spektakle: 26, 27, 29 i 30.01. g. 19