Kultura w Poznaniu

Aktualności

opublikowano:

Trzy dekady pięknej podróży

Uważani są dziś, bez żadnej przesady, za jeden z najważniejszych europejskich zespołów akustycznego jazzu. Do Poznania przybywa, w ramach trasy jubileuszowej, podsumowującej trzydziestolecie działalności, Marcin Wasilewski Trio.

Trójka uśmiechnietych mężczyzn w średnim wieku. Są różnego wzrostu. Jeden jest w okularach. Jeden jest łysy. Stoją na środku dużej hali. - grafika artykułu
Marcin Wasilewski Trio, © Bartosz Maciejewski ECM Records

Jeżeli rzeczywiście jest tak, że część publiczności kojarzy członków Marcin Wasilewski Trio przede wszystkim jako byłych muzyków zespołu Tomasza Stańki, to czas najwyższy to przekonanie zweryfikować. Owszem, współpraca ze słynnym trębaczem była dla nich niewątpliwie nobilitująca i w pewnym sensie przełomowa, ale artyści mają na koncie wiele wartościowych własnych dokonań. Startowali przecież na początku lat dziewięćdziesiątych jako Simple Acoustic Trio, z miejsca stając się jednym z najciekawszych i najbardziej cenionych zespołów ówczesnej sceny jazzowej. Z jednej strony nieśli ze sobą młodzieńczą dezynwolturę, swobodę i romantyzm, z drugiej - nienaganny warsztat i szacunek dla klasyki jazzu. Stąd też niemal powszechne ciepłe przyjęcie ich ówczesnej twórczości. Dziś, trzy dekady później są klasykami nie tylko polskiej, ale i europejskiej sceny. Ich koncert ma szansę stać się znacznym wydarzeniem artystycznym.

Jeden z najbardziej prestiżowych i opiniotwórczych magazynów w świecie jazzu "Down Beat" pisał przed kilkoma laty, że członkowie tria "podobnie jak Stańko, połączyli melancholijną, introspekcyjną atmosferę z bluesowym (...) podejściem kwintetu Milesa Davisa z lat 60". Dodawał też, że czyste brzmienie fortepianu, a także pojawianie się i zanikanie linii melodycznej w graniu lidera przypominają Keitha Jarretta. Czyż może być większy komplement dla pianisty? Inna sprawa, ż sam Wasilewski powołuje się w tym samym tekście na słowa innego giganta fortepianu - Billa Evansa - który pytany o przepis na muzykę miał powiedzieć: "Zrób to sam. Będziesz szczęśliwy, kiedy znajdziesz swoją własną drogę". Recenzent "Down Beatu" podsumowuje: "Trio Marcina Wasilewskiego zrobiło dokładnie to i bez wątpienia nadal będzie to robić". Podobnych pochwał płynących pod adresem tria jest mnóstwo.

Członkowie tria to wspominany już Marcin Wasilewski grający na fortepianie, kontrabasista Sławomir Kurkiewicz i perkusista Michał Miśkiewicz. Startowali do wspólnej drogi w pierwszej połowie lat 90. jako Simple Acoustic Trio. Powszechnie byli wówczas uważani za jeden z najciekawszych młodych polskich zespołów (od początku zdarzały im się historie niebanalne, zagrali np. wówczas na poznańskim Dziedzińcu Zamkowym kilka utworów, akompaniując absolutnej debiutantce... Justynie Steczkowskiej). Ich jazzową klasę potwierdzały ówczesne płyty. Debiutancki album Komeda był dowodem odwagi, młodzi twórcy zdecydowali się bowiem zmierzyć z największą legendą polskiego jazzu - i zdaniem recenzentów oraz sympatyków wyszli z tego zadania zwycięsko. Wrażenie to potwierdzały kolejne albumy When Will The Blues Leave czy nagrany nieco później Habanera.

Szersze uznanie przyszło od momentu podjęcia stałej współpracy z Tomaszem Stańką. Jako jego zespół koncertowy, a później też studyjny, spędzili u boku mistrza kilkanaście, ważnych dla siebie, lat. Ze Stańką nagrali - między 2001 a 2006 rokiem - płyty Soul of Things, Suspended Night i Lontano, a w czerwcu bieżącego roku (sześć lat po śmierci trębacza) ukazała się jeszcze archiwalna, świetna koncertowa September Night. Wszystkie opublikowane zostały przez wspominaną słynną monachijską oficynę ECM. To w tej samej wytwórni artyści publikowali również dalsze autorskie płyty. Pierwsza Trio sygnowana była jeszcze nazwą Simple Acoustic Trio. Następne nagrywane były już pod nową nazwą - Marcin Wasilewski Trio. Wspomniane albumy to January z 2008 roku, o trzy lata późniejszy Faithful czy Spark of Life sprzed dziesięciu lat nagrany wspólnie ze szwedzkim saksofonistą Joakimem Mildnerem. Wybitną formę potwierdzały publikowane w ostatnich kilku latach: koncertowy Live, nagrany wspólnie z wielkim Joe Lovano Arctic Riff oraz ostatni póki co En attendant. W międzyczasie była też współpraca z wieloma innymi cenionymi jazzmanami. W 2001 roku artyści nagrali album Lyrics z Henrykiem Miśkiewiczem. Wspólnie lub osobno współpracowali też z tak znaczącymi muzykami, jak Charles Lloyd, Al Foster, Branford Marsalis, Jan Garbarek, Dino Saluzzi i wielu innych. Przed nami rzadka w ostatnich latach szansa, by w Poznaniu spotkać się z ich muzyką na żywo.

Tomasz Janas

  • Marcin Wasilewski Trio
  • Blue Note
  • 21.09, g. 20
  • bilety: 179-209 zł

© Wydawnictwo Miejskie Posnania 2024