"River flows in you" to jego bodaj największy hit - utwór notowany na listach przebojów w kliku europejskich krajach. Yiruma - bo o nim mowa - to pianista budzący coraz szersze uznanie i gromadzący wokół swej twórczości coraz większe grono wielbicieli. Do Polski przybywa po raz pierwszy i jedynie na dwa koncerty. Jeden z nich da w Poznaniu w poniedziałek, drugi w Krakowie.
Artysta pochodzi z Korei Południowej, urodził się jako Lee Ru-ma. Na fortepianie gra od piątego roku życia. W wieku lat jedenastu wyjechał do Anglii, by szlifować swój talent. Ukończył m.in. King's College w Londynie. Od lat gromadzi na swych koncertach na wszystkich kontynentach tłumy wielbicieli. Występy w największych azjatyckich halach koncertowych są wyprzedawane z dużym wyprzedzeniem. Jego twórczość zadaje się być swoistym połączeniem elementów muzyki klasycznej i filmowej, romantycznej i współczesnej w jej lirycznym, nastrojowym tonie.